[Wywiad] Adam Bujak: W czasie napaści na Kościół trzeba podkreślać fenomen polskiej wiary!

W księgarniach ukazał się album „Sanktuaria Polskie” ze zdjęciami Adama Bujaka, fotografa Jana Pawła II, kawalera Orderu Orła Białego. Serdecznie zapraszamy do lektury wywiadu z Adamem Bujakiem. 
 [Wywiad] Adam Bujak: W czasie napaści na Kościół trzeba podkreślać fenomen polskiej wiary!
/ foto. archiuwm "Białego Kruka"

Jacek Ożóg: Czasy są niespokojne, codziennie widzimy, jak ważne, podstawowe dla narodu wartości są wyszydzane albo wprost ordynarnie atakowane. Pośród tego jazgotu medialnego i politycznego podjął się Pan wykonania zdjęć do albumu o wielce mówiącym tytule „Sanktuaria Polskie.” Na dodatek album ten ma wymiar wprost monumentalny.

Adam Bujak: Bo temat też jest monumentalny. Ma Pan rację, Kościół i w ogóle katolicy są obrażani, napastowani, dochodzi nawet do rękoczynów, do znieważania największych narodowych świętości. Dzieje się to na dodatek zupełnie bezkarnie, państwo nie tylko nas nie broni, ale wprost przeciwnie przykłada do tych ataków rękę. Mam na myśli sądy, które przecież są elementem państwa, i oddalają wszelkie oskarżenia o znieważanie Boga i wiernych, tak samo zresztą jak i naszej Ojczyzny, kierując się nie literą prawa, ale lewackim światopoglądem. Na naszych oczach dokonuje się intensywna ateizacja społeczeństwa. Żyję na tym świecie już blisko 80 lat i mam możliwość dokonywania porównań: za chwilę będzie pod tym względem gorzej niż w PRL-u. Bezkarność niebywale rozzuchwaliła wrogów Chrystusa i polskiego narodu. Chciałem właśnie w tym czasie napaści na Kościół katolicki – rozumiany nie tylko jako hierarchia, ale jako rzesza wierzących – opublikować książkę, która mówi o fenomenie polskiej wiary. Dlatego przystałem na propozycję Leszka Sosnowskiego, prezesa Białego Kruka, który zapytał, czy bym nie zrobił albumu o polskich sanktuariach. Sanktuaria w Polsce wbrew wszelkim lewackim tendencjom i modom rozkwitają. Chciałem pokazać, ile ludzi dociera do tych miejsc. Autor tekstów do albumu, Czesław Ryszka, napisał, że jest ich w Polsce blisko 1200. W moim albumie znajduje się synteza tego piękna polskiej ziemi i polskiej historii, prezentuję blisko 150 miejsc. Chodziło nam nie tylko o te miejsca najbardziej znane, jak Jasna Góra czy Kalwaria Zebrzydowska. W albumie znalazło się wiele miejsc mało znanych w całej Polsce, ale bardzo kochanych przez lokalne społeczności, bardzo wśród nich popularnych. Często takie obiekty są bogate we wspaniałe dzieła sztuki oraz dowodzą bogactwa naszej rodzimej historii. Symbolem naszej żywej wiary jest np. drewniana figurka Matki Bożej Tronującej w sanktuarium w Bardzie Śląskim, która pochodzi już z przełomu X i XI wieku. Kto o tym w Polsce wie? Wędrowałem od Odry do Bugu i od Bałtyku do Tatr na każdym kroku napotykając sanktuaria otoczone lokalnym kultem, miejscowe centra modlitwy – wszystkie emanujące niezwykłą siłą. Ten album jest przykładem ponad tysiąca lat polskiej tradycji, która od samego początku opiera się na chrześcijaństwie. Trzeba o tym przypominać dziś głośno i wyraźnie, bo zwłaszcza kulturowo opcja konserwatywna i katolicka znajduje się w defensywie. 

Natomiast sanktuaria są widocznym znakiem, że nie zawsze tak było, że jeszcze nie tak dawno temu najwspanialsze dzieła powstawały ku chwale Bożej.  

Tak jest. Ja, zbliżając się np. do mojej ukochanej Kalwarii Zebrzydowskiej, czuję radość i spokój; w każdym z tych sanktuariów doznawałem ukojenia duszy, miałem sposobność do zastanowienie się nad życiem, co zwłaszcza w ostatnich miesiącach wydaje mi się szczególnie ważne. Raz, z powodu pandemii koronawirusa, a dwa, z uwagi na te straszne demonstracje godzące w życie człowieka bezbronnego. Ma się to zupełnie odwrotnie do polskiej wrażliwości, którą widać patrząc chociażby na Matkę Bożą Brzemienną w Skępem. Dlatego też w albumie zamieściliśmy m.in. fotografie krakowskiego kościoła Świętej Rodziny czy sanktuaria św. Józefa, opiekuna Chrystusa i Maryi. 

Jako osoba, która towarzyszyła Karolowi Wojtyle, Ojcu Świętemu Janowi Pawłowi II przez ponad 40 lat, czuł Pan szczególną potrzebę uwiecznienia sanktuarium św. Jana Pawła II na Białych Morzach?

Oczywiście. Dla mnie to jest szczególne miejsce w Polsce, być może po katedrze wawelskiej najważniejsze. Gdy chcę sięgnąć do historii – idę na Wawel. Tam spotykam się ze św. Stanisławem czy ze św. Jadwigą, z królami, wieszczami, bohaterami narodowymi. Rzeczywiście dokumentowałem życie Karola Wojtyły przez prawie 43 lata i nawet mi do głowy nie przychodziło, że na tych białych pyłach pod wpływem czasu zamienionych w wapienną skałę, gdzie podczas II wojny światowej ciężko pracował Karol Wojtyła, kard. Stanisław Dziwisz stworzy wspaniałe sanktuarium, do którego w każdą niedzielę przybywać będą ogromne rzesze ludzi – nie tylko staruszków, ale przede wszystkim młodych matek, ojców i mnóstwo dzieci. Serce się raduje, gdy się patrzy na te katolickie rodziny, które zewsząd przyjeżdżają, aby tam oddać hołd św. Janowi Pawłowi II, patronowi rodzin. Wraz z Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach Białe Morza tworzą całość ukazującą rdzeń polskości. Św. Faustyna i św. Jan Paweł II to apostołowie Bożego Miłosierdzia znani na całym świecie, a ich nauka jest dla nas dziś szczególnie ważna. Zarówno pod kątem wiary, ale także patriotyzmu. Jako Polacy możemy być dumni z tego, że znad Wisły w świat wyszła iskierka nadziei, która rozpaliła ogień Bożego Miłosierdzia. Koronką modli się dziś cały świat, podobnie jak wszędzie świętuje się Niedzielę Miłosierdzia Bożego. Warto o tym pamiętać, kiedy próbuje nam się wmówić jakieś kompleksy na arenie międzynarodowej. A to przecież również św. Jan Paweł II powiedział, że Polska nie wchodzi do Europy, ale od ponad tysiąca lat ją współtworzy. Polski Papież oczekiwał od swoich rodaków, że wstępując do Unii Europejskiej wniosą tam swoje odwieczne wartości, że będą propagować wiarę Chrystusową, a nie, że będą przejmować lewackie, kosmopolityczne, ateizujące mody i wzorce. Czy my, Polacy, spełniamy te oczekiwania? Moim zdaniem tylko niektórzy. Myśli się głównie o pieniądzach, a zasady, moralność, przywiązanie do tradycji, wiara – wszystko to schodzi na drugi plan wobec milionów euro albo złotych. Tracimy swoją tożsamość, tak to widzę, i protestuję razem z Białym Krukiem tak jak mogę: książkami. Jeżeli mamy sprzedawać swoją osobowość, swoja tradycję i swoją wiarę za nowoczesne srebrniki, to kim się staniemy? Narodem Judaszów? Nie jestem już młody, ale nie zamierzam się poddawać i uważam, że takie książki jak „Sanktuaria polskie” są orężem do obrony polskości, przypominają nam kim jesteśmy i skąd nasza siła. Całe szczęście, że jest jeszcze taki odważny wydawca, który nie lęka się opinii mainstreamowych mediów i nie patrzy tylko na kasę. Jestem w tym wydawnictwie bardzo często i widzę jak z wielkim wysiłkiem płynie pod prąd. Niektórzy ważni politycy przez nas wybrani powinni pamiętać kogo reprezentują, zwłaszcza w relacjach z Unią Europejską, bo stamtąd docierają do nas nie tylko pieniądze, ale także demoralizacja i ateizacja. 

Ilustracje:

1. MOGIŁA – KRAKÓW – Sanktuarium Krzyża Świętego Widok na prezbiterium z poliptykiem z 1514 r., w którego centrum znajduje się gotycka statua Matki Bożej z Dzieciątkiem; na wewnętrznych skrzydłach sceny z życia Maryi.

2. MAKÓW PODHALAŃSKI – Sanktuarium Matki Bożej Opiekunki i Królowej Rodzin Kult cudownego obrazu Matki Bożej Makowskiej datuje się od końca XVI w. Przed tym wizerunkiem modlił się w 1591 r. ks. Jakub Wujek, prosząc Maryję o ocalenie parafian od epidemii cholery.

3. BARDO ŚLĄSKIE – Sanktuarium Matki Bożej Strażniczki Wiary Świętej Ołtarz główny w kościele Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny, w którym znajduje się niewielka, ale bardzo stara, datowana na koniec X wieku (!) drewniana figurka Matki Bożej.

4. KIELCE – Sanktuarium Matki Bożej Łaskawej Kieleckiej Widok na nawę główną bazyliki katedralnej będącej sanktuarium Matki Bożej Łaskawej.


 

POLECANE
Tadeusz Płużański: Pilecki kontra Bartoszewski tylko u nas
Tadeusz Płużański: Pilecki kontra Bartoszewski

24 kwietnia 2015 r. w Warszawie zmarł Władysław Bartoszewski. Człowiek, który próbował przywłaszczyć sobie zasługi rtm. Witolda Pileckiego. Pilecki - dobrowolny więzień niemieckiego KL Auschwitz - został zamordowany strzałem w tył głowy 25 maja 1948 ….

RKW: Uchwała PKW otwiera szeroko drzwi fałszerstwom wyborczym gorące
RKW: Uchwała PKW otwiera szeroko drzwi fałszerstwom wyborczym

W dniu 23 kwietnia br. została opublikowana przez Państwową Komisję Wyborczą Uchwała Nr 165/2025 w sprawie wytycznych dla Obwodowych Komisji Wyborczych (OKW) w wyborach Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej 2025.

Tȟašúŋke Witkó: Szyderczy śmiech rosyjskiej duszy tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Szyderczy śmiech rosyjskiej duszy

Marco Antonio Rubio, 72. sekretarz stanu USA, jest obecnie jednym z moich większych rozczarowań, jeśli chodzi o ocenę kadr tworzących administrację Donalda Trumpa. Gorzej od niego wypada jedynie Steven Charles Witkoff, Specjalny Wysłannik Stanów Zjednoczonych na Bliski Wschód, ale żadne to pocieszenie dla Rubio – człowieka odpowiedzialnego za całokształt polityki zagranicznej atomowego mocarstwa i wciąż światowego hegemona, które ponownie aspiruje do bezdyskusyjnego przewodzenia wolnym narodom.

Grecja nie chce imigrantów z Niemiec. Twarde stanowisko po wyroku sądu z ostatniej chwili
Grecja nie chce imigrantów z Niemiec. Twarde stanowisko po wyroku sądu

Niemiecki sąd zezwala na deportacje migrantów do Grecji, ale Ateny odmawiają ich przyjęcia, żądając najpierw sprawiedliwego podziału odpowiedzialności w UE – informuje Die Welt.

Prognoza pogody na weekend. Oto, co nas czeka z ostatniej chwili
Prognoza pogody na weekend. Oto, co nas czeka

IMGW wydało komunikat dotyczący pogody na najbliższy weekend - 26 i 27 kwietnia 2025 r.

Wówczas nikt nie wierzył. Zestawiono kadry z wieców Dudy i Nawrockiego z ostatniej chwili
"Wówczas nikt nie wierzył". Zestawiono kadry z wieców Dudy i Nawrockiego

Kandydat na prezydenta Karol Nawrocki spotkał się w piątek z mieszkańcami Koszalina, gdzie witały go tłumy. Publicysta Wojciech Mucha przypomniał wiec wyborczy z lutego 2015 roku przyszłego prezydenta Andrzeja Dudy.

Senator Piotr Woźniak usunięty z klubu Lewicy z ostatniej chwili
Senator Piotr Woźniak usunięty z klubu Lewicy

Klub Lewicy podczas posiedzenia zdecydował o usunięciu ze swoich szeregów senatora Piotra Woźniaka.

Powinniśmy wtedy przesłuchać Ziobrę. Sroka przyznaje się do błędu z ostatniej chwili
"Powinniśmy wtedy przesłuchać Ziobrę". Sroka przyznaje się do błędu

– Dzisiaj analizując wstecz to, co się wydarzyło i w którym miejscu bylibyśmy dzisiaj — tak, uważam, że powinniśmy wtedy przesłuchać Zbigniewa Ziobrę – stwierdziła w piątek szefowa komisji ds. Pegasusa Magdalena Sroka.

Marcin Romanowski objął ważne stanowisko na Węgrzech z ostatniej chwili
Marcin Romanowski objął ważne stanowisko na Węgrzech

Były wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski, który uzyskał azyl polityczny na Węgrzech, stanął na czele Polsko-Węgierskiego Instytutu Wolności w Budapeszcie.

Niespokojnie na granicy. Nowy komunikat Straży Granicznej Wiadomości
Niespokojnie na granicy. Nowy komunikat Straży Granicznej

Straż Graniczna regularnie publikuje raporty dotyczące wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej. Jak donosi, nie ustają ataki agresywnych migrantów.

REKLAMA

[Wywiad] Adam Bujak: W czasie napaści na Kościół trzeba podkreślać fenomen polskiej wiary!

W księgarniach ukazał się album „Sanktuaria Polskie” ze zdjęciami Adama Bujaka, fotografa Jana Pawła II, kawalera Orderu Orła Białego. Serdecznie zapraszamy do lektury wywiadu z Adamem Bujakiem. 
 [Wywiad] Adam Bujak: W czasie napaści na Kościół trzeba podkreślać fenomen polskiej wiary!
/ foto. archiuwm "Białego Kruka"

Jacek Ożóg: Czasy są niespokojne, codziennie widzimy, jak ważne, podstawowe dla narodu wartości są wyszydzane albo wprost ordynarnie atakowane. Pośród tego jazgotu medialnego i politycznego podjął się Pan wykonania zdjęć do albumu o wielce mówiącym tytule „Sanktuaria Polskie.” Na dodatek album ten ma wymiar wprost monumentalny.

Adam Bujak: Bo temat też jest monumentalny. Ma Pan rację, Kościół i w ogóle katolicy są obrażani, napastowani, dochodzi nawet do rękoczynów, do znieważania największych narodowych świętości. Dzieje się to na dodatek zupełnie bezkarnie, państwo nie tylko nas nie broni, ale wprost przeciwnie przykłada do tych ataków rękę. Mam na myśli sądy, które przecież są elementem państwa, i oddalają wszelkie oskarżenia o znieważanie Boga i wiernych, tak samo zresztą jak i naszej Ojczyzny, kierując się nie literą prawa, ale lewackim światopoglądem. Na naszych oczach dokonuje się intensywna ateizacja społeczeństwa. Żyję na tym świecie już blisko 80 lat i mam możliwość dokonywania porównań: za chwilę będzie pod tym względem gorzej niż w PRL-u. Bezkarność niebywale rozzuchwaliła wrogów Chrystusa i polskiego narodu. Chciałem właśnie w tym czasie napaści na Kościół katolicki – rozumiany nie tylko jako hierarchia, ale jako rzesza wierzących – opublikować książkę, która mówi o fenomenie polskiej wiary. Dlatego przystałem na propozycję Leszka Sosnowskiego, prezesa Białego Kruka, który zapytał, czy bym nie zrobił albumu o polskich sanktuariach. Sanktuaria w Polsce wbrew wszelkim lewackim tendencjom i modom rozkwitają. Chciałem pokazać, ile ludzi dociera do tych miejsc. Autor tekstów do albumu, Czesław Ryszka, napisał, że jest ich w Polsce blisko 1200. W moim albumie znajduje się synteza tego piękna polskiej ziemi i polskiej historii, prezentuję blisko 150 miejsc. Chodziło nam nie tylko o te miejsca najbardziej znane, jak Jasna Góra czy Kalwaria Zebrzydowska. W albumie znalazło się wiele miejsc mało znanych w całej Polsce, ale bardzo kochanych przez lokalne społeczności, bardzo wśród nich popularnych. Często takie obiekty są bogate we wspaniałe dzieła sztuki oraz dowodzą bogactwa naszej rodzimej historii. Symbolem naszej żywej wiary jest np. drewniana figurka Matki Bożej Tronującej w sanktuarium w Bardzie Śląskim, która pochodzi już z przełomu X i XI wieku. Kto o tym w Polsce wie? Wędrowałem od Odry do Bugu i od Bałtyku do Tatr na każdym kroku napotykając sanktuaria otoczone lokalnym kultem, miejscowe centra modlitwy – wszystkie emanujące niezwykłą siłą. Ten album jest przykładem ponad tysiąca lat polskiej tradycji, która od samego początku opiera się na chrześcijaństwie. Trzeba o tym przypominać dziś głośno i wyraźnie, bo zwłaszcza kulturowo opcja konserwatywna i katolicka znajduje się w defensywie. 

Natomiast sanktuaria są widocznym znakiem, że nie zawsze tak było, że jeszcze nie tak dawno temu najwspanialsze dzieła powstawały ku chwale Bożej.  

Tak jest. Ja, zbliżając się np. do mojej ukochanej Kalwarii Zebrzydowskiej, czuję radość i spokój; w każdym z tych sanktuariów doznawałem ukojenia duszy, miałem sposobność do zastanowienie się nad życiem, co zwłaszcza w ostatnich miesiącach wydaje mi się szczególnie ważne. Raz, z powodu pandemii koronawirusa, a dwa, z uwagi na te straszne demonstracje godzące w życie człowieka bezbronnego. Ma się to zupełnie odwrotnie do polskiej wrażliwości, którą widać patrząc chociażby na Matkę Bożą Brzemienną w Skępem. Dlatego też w albumie zamieściliśmy m.in. fotografie krakowskiego kościoła Świętej Rodziny czy sanktuaria św. Józefa, opiekuna Chrystusa i Maryi. 

Jako osoba, która towarzyszyła Karolowi Wojtyle, Ojcu Świętemu Janowi Pawłowi II przez ponad 40 lat, czuł Pan szczególną potrzebę uwiecznienia sanktuarium św. Jana Pawła II na Białych Morzach?

Oczywiście. Dla mnie to jest szczególne miejsce w Polsce, być może po katedrze wawelskiej najważniejsze. Gdy chcę sięgnąć do historii – idę na Wawel. Tam spotykam się ze św. Stanisławem czy ze św. Jadwigą, z królami, wieszczami, bohaterami narodowymi. Rzeczywiście dokumentowałem życie Karola Wojtyły przez prawie 43 lata i nawet mi do głowy nie przychodziło, że na tych białych pyłach pod wpływem czasu zamienionych w wapienną skałę, gdzie podczas II wojny światowej ciężko pracował Karol Wojtyła, kard. Stanisław Dziwisz stworzy wspaniałe sanktuarium, do którego w każdą niedzielę przybywać będą ogromne rzesze ludzi – nie tylko staruszków, ale przede wszystkim młodych matek, ojców i mnóstwo dzieci. Serce się raduje, gdy się patrzy na te katolickie rodziny, które zewsząd przyjeżdżają, aby tam oddać hołd św. Janowi Pawłowi II, patronowi rodzin. Wraz z Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach Białe Morza tworzą całość ukazującą rdzeń polskości. Św. Faustyna i św. Jan Paweł II to apostołowie Bożego Miłosierdzia znani na całym świecie, a ich nauka jest dla nas dziś szczególnie ważna. Zarówno pod kątem wiary, ale także patriotyzmu. Jako Polacy możemy być dumni z tego, że znad Wisły w świat wyszła iskierka nadziei, która rozpaliła ogień Bożego Miłosierdzia. Koronką modli się dziś cały świat, podobnie jak wszędzie świętuje się Niedzielę Miłosierdzia Bożego. Warto o tym pamiętać, kiedy próbuje nam się wmówić jakieś kompleksy na arenie międzynarodowej. A to przecież również św. Jan Paweł II powiedział, że Polska nie wchodzi do Europy, ale od ponad tysiąca lat ją współtworzy. Polski Papież oczekiwał od swoich rodaków, że wstępując do Unii Europejskiej wniosą tam swoje odwieczne wartości, że będą propagować wiarę Chrystusową, a nie, że będą przejmować lewackie, kosmopolityczne, ateizujące mody i wzorce. Czy my, Polacy, spełniamy te oczekiwania? Moim zdaniem tylko niektórzy. Myśli się głównie o pieniądzach, a zasady, moralność, przywiązanie do tradycji, wiara – wszystko to schodzi na drugi plan wobec milionów euro albo złotych. Tracimy swoją tożsamość, tak to widzę, i protestuję razem z Białym Krukiem tak jak mogę: książkami. Jeżeli mamy sprzedawać swoją osobowość, swoja tradycję i swoją wiarę za nowoczesne srebrniki, to kim się staniemy? Narodem Judaszów? Nie jestem już młody, ale nie zamierzam się poddawać i uważam, że takie książki jak „Sanktuaria polskie” są orężem do obrony polskości, przypominają nam kim jesteśmy i skąd nasza siła. Całe szczęście, że jest jeszcze taki odważny wydawca, który nie lęka się opinii mainstreamowych mediów i nie patrzy tylko na kasę. Jestem w tym wydawnictwie bardzo często i widzę jak z wielkim wysiłkiem płynie pod prąd. Niektórzy ważni politycy przez nas wybrani powinni pamiętać kogo reprezentują, zwłaszcza w relacjach z Unią Europejską, bo stamtąd docierają do nas nie tylko pieniądze, ale także demoralizacja i ateizacja. 

Ilustracje:

1. MOGIŁA – KRAKÓW – Sanktuarium Krzyża Świętego Widok na prezbiterium z poliptykiem z 1514 r., w którego centrum znajduje się gotycka statua Matki Bożej z Dzieciątkiem; na wewnętrznych skrzydłach sceny z życia Maryi.

2. MAKÓW PODHALAŃSKI – Sanktuarium Matki Bożej Opiekunki i Królowej Rodzin Kult cudownego obrazu Matki Bożej Makowskiej datuje się od końca XVI w. Przed tym wizerunkiem modlił się w 1591 r. ks. Jakub Wujek, prosząc Maryję o ocalenie parafian od epidemii cholery.

3. BARDO ŚLĄSKIE – Sanktuarium Matki Bożej Strażniczki Wiary Świętej Ołtarz główny w kościele Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny, w którym znajduje się niewielka, ale bardzo stara, datowana na koniec X wieku (!) drewniana figurka Matki Bożej.

4. KIELCE – Sanktuarium Matki Bożej Łaskawej Kieleckiej Widok na nawę główną bazyliki katedralnej będącej sanktuarium Matki Bożej Łaskawej.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe