Wojtek Król [CLICKS]: "Cieszyłbym się, gdyby DJ-e grali moją muzykę na imprezach"

Do Clicks podchodziłem bez spiny i pierwszy koncert zagrany w 2007 w Łodzi był na zasadzie „no dobra, czemu nie”. Przez pierwsze kilka lat grałem koncerty głownie lokalnie więc pewna baza fanów była tylko tu. Potem wydaliśmy debiutancki krążek za pośrednictwem niemieckiej wytwórni płytowej i to poszło w świat. W drugiej połowie kwietnia bieżącego roku wyszła nasza kolejna płyta. Znaleźliśmy się na drugim miejscu na Deutche Alternative Charts (lista „przebojów” na które głosują głównie DJ w Niemczech). Na ten moment wydaje mi się, że jednak bardziej rozpoznawalny jestem za granicą ale dlatego też chcemy mocno wypromować nowy album lokalnie – mówi Wojtek Król, muzyk, kompozytor, producent muzyczny, lider zespołu CLICKS.
Wojtek Król CLICKS Wojtek Król [CLICKS]:
Wojtek Król CLICKS / Materiały prasowe

– Grasz eksperymentalną muzykę. Kto jest głównym odbiorcą twojej twórczości?

– Każdy (śmiech). Jest to muzyka klubowa. Cieszyłbym się, gdyby DJ-e grali moją muzykę na imprezach.

– Na typowych imprezach gra się inną muzykę niż twoja. Jakie imprezy masz na myśli?

– CLICKS balansuje na pograniczu muzyki „klubowej” i muzyki „mrocznej”. Zawsze miałem nadzieję, że mimo iż większość utworów jest minorowych, to jednak są na tyle dostępne, że przeszłyby próbę clubbingu. Nie mniej rzeczywiście bardziej pasują do „mrocznej dyskoteki”. Takie imprezy są głównie organizowane w Niemczech. W Polsce te imprezy się pojawiały w większych miastach jak Warszawa, Kraków czy Łódź a w pewnym momencie pojawili się organizatorzy nawet w średnich miastach. Większość tych imprez prezentowała bardzo wysoki poziom i  były na prawdę fajne. Jedyny ich minus to fakt, że miały dość ograniczony zakres odbiorców.

– Twój projekt jest popularniejszy w Niemczech niż w Polsce?

– Ciężko jest mi powiedzieć. Do Clicks podchodziłem bez spiny i pierwszy koncert zagrany w 2007 w Łodzi był na zasadzie „no dobra, czemu nie”. Przez pierwsze kilka lat grałem koncerty głownie lokalnie więc pewna baza fanów była tylko tu. Potem wydaliśmy debiutancki krążek za pośrednictwem niemieckiej wytwórni płytowej i to poszło w świat. W drugiej połowie kwietnia bieżącego roku wyszła nasza kolejna płyta. Znaleźliśmy się na drugim miejscu na Deutche Alternative Charts (lista „przebojów” na które głosują głównie DJ w Niemczech). Na ten moment wydaje mi się, że jednak bardziej rozpoznawalny jestem za granicą ale dlatego też chcemy mocno wypromować nowy album lokalnie.

– Czujesz się stary i zmęczony?

– Oj tak (śmiech)! Nowa płyta nazywa się „G.O.T.H.”. Jest to swego rodzaju gra słów „Getting Old, Tired and Hungry”. Czasami rzeczywiście się czuję zmęczony. Ten marazm mam nadzieję, zniknie, jak znowu będę mógł grać koncerty. Chcę, żeby znowu coś się działo i stąd - „Hungry”.

– Jest szansa, żeby podbić mainstream w Polsce z takimi brzmieniami tak jak w latach 90. XX wieku?

– Nie mam pojęcia. Kiedyś bardzo tego chciałem choć może „podbić mainstream” to trochę za dużo powiedziane. Wychodziłem z założenia, że skoro zespoły typu Daft Punk, Justice itp. Mogą być znane i lubiane nawet w Polsce to dlaczego nie CLICKS. Nie ma recepty na to. Trzeba robić swoje a zadzieje się co ma się zadziać...

– Twoja muzyka dobrze by brzmiała w języku polskim?

– Dla mnie język angielski jest prostszy i bardziej melodyjny niż język polski. Pisanie tekstów w języku polskim jest też dla mnie rzeczą trudną. Nie chcę podejmować ryzyka pisania po polsku, bo nie czuję się na siłach. Odnoszę wrażenie, że zdecydowanie łatwiej jest popaść w banał albo grafomaństwo.  Dodatkowo, wychodzę z założenia, że jeżeli mam osiągnąć większy sukces w muzyce, to nie mogę się zamykać wyłącznie na język ojczysty.

– „G.O.T.H.” jest materiałem koncertowym?

– Tak. Chciałbym go zagrać na żywo. Mam taką potrzebę. Aktualnie zaczynamy przygotowania do koncertów i na pewno będzie można usłyszeć nowe utwory na żywo. Na szczęście bo do tej pory pozostawało mi jedynie słuchanie muzyki – choć narzekać nie mogę. Nowa Wardruna czy Dua Lipa <- majstersztyki.

– Jest szansa, żeby w Polsce utrzymać się z takiej muzyki?

– (śmiech) Bardzo ciężko… na świecie jest utrzymać się z takiej muzyki. Jest to oczywiście możliwe ale oznacza to całościowe poświęcenie się muzyce. Ja tak nie umiem.

– Czym się zajmujesz poza muzykę?

– Pracuję w japońskiej firmie w branży IT. Jestem kontrolerem finansowym.

 – Clicks jest odtrutką na twoją robotę w korporacji?

– Zdecydowanie tak (śmiech).

Rozmawiał: Bartosz Boruciak

 


 

POLECANE
Wytyczne rządu Tuska umożliwiają mordowanie zdrowych dzieci przez cały okres trwania ciąży tylko u nas
Wytyczne rządu Tuska umożliwiają mordowanie zdrowych dzieci przez cały okres trwania ciąży

To bardzo przygnębiające a nawet upokarzające, że potrzeba Grzegorza Brauna i jego akcji w Oleśnicy, by powrócił temat aborcji i żebyśmy uświadomili sobie, jakie zasadnicze zmiany zaszły ostatnio w tej kwestii.

Mężczyzna na hulajnodze potrącił 13-latkę. Policja prosi o pomoc Wiadomości
Mężczyzna na hulajnodze potrącił 13-latkę. Policja prosi o pomoc

Lubelska policja prowadzi poszukiwania mężczyzny, który w piątek 18 kwietnia potrącił 13-letnią dziewczynkę, jadąc hulajnogą. Do wypadku doszło na chodniku przy al. Kompozytorów Polskich w Lublinie.

Nie żyje papież Franciszek. Watykan szykuje się do uroczystości pogrzebowych Wiadomości
Nie żyje papież Franciszek. Watykan szykuje się do uroczystości pogrzebowych

​​​​​​​Pogrzeb papieża Franciszka odbędzie się między piątkiem a niedzielą - przekazało biuro prasowe Watykanu.

Pożar na terenie Biebrzańskiego Parku Narodowego. Nowe informacje z ostatniej chwili
Pożar na terenie Biebrzańskiego Parku Narodowego. Nowe informacje

Sytuacja jest bardzo dynamiczna. Przed godziną były gorsze informacje, obecnie są zdecydowanie lepsze - powiedział w poniedziałek komendant główny PSP nadbryg. Wojciech Kruczek na odprawie dotyczącej pożaru w Biebrzańskim Parku Narodowym.

Prognoza pogody. IMGW wydał komunikat na najbliższe dni Wiadomości
Prognoza pogody. IMGW wydał komunikat na najbliższe dni

Jaka pogoda nas czeka na najbliższe dni? IMGW wydał nowy komunikat.

Był świadkiem miłości. Prymas Polski wspomniał papieża Franciszka Wiadomości
"Był świadkiem miłości". Prymas Polski wspomniał papieża Franciszka

"Papież Franciszek był świadkiem wiary, nadziei i głębokiej miłości", która szuka człowieka na peryferiach, dla którego Kościół musi być szpitalem polowym, który leczy jego rany - powiedział prymas Polski abp Wojciech Polak. Zaznaczył, że to był pontyfikat Kościoła, który ma wyjść do człowieka.

Nie żyje legenda piłki nożnej Wiadomości
Nie żyje legenda piłki nożnej

W wieku 80 lat zmarł Hugo Orlando Gatti - legenda argentyńskiego futbolu i jeden z najbardziej charakterystycznych bramkarzy w historii. Kibice zapamiętali go nie tylko z powodu ogromnych umiejętności, ale także nietypowego stylu gry. Znany był jako „El Loco”.

Runąłem na ziemię. Lider Kultu przekazał niepokojące wieści Wiadomości
"Runąłem na ziemię". Lider Kultu przekazał niepokojące wieści

W ostatnich tygodniach fani zespołu Kult z niepokojem śledzili doniesienia o stanie zdrowia Kazika Staszewskiego. W marcu grupa poinformowała o odwołaniu koncertów, jednak wtedy nie ujawniono powodów tej decyzji.

Aborterka z Oleśnicy przerwała milczenie gorące
Aborterka z Oleśnicy przerwała milczenie

Fundacja Pro – Prawo do Życia poinformowała na początku kwietnia, że w szpitalu w Oleśnicy dokonano zabójstwa 9-miesięcznego Felka, wykonując mu zastrzyk w serce z chlorku potasu. Aborcji miała dokonać ginekolog, z-ca dyrektora ds. lecznictwa Gizela Jagielska.

Komunikat dla mieszkańców Kołobrzegu Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców Kołobrzegu

Od piątku 26 kwietnia ponownie obowiązuje biletowany wstęp na molo w Kołobrzegu. Po jesienno-zimowej przerwie wraca opłata, a ceny wzrosły w porównaniu do poprzedniego sezonu.

REKLAMA

Wojtek Król [CLICKS]: "Cieszyłbym się, gdyby DJ-e grali moją muzykę na imprezach"

Do Clicks podchodziłem bez spiny i pierwszy koncert zagrany w 2007 w Łodzi był na zasadzie „no dobra, czemu nie”. Przez pierwsze kilka lat grałem koncerty głownie lokalnie więc pewna baza fanów była tylko tu. Potem wydaliśmy debiutancki krążek za pośrednictwem niemieckiej wytwórni płytowej i to poszło w świat. W drugiej połowie kwietnia bieżącego roku wyszła nasza kolejna płyta. Znaleźliśmy się na drugim miejscu na Deutche Alternative Charts (lista „przebojów” na które głosują głównie DJ w Niemczech). Na ten moment wydaje mi się, że jednak bardziej rozpoznawalny jestem za granicą ale dlatego też chcemy mocno wypromować nowy album lokalnie – mówi Wojtek Król, muzyk, kompozytor, producent muzyczny, lider zespołu CLICKS.
Wojtek Król CLICKS Wojtek Król [CLICKS]:
Wojtek Król CLICKS / Materiały prasowe

– Grasz eksperymentalną muzykę. Kto jest głównym odbiorcą twojej twórczości?

– Każdy (śmiech). Jest to muzyka klubowa. Cieszyłbym się, gdyby DJ-e grali moją muzykę na imprezach.

– Na typowych imprezach gra się inną muzykę niż twoja. Jakie imprezy masz na myśli?

– CLICKS balansuje na pograniczu muzyki „klubowej” i muzyki „mrocznej”. Zawsze miałem nadzieję, że mimo iż większość utworów jest minorowych, to jednak są na tyle dostępne, że przeszłyby próbę clubbingu. Nie mniej rzeczywiście bardziej pasują do „mrocznej dyskoteki”. Takie imprezy są głównie organizowane w Niemczech. W Polsce te imprezy się pojawiały w większych miastach jak Warszawa, Kraków czy Łódź a w pewnym momencie pojawili się organizatorzy nawet w średnich miastach. Większość tych imprez prezentowała bardzo wysoki poziom i  były na prawdę fajne. Jedyny ich minus to fakt, że miały dość ograniczony zakres odbiorców.

– Twój projekt jest popularniejszy w Niemczech niż w Polsce?

– Ciężko jest mi powiedzieć. Do Clicks podchodziłem bez spiny i pierwszy koncert zagrany w 2007 w Łodzi był na zasadzie „no dobra, czemu nie”. Przez pierwsze kilka lat grałem koncerty głownie lokalnie więc pewna baza fanów była tylko tu. Potem wydaliśmy debiutancki krążek za pośrednictwem niemieckiej wytwórni płytowej i to poszło w świat. W drugiej połowie kwietnia bieżącego roku wyszła nasza kolejna płyta. Znaleźliśmy się na drugim miejscu na Deutche Alternative Charts (lista „przebojów” na które głosują głównie DJ w Niemczech). Na ten moment wydaje mi się, że jednak bardziej rozpoznawalny jestem za granicą ale dlatego też chcemy mocno wypromować nowy album lokalnie.

– Czujesz się stary i zmęczony?

– Oj tak (śmiech)! Nowa płyta nazywa się „G.O.T.H.”. Jest to swego rodzaju gra słów „Getting Old, Tired and Hungry”. Czasami rzeczywiście się czuję zmęczony. Ten marazm mam nadzieję, zniknie, jak znowu będę mógł grać koncerty. Chcę, żeby znowu coś się działo i stąd - „Hungry”.

– Jest szansa, żeby podbić mainstream w Polsce z takimi brzmieniami tak jak w latach 90. XX wieku?

– Nie mam pojęcia. Kiedyś bardzo tego chciałem choć może „podbić mainstream” to trochę za dużo powiedziane. Wychodziłem z założenia, że skoro zespoły typu Daft Punk, Justice itp. Mogą być znane i lubiane nawet w Polsce to dlaczego nie CLICKS. Nie ma recepty na to. Trzeba robić swoje a zadzieje się co ma się zadziać...

– Twoja muzyka dobrze by brzmiała w języku polskim?

– Dla mnie język angielski jest prostszy i bardziej melodyjny niż język polski. Pisanie tekstów w języku polskim jest też dla mnie rzeczą trudną. Nie chcę podejmować ryzyka pisania po polsku, bo nie czuję się na siłach. Odnoszę wrażenie, że zdecydowanie łatwiej jest popaść w banał albo grafomaństwo.  Dodatkowo, wychodzę z założenia, że jeżeli mam osiągnąć większy sukces w muzyce, to nie mogę się zamykać wyłącznie na język ojczysty.

– „G.O.T.H.” jest materiałem koncertowym?

– Tak. Chciałbym go zagrać na żywo. Mam taką potrzebę. Aktualnie zaczynamy przygotowania do koncertów i na pewno będzie można usłyszeć nowe utwory na żywo. Na szczęście bo do tej pory pozostawało mi jedynie słuchanie muzyki – choć narzekać nie mogę. Nowa Wardruna czy Dua Lipa <- majstersztyki.

– Jest szansa, żeby w Polsce utrzymać się z takiej muzyki?

– (śmiech) Bardzo ciężko… na świecie jest utrzymać się z takiej muzyki. Jest to oczywiście możliwe ale oznacza to całościowe poświęcenie się muzyce. Ja tak nie umiem.

– Czym się zajmujesz poza muzykę?

– Pracuję w japońskiej firmie w branży IT. Jestem kontrolerem finansowym.

 – Clicks jest odtrutką na twoją robotę w korporacji?

– Zdecydowanie tak (śmiech).

Rozmawiał: Bartosz Boruciak

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe