"Głowa do góry panie Kajdanowicz! Ma pan na szczęście perfekcyjną koleżankę". Kukiz wykpił szefa "Faktów"

– Patrzę (...) z niepokojem na tę arogancję, chamstwo, prostactwo. Szczerze powiedziawszy, słowo "żołnierz" jest upokarzające dla tych wszystkich, którzy byli na misjach Polski poza granicami. Mam wrażenie, że to jest wataha, wataha psów, która osaczyła biednych, słabych ludzi. Tak nie postępują żołnierze. Śmiecie po prostu – mówił Władysław Frasyniuk na antenie TVN24 przy braku reakcji prowadzącego red. Grzegorza Kajdanowicza (CZYTAJ WIĘCEJ).
Nawet politycy opozycji ostro oceniają słowa, jakie padły na antenie TVN24. Głos w sprawie w rozmowie z "Wirtualną Polską" zabrał tymczasem Grzegorz Kajdanowicz.
Każdy gość bierze pełną odpowiedzialność za słowa wypowiadane w programie. Mój błąd polegał na tym, że nie zwróciłem uwagi Władysławowi Frasyniukowi, że użycie słowa »śmieć« w stosunku do jakiejkolwiek osoby w jakiejkolwiek sytuacji jest nie do zaakceptowania
- krótko skomentował redaktor. Słowa te wyszydził Paweł Kukiz.
Głowa do góry, panie Kajdanowicz! Nikt nie jest doskonały. Ma pan na szczęście perfekcyjną koleżankę, która takich błedów nie popełnia.😉
- napisał Kukiz, do wpisu dołączając zdjęcie Moniki Olejnik. Przypomnijmy, że podczas rozmowy dziennikarki z Radosławem Sikorskim z 11 sierpnia, polityk w obelżywych słowach obraził Pawła Kukiza, twierdząc, że albo jest "kompletnym durniem", albo "sprzedajną szmatą". Prowadząca program Monika Olejnik nie zareagowała na te słowa.
Głowa do góry, panie Kajdanowicz! Nikt nie jest doskonały. Ma pan na szczęście perfekcyjną koleżankę, która takich błedów nie popełnia.😉 pic.twitter.com/cVdOJW4YVv
— Paweł Kukiz (@pkukiz) August 23, 2021