Witold Waszczykowski: Afganistan nie mógł być wiecznie protektoratem międzynarodowym

- Czy decyzja o wycofaniu wojsk amerykańskich z Afganistanu była słuszna?
- Decyzja o wycofaniu wojsk amerykańskich została podjęta jeszcze za czasów poprzedniej administracji przez prezydenta Trumpa. Po dwudziestu latach, kiedyś należało opuścić Afganistan, ponieważ postawiliśmy ten kraj na nogach, zbudowano ponad 300 tys. armię. On nie mógł być wiecznie protektoratem międzynarodowym. Pytanie jest, w jaki sposób należało wyjść z Afganistanu i tu sposób okazał się błędny. Takie pośpieszne i całkowite wycofanie ze wszystkich regionów spowodowało pewną próżnię, która została wypełniona przez Talibów. Po drugie, wydaje się, że popełniono błąd, ponieważ źle oceniano siły rządowe, które zostały przez kilkanaście lat stworzone. Okazało się, że ponad 300 tys. armia afgańska, dobrze wyposażona w broń zachodnią, nie była w stanie obronić kraju. No i teraz pytanie z jakich powodów. Tych powodów należy szukać. To jest korupcja, niedofinansowanie oficerów itd. Tych powodów jest więcej.
- Czy przez ostatnie dwie dekady Talibowie stali się mniej fundamentalistyczni? Jak będzie wyglądał Afganistan pod ich rządami?
- To jest pytanie, nad którym się wszyscy głowią, ponieważ przez ostatnie dwie dekady pojawia się koncepcja umiarkowanych Talibów. Pytanie, czy to jest naiwność nasza, czy rzeczywiście Talibowie przeszli pewną refleksję i odeszli od skrajnego fundamentalizmu. Ich rzecznicy zapowiadają, że nowe władze utrzymają pewne rozwiązania, które zostały wprowadzone w ostatnich dwudziestu latach. Dopiero w następnych dniach i tygodniach przekonamy się, czy Talibowie dokonali jakiejś refleksji i wkroczyli na drogę jakiegoś umiaru, czy pozostaną jednak przy bezwzględnym szariacie i fundamentalistycznych rozwiązaniach.
- Czy uważa pan, że do Europy dotrze nowa fala uchodźców, tym razem głównie z Afganistanu? Czy to jest już pewne?
- Ta fala na razie wychodzi z Afganistanu. Wiemy o tysiącach ludzi, który uciekli do Indii bądź do Iranu i do innych ościennych państw. Na pewno będą dalsi uciekinierzy, bo przecież Afganistan jest dość sporym krajem i nie uda się tych granic całkowicie zamknąć. Na pewno znaczna ich część będzie starała się dostać do bogatszych krajów, w tym do Europy. Możemy się z tym liczyć.