Stało się. Paweł Kasprzak rezygnuje: Muszę zająć się rodziną i znaleźć jakąś pracę

Jak się okazuje w wywiadzie dla Wyborczej Kasprzak rezygnuje również z aktywności w Obywatelach.RP - Należę nadal do ruchu, natomiast faktem jest, że Obywatele RP stracili aktywnego frontmana. Zrezygnowałem z aktywności na pierwszej linii, tj. z udziału w organizacji manifestacji, a teraz również z nagrywania programów do Obywatele.News - mówi Kasprzak
Co ciekawe pod jego zdjęciem na Wyborczej nawet jego nazwisko zostało już napisane z błędem - "Paweł Kasprzyk"
- Przez te pięć lat mojej działalności w Obywatelach, to żona zajmowała się i opieką nad chłopcami, i utrzymywaniem rodziny. Teraz ja muszę wziąć to na siebie. Sytuacja jest bardzo trudna. Żona przeszła operację raka piersi, czeka ją radioterapia. Nasi dwaj synowie mają autyzm i wymagają opieki, której nie można zawiesić nawet na chwilę, bo straty byłyby nieodwracalne.
- mówi ten sam Kasprzak, który jednocześnie niedawno spędził 48 godzin w zakładzie karnym za przejście przez ulicę w niedozwolonym miejscu i odmówił pan zapłacenia grzywny. Oraz zapowiedział, że tak samo postąpi w przypadku kolejnych postępowań. Kasprzak zapowiada również, że jeżeli opozycja wystawi znów w wyborach w Warszawie Kazimierza Ujazdowskiego, on znów będzie kandydował.
- Któregoś wieczoru przed Sejmem zgromadziło się kilkaset tysięcy osób.
- twierdzi Kasprzak, choć nie potwierdzają tego żadne oficjalne dane
Co uważa za największe osiągnięcie z Obywatelami.RP?
- Zmuszenie Jarosława Kaczyńskiego do rezygnacji z miesięcznic smoleńskich. Wykrzyczeliśmy mu w twarz, że nie zejdziemy z Krakowskiego Przedmieścia, dopóki on nie zejdzie.