Patron "Solidarności" i męczennik Kościoła. Dzisiaj 11. rocznica beatyfikacji ks. Jerzego Popiełuszki
6 czerwca 2010 r. uroczystej mszy na placu Marszałka Józega Piłsudskiego w Warszawie przewodniczył delegat papieża Benedykta XVI, abp Angelo Amato.
W mszy św., podczas której odczytano uroczystą formułę beatyfikacyjną, uczestniczyło 250 tys. wiernych, w tym matka ks. Jerzego – Marianna Popiełuszko, jego przyjaciele a także przedstawiciele świata pracy oraz reprezentanci najwyższych władz państwowych.
Życie ks. Popiełuszki
Na Podlasiu, skąd pochodził ksiądz Jerzy, nikomu nie trzeba było tłumaczyć, co to jest „komuna”. Tradycja katolicka i akowska partyzantka były tam bardzo silne. Ksiądz Popiełuszko od 1980 r. wspierał więc „Solidarność”, szczególnie w ówczesnej Hucie Warszawa.
Kilka miesięcy wcześniej, bo w maju 1980 roku, ksiądz Jerzy trafił do kościoła św. Stanisława Kostki na warszawskim Żoliborzu. Jawił się jako „prosty, nieśmiały, jakby zalękniony” młody ksiądz.
W czasie strajku 31 sierpnia 1980 roku odprawił mszę św. w Hucie Warszawa. W stanie wojennym w kościele św. Stanisława Kostki organizował msze za Ojczyznę. Do kościoła przyjeżdżali ludzie z całej Polski. Swoją pracę duszpasterską opierał na przesłaniu: „Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj”.
17 stycznia 1982 r. ksiądz Popiełuszko odprawił pierwszą mszę świętą za Ojczyznę i tych, którzy dla niej cierpią. – Ponieważ przez wprowadzenie stanu wojennego odebrano nam wolność słowa, dlatego wsłuchując się w głos własnego serca i sumienia, pomyślmy o tych siostrach i braciach, których pozbawiono wolności – mówił tego dnia ksiądz Jerzy.
W 1982 r. SB rozpoczęły akcję rozpracowywania księdza o kryptonimie „Popiel”.
Morderstwo duchownego
Wieczorem 19 października 1984 r. funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa Grzegorz Piotrowski, Leszek Pękala, Waldemar Chmielewski, przebrani w mundury milicjantów z „drogówki”, zatrzymali fiata 125p, którym powracał z Bydgoszczy z parafii Świętych Polskich Braci Męczenników do Warszawy ks. Jerzy Popiełuszko.
Przed śmiercią kapelan „Solidarności” był torturowany. Być może jego porwanie było częścią szerszego planu pozyskania agentury. Działania tego „szwadronu śmierci” inspirował Adam Pietruszka, pułkownik Służby Bezpieczeństwa, zastępca dyrektora Departamentu IV MSW do spraw związków wyznaniowych, czyli do walki z Kościołem. To on, według historyków IPN, był oficerem prowadzącym wartościową agenturę SB wśród kleru.
Skrępowanego i zmaltretowanego niezłomnego księdza sprawcy wrzucili z tamy koło Włocławka do Wisły na komendę Piotrowskiego „kamulki do nóżek!”. Sprawcy mordu zostali skazani na kary od 25 do 14 lat więzienia. Na mocy amnestii wyroki im zmniejszono.
Nie wszystko poszło oprawcom tak, jak to zaplanowali. Na miejscu porwania pozostał orzełek z milicyjnej czapki. Z kolei Waldemarowi Chrostowskiemu, kierowcy księdza, któremu założyli na ręce kajdanki i posadzili w milicyjnym samochodzie, udało się wyskoczyć z pędzącego auta. To on przekazał informację o uprowadzeniu księdza. Nocą z 19 na 20 października Radio Wolna Europa poinformowało o porwaniu ks. Jerzego.
30 października 1984 r. zmasakrowane ciało kapłana wyłowiono z Wisły w okolicach tamy we Włocławku.
Patron "Solidarności"
Zgodnie z postanowieniem papieża święto księdza Jerzego Popiełuszki obchodzone jest corocznie właśnie 19 października, w rocznicę śmierci duchownego.
Błogosławiony ks. Jerzy został ustanowiony patronem NSZZ „Solidarność”. Dekret z upoważnienia papieża Franciszka odczytał metropolita gdański ks. abp Sławoj Leszek Głódź w Bazylice św. Brygidy w Gdańsku 31 sierpnia 2014 r.