[Fotorelacja] Pikieta ostrzegawcza pracowników oświaty
![[Fotorelacja] Pikieta ostrzegawcza pracowników oświaty](https://www.tysol.pl/imgcache/750x530/c//uploads/cropit/1625145349c6e7708bc4b8f61ac485dd4e03729334cfaeaa854535feb7c398392f83e6225d.jpg)
– W kwietniu 2019 r. podpisaliśmy z rządem porozumienie, w którym zagwarantowano nam, że w ciągu roku zostanie zmieniony system wynagradzania i płaca nauczyciela będzie uzależniona od średniego wynagrodzenia w gospodarce narodowej. Minęły już ponad dwa lata, a oferta jaka spłynęła z ministerstwa, całkowicie rozmija się z tym co zostało podpisane przez rząd z Solidarnością. Spotykamy się dzisiaj dlatego, że wakacje, które są dla nas momentem odpoczynku, dla rządu są czasem, kiedy musi sporządzić budżet. Na dzień dzisiejszy, w budżecie, trzeci rok z rzędu, nie ma pieniędzy na oświatę. Wysłałem nawet do premiera pismo z zapytaniem, ile powinien zarabiać nauczyciel, ale konkretnej odpowiedzi nie otrzymałem – mówił w czasie pikiety zorganizowanej 1 lipca przed siedzibą Ministerstwa Edukacji i Nauki, Ryszard Proksa, przewodniczący Krajowego Sekretariatu Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność”.
Przed rozpoczęciem pikiety ostrzegawczej przedstawiciele KSOiW weszli do siedziby ministerstwa ze spisanymi postulatami. – Jeżeli ministerstwo podejmie dyskusję nad naszymi postulatami, podejmiemy rozmowy. Jeśli ministerstwo będzie upierać się przy swoich postulatach, niestety wychodzimy z rozmów – mówił Proksa. Co ministerstwo zaproponowało nauczycielom? – Podwyższenie pensum o dwie godziny, oddanie 1/3 funduszu socjalnego, likwidację jednego stopnia awansu zawodowego, a zamiast likwidacji biurokracji, to zaproponowano następne komisje, czy inne instytucje, które mają oceniać pracę nauczyciela. A my zamiast wypełniać papierki, chcemy spędzać czas z młodzieżą. Jeżeli teraz nie wykrzyczymy naszych postulatów i nie wywalczymy ich realizacji, to będziemy musieli czekać kolejne 2 lata – podkreślił Ryszard Proksa.
Na pikiecie obecni byli również przedstawiciele Zarządu Regionu Mazowsze NSZZ „Solidarność”. – Jesteśmy zbulwersowani i zdziwieni. Jak można podpisać porozumienie i przez dwa lata tylko udawać, że się je realizuje? W tym momencie dialog staje się niewiarygodny, wszelkie rozmowy z rządem stają się niewiarygodne. Tak nie można postępować i nie będziemy tego tolerowali – mówił Grzegorz Iwanicki, sekretarz ZR.