Z. Kuźmiuk: Dane z polskiej gospodarki na tyle dobre, że JP Morgan podnosi prognozę PKB na 2021 rok do 4,6 proc.
Bardzo duże wrażenie na komentatorach ekonomicznych zrobiła informacja, że produkcja przemysłowa przebiła najśmielsze oczekiwania i wzrosła w marcu w ujęciu rok do roku o blisko 19%. Po tzw. odsezonowaniu ten wzrost wynosi 15,7% w ujęciu rok do roku ale bardzo optymistyczną informacją jest to, że produkcja przemysłowa w marcu tego roku jest wyższa aż o 7,3% niż przed pandemią. Kolejną o bardzo dużym znaczeniu dla wzrostu gospodarczego był wzrost sprzedaży detalicznej w marcu aż o 17,1% w ujęciu rok do roku i były to najlepsze dane w tym zakresie od kwietnia 2011 roku ( a więc od 10 lat).
Jednocześnie okazało się, że wynagrodzenia w marcu wzrosły aż o 8% w ujęciu rok do roku, co po uwzględnieniu średniorocznej inflacji w wysokości 3,2%, oznacza, że realne wynagrodzenia wzrosły w ujęciu rocznym aż o 4,8%.A wszystko to dzieje się w sytuacji, kiedy w związku z 3 falą pandemii koronawirusa w naszym kraju, działalność w niektórych branżach polskiej gospodarki jest całkowicie zablokowana, bądź poważnie ograniczona.
W tej sytuacji nie jest zaskoczeniem ,że największy bank inwestycyjny świata, JP Morgan podniósł prognozę wzrostu gospodarczego w Polsce z dotychczasowych z 4% PKB do 4,6% PKB. To bardzo odważna i optymistyczna dla naszej gospodarki prognoza wzrostu PKB, żaden inny kraj UE , mimo poważnych pakietów stymulacyjnych zastosowanych przez poszczególne rządy nie będzie rozwijał się tak szybko. Przypomnijmy, że prestiżowy Wiedeński Instytut Studiów Ekonomicznych podkreślił niedawno, że wg jego prognozy Polska będzie w tym roku jedynym krajem w UE, którego PKB osiągnie wartość sprzed wybuchu kryzysu.
Przypomnijmy także, że największe światowe agencje ratingowe (Fitch, Standard& Poor’s), wiosną tego roku zaprezentowały prognozy wzrostu PKB w Polsce w 2021 roku na poziomie 3,5-4%, co oznacza, że rzeczywiście pod koniec tego roku odrobimy spadek PKB z 2020 roku, który wyniósł 2,7%.W konsekwencji obydwie agencje potwierdziły dotychczasowy wysoki rating Polski dotyczący stanu polskiej gospodarki, jej perspektyw rozwojowych, a także dobrego stanu finansów publicznych.
205 miliardów z pakietu stymulacyjnego
Polski rząd także użył do wsparcia naszej gospodarki bardzo dużego jak na nasze możliwości finansowe, pakietu stymulacyjnego wynoszącego już ponad 205 mld zł ( blisko 10% naszego PKB), co jak się okazało przyniosło bardzo dobre rezultaty zarówno jeżeli chodzi o wzrost gospodarczy (najwyższy wzrost PKB w UE w tym roku) jak i na rynku pracy ( Polska wg Eurostatu od dwóch miesięcy jest od dwóch miesięcy na pierwszym miejscu wśród krajów UE o najniższym poziomie bezrobocia, które wynosi 3,1%).
Okazuje się jednak, że mimo znacznego wzrostu deficytu sektora finansów publicznych w związku z tak ogromnymi dodatkowymi wydatkami skierowanym do gospodarki , wskaźnik ten za rok 2020 kształtuje się na poziomie średniej całej UE (w Polsce7% PKB, średnia unijna 6,9% PKB), a Polska pod tym względem zajęła 15 miejsce wśród 27 krajów UE.
Natomiast jeżeli chodzi o wielkość długu publicznego w relacji do PKB to w przypadku naszego kraju kształtuje się on poniżej kryterium z Maastricht wynoszącego 60% PKB ( w przypadku naszego kraju w 2020 roku było to 57,5% PKB) co daje nam 16 miejsce wśród 27 krajów UE ,przy średniej dla całej UE wynoszącej 90,7% PKB, a w przypadku krajów UE średnia ta wynosi aż 98% PKB.