[Tylko u nas] Marcin Bąk: Dziadek do Orzechów. Dobra opowieść na czas świąteczny

18 grudnia 1892 roku w Petersburgu odbyła się premiera baletu „Dziadek do orzechów” z muzyką Piotra Czajkowskiego. Taneczna opowieść wystawiana w okresie świątecznym jest od ponad stu lat elementem tworzenia baśniowego nastroju.
Dziadek do orzechów [Tylko u nas] Marcin Bąk: Dziadek do Orzechów. Dobra opowieść na czas świąteczny
Dziadek do orzechów / Pixabay.com

Balet jest taneczną adaptacją baśniowej opowieści E.T Hoffmana, powastałej w 1816 roku. Ta dziewiętnastowieczna, mieszczańska baśń dla dzieci jest trochę znakiem czasu, wskazuje na typowy dla epoki kierunek w stosunku do najmłodszych. Odkryte zostaje przez masową kulturę dzieciństwo, jako odrębna epoka w rozwoju człowieka.

W opowiadaniu balecie Czajkowskiego, podobnie jak w opowiadaniu Hoffmana, wszystko rozgrywa się w mieszczańskim, niemieckim domu w okresie Świąt Bożego Narodzenia. Dzieci, w tym główna bohaterka Klara, czekają niecierpliwie na prezenty składane jak co roku pod choinką.  Jest tam wszystko to, co przez długie lata kojarzyło się dzieciom z atmosferą rodzinnego, świątecznego przyjęcia. Są świecidełka na choince, są łakocie i przede wszystkim są cudowne zabawki. Część tych zabawek stanowią typowe dla mieszczańskich dzieci w XIX wieku obiekty pożądania – dla dziewczynki lalki i sukienka, dla brata Klary, Freda, oddział ołowianych żołnierzy i armata. Najbardziej niesamowite są jednak zabawki mechaniczne, dzieło Drosselmeyera, ojca chrzestnego Klary. Ten zegarmistrz i wynalazca, rodem z Norymbergi, tworzy dzieła, które wydają się dzieciom na poły magiczne. Zamek z poruszającymi się figurkami mieszkańców, grające pozytywki i inne cudowne urządzenia kierują wyobraźnie dzieci do Krainy Fantazji. Tu warto zaznaczyć, że faktycznie, w XIX wieku najbardziej cenionymi, najdroższymi zabawkami były urządzenia mechaniczne, wyposażone w mechanizm zegarowy, poruszające się i wydające dźwięki. Kosztowały krocie i trafiały wyłącznie do domów szlachty i bogatych mieszczan. Najczęściej zresztą nie służyły do zabawy, były zbyt cenne. Stały w ważnym miejscy w pokoju dziecięcym, by cieszyć oko i świadczyć o statusie materialnym rodziców. Podobnie wygląda sprawa w opowiadaniu Hoffmana, zabawki Drosselmeyera trafiają w pokoju Klary na najwyższą półkę w szafie i w zasadzie dziewczynka nie bawi się nimi. Sam Dresselmeyer jest postacią po części magiczną, łącznikiem między światem realnym a Krainą Baśni, jego umiejętność tworzenia ruchomych, wzbudzających zachwyt zabawek, które cudownie „ożywają” traktowana jest jak zdolność maga, zdolność do zdejmowania czaru i przywracania do życia postaci chwilowo zaklętych.  Norymberga, pojawiająca się w opowiadaniu Hoffmana, słynęła od czasów późnego średniowiecza jako miasto wybitnych artystów – rzemieślników, mistrzów sztuki zegarmistrzowskiej i wytwórców zabawek. Ich sztuka była porównywana do umiejętności nadprzyrodzonych.

W balecie, tak jak i w baśni Hoffmana, następuje przekroczenie granicy oddzielającej realny świat od Krainy Snów. Wstęp do niej mają tylko dzieci lub nieliczni dorośli, obdarzeni zdolnościami czarodziejskimi, tak jak Drosselmeyer. W opowiadaniu jedna z dróg do zaczarowanych krain wiedzie przez szafę. Podobny schemat został wiele dziesiątków lat później powtórzony przez C.S Levisa w jego cyklu opowieści z Narni. Tam też tylko dzieci dostrzegają ukryte znaki prowadzące do czarodziejskiej krainy, mogą się tam dostać przez starą szafę, tylko nieliczni dorośli, jak Profesor, rozumieją o czym mówią mali bohaterowie. Rozumieją zaś dlatego, gdyż sami jako dzieci odwiedzali Narnię i nie zatracili do końca pamięci o swoim dzieciństwie.  

Balet Czajkowskiego wystawiany jest od ponad stu lat na całym świecie. Powstały jego aktorskie i animowane ekranizacje. Bardzo często wystawia się go właśnie w czasie Świąt Bożego Narodzenia. Również stacje telewizyjne często w pasmach familijnych emitują którąś z jego ekranizacji. Trudno się temu dziwić, atmosfera świąteczna dość dobrze współgra z odbiorem „Dziadka…”, podobnie jak to ma miejsce w przypadku „Opowiesci wigilijnej” Charles’a Disckensa. Obie baśniowe historie nie odnoszą się wprawdzie wprost do tajemnicy Narodzenia ale odwołują się do takich wartości jak prawda, dobro, odwaga.

Tu warto się chwilę zatrzymać, by poświęcić nieco uwagi zjawisku dzieciństwa, którego metaforą są przygody przeżywane przez bohaterów „Dziadka do orzechów” i innych, wspomnianych tutaj baśni. Są one w przeważającej większości dziełem twórców XIX wieku. To właśnie ta epoka, epoka pary i żelaza, była również czasem, gdy zaczęto pochylać się z większą uwagą nad dziećmi, dostrzeżono w ogóle taką fazę rozwoju człowieka, jak dzieciństwo. To wtedy zaczęły powstawać systemy pedagogiczne, kładące nacisk na konieczność innego traktowania dzieci i dorosłych, na stopniowe, delikatne wprowadzanie dzieci w życie. Można powiedzieć, że dziedzictwem XIX wieku jest dostrzeżenie takiej fazy rozwojowej człowieka jak dzieciństwo, kiedy to wśród fantazji i bajek kształtuje się nasze człowieczeństwo. Dziedzictwem XIX wieku  jest też  postulat ochrony tej fazy przed brutalnym światem dorosłych. To osiągnięcie XIX wieku jest teraz na wszelkie sposoby burzone przez bojowników „postępu” pod pozorem troski o dzieci, którym trzeba jak najszybciej zaaplikować edukację seksualną. I poinformować, że istnieje kilkadziesiąt płci biologicznych…

Obserwując szaleństwa współczesności, dobrze jest wspomnieć dla równowagi to, co było piękne w XIX wieku, na przykład oglądając „Dziadka do orzechów”.


 

POLECANE
Liderzy państw regionu w Pałacu Prezydenckim. Dołączy Zełenski z ostatniej chwili
Liderzy państw regionu w Pałacu Prezydenckim. Dołączy Zełenski

Do czwartkowych rozmów prezydenta Karola Nawrockiego z liderami państw regionu dołączy prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski - poinformował szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz. W czwartek do Warszawy przyjadą prezydenci: Litwy, Łotwy, Estonii oraz premier Danii.

Znani aktorzy usłyszeli zarzuty. Żona Pazury nie przebierała w słowach z ostatniej chwili
Znani aktorzy usłyszeli zarzuty. Żona Pazury nie przebierała w słowach

Edyta Pazura, żona słynnego aktora Cezarego Pazury, postanowiła odnieść się do sytuacji Bogusława L. oraz Magdaleny C.

Branża motoryzacyjna alarmuje: Limity emisji pojazdów są nierealne z ostatniej chwili
Branża motoryzacyjna alarmuje: Limity emisji pojazdów są nierealne

Unijna polityka klimatyczna coraz bardziej stanowi utopię. Branża motoryzacyjna alarmuje, że obecne limity emisji pojazdów są nierealne. List w tej sprawie trafił na biurko szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen. Przedstawiciele przemysłu wezmą udział w zaplanowanym na 12 września w Brukseli „strategicznym dialogu” z udziałem urzędników Komisji oraz części organizacji społecznych. Producenci mówią wprost, że jest to „ostatnia szansa UE na dostosowanie polityki klimatycznej do realiów gospodarczych i geopolitycznych”.

Rosyjski atak na budynek z delegacją UE na Ukrainie. Jest reakcja szefa NATO z ostatniej chwili
Rosyjski atak na budynek z delegacją UE na Ukrainie. Jest reakcja szefa NATO

Sekretarz generalny NATO Mark Rutte poinformował w czwartek, że rozmawiał z szefową unijnej dyplomacji Kają Kallas oraz przewodniczącą KE Ursulą von der Leyen o rosyjskim ataku na budynek w Kijowie, mieszczący delegację UE na Ukrainie. Jego zdaniem atak pokazuje, że nie można być naiwnym w sprawie Rosji.

Nieoficjalnie tyle miałby wynieść deficyt budżetowy. Czy to wszystkie wydatki? z ostatniej chwili
Nieoficjalnie tyle miałby wynieść deficyt budżetowy. Czy to wszystkie wydatki?

W 2026 roku deficyt budżetowy Polski miałby wynieść ok. 271 mld zł – wynika z nieoficjalnych informacji money.pl. Byłoby to mniej niż zakładane na 2025 r. 289 mld zł. Dzień wcześniej ekonomiści szacowali kwotę ok. 300 mld zł. Czy zatem po stronie wydatków znalazły się wszystkie pozycje budżetowe? Rząd ws. budżetu debatuje na specjalnym posiedzeniu, które rozpoczęło się o godzinie 14:00.

Rekordowe bezrobocie w Polsce! Najgorzej jest na Podkarpaciu z ostatniej chwili
Rekordowe bezrobocie w Polsce! Najgorzej jest na Podkarpaciu

Jak poinformował Główny Urząd Statystyczny stopa bezrobocia w Polsce wzrosła w lipcu 2025 r. do 5,4 proc. i jest najwyższa w porównaniu do kilku ostatnich miesięcy. Najgorsza sytuacja jest na Podkarpaciu, gdzie w czerwcu odnotowano 8,5-procentowy poziom bezrobocia.

Niemcy dziesiątkami tysięcy uciekają z Niemiec. I nie tylko Niemcy tylko u nas
Niemcy dziesiątkami tysięcy uciekają z Niemiec. I nie tylko Niemcy

W 2024 roku Niemcy odnotowały około 1,26 miliona wyjazdów zagranicznych, co odpowiada poziomowi z poprzedniego roku. Statystyka obejmuje zarówno Niemców, jak i cudzoziemców opuszczających kraj. Z danych wynika, że liczba emigrantów z niemieckim obywatelstwem stale rośnie: w 2010 roku było to 141 tysięcy osób, a w 2024 roku już blisko 270 tysięcy.

Komunikat dla mieszkańców Rzeszowa z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Rzeszowa

Na podrzeszowskim lotnisku w Jasionce kończy się przebudowa 700-metrowego odcinka drogi startowej – informuje w czwartek rzeszowskie lotnisko.

Strzelał do ludzi w centrum Kalisza, wkrótce potem zginął. Ujawniono nagranie Wiadomości
Strzelał do ludzi w centrum Kalisza, wkrótce potem zginął. Ujawniono nagranie

Nowe ustalenia w sprawie śmiertelnego pobicia przed kaliskim klubem „Pod Muzami” rzucają inne światło na postać ofiary. Nagranie, które wypłynęło w sieci, pokazuje mężczyznę, który jeszcze kilka godzin przed bójką groził bronią osobom siedzącym w ogródku restauracyjnym i oddał w ich stronę strzał.

Von der Leyen przyjedzie do Polski. Padła data z ostatniej chwili
Von der Leyen przyjedzie do Polski. Padła data

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen odwiedzi siedem państw graniczących z Rosją i Białorusią, w tym Polskę. W niedzielę pojedzie na granicę polsko-białoruską wraz z premierem Donaldem Tuskiem – poinformowała w czwartek Komisja Europejska.

REKLAMA

[Tylko u nas] Marcin Bąk: Dziadek do Orzechów. Dobra opowieść na czas świąteczny

18 grudnia 1892 roku w Petersburgu odbyła się premiera baletu „Dziadek do orzechów” z muzyką Piotra Czajkowskiego. Taneczna opowieść wystawiana w okresie świątecznym jest od ponad stu lat elementem tworzenia baśniowego nastroju.
Dziadek do orzechów [Tylko u nas] Marcin Bąk: Dziadek do Orzechów. Dobra opowieść na czas świąteczny
Dziadek do orzechów / Pixabay.com

Balet jest taneczną adaptacją baśniowej opowieści E.T Hoffmana, powastałej w 1816 roku. Ta dziewiętnastowieczna, mieszczańska baśń dla dzieci jest trochę znakiem czasu, wskazuje na typowy dla epoki kierunek w stosunku do najmłodszych. Odkryte zostaje przez masową kulturę dzieciństwo, jako odrębna epoka w rozwoju człowieka.

W opowiadaniu balecie Czajkowskiego, podobnie jak w opowiadaniu Hoffmana, wszystko rozgrywa się w mieszczańskim, niemieckim domu w okresie Świąt Bożego Narodzenia. Dzieci, w tym główna bohaterka Klara, czekają niecierpliwie na prezenty składane jak co roku pod choinką.  Jest tam wszystko to, co przez długie lata kojarzyło się dzieciom z atmosferą rodzinnego, świątecznego przyjęcia. Są świecidełka na choince, są łakocie i przede wszystkim są cudowne zabawki. Część tych zabawek stanowią typowe dla mieszczańskich dzieci w XIX wieku obiekty pożądania – dla dziewczynki lalki i sukienka, dla brata Klary, Freda, oddział ołowianych żołnierzy i armata. Najbardziej niesamowite są jednak zabawki mechaniczne, dzieło Drosselmeyera, ojca chrzestnego Klary. Ten zegarmistrz i wynalazca, rodem z Norymbergi, tworzy dzieła, które wydają się dzieciom na poły magiczne. Zamek z poruszającymi się figurkami mieszkańców, grające pozytywki i inne cudowne urządzenia kierują wyobraźnie dzieci do Krainy Fantazji. Tu warto zaznaczyć, że faktycznie, w XIX wieku najbardziej cenionymi, najdroższymi zabawkami były urządzenia mechaniczne, wyposażone w mechanizm zegarowy, poruszające się i wydające dźwięki. Kosztowały krocie i trafiały wyłącznie do domów szlachty i bogatych mieszczan. Najczęściej zresztą nie służyły do zabawy, były zbyt cenne. Stały w ważnym miejscy w pokoju dziecięcym, by cieszyć oko i świadczyć o statusie materialnym rodziców. Podobnie wygląda sprawa w opowiadaniu Hoffmana, zabawki Drosselmeyera trafiają w pokoju Klary na najwyższą półkę w szafie i w zasadzie dziewczynka nie bawi się nimi. Sam Dresselmeyer jest postacią po części magiczną, łącznikiem między światem realnym a Krainą Baśni, jego umiejętność tworzenia ruchomych, wzbudzających zachwyt zabawek, które cudownie „ożywają” traktowana jest jak zdolność maga, zdolność do zdejmowania czaru i przywracania do życia postaci chwilowo zaklętych.  Norymberga, pojawiająca się w opowiadaniu Hoffmana, słynęła od czasów późnego średniowiecza jako miasto wybitnych artystów – rzemieślników, mistrzów sztuki zegarmistrzowskiej i wytwórców zabawek. Ich sztuka była porównywana do umiejętności nadprzyrodzonych.

W balecie, tak jak i w baśni Hoffmana, następuje przekroczenie granicy oddzielającej realny świat od Krainy Snów. Wstęp do niej mają tylko dzieci lub nieliczni dorośli, obdarzeni zdolnościami czarodziejskimi, tak jak Drosselmeyer. W opowiadaniu jedna z dróg do zaczarowanych krain wiedzie przez szafę. Podobny schemat został wiele dziesiątków lat później powtórzony przez C.S Levisa w jego cyklu opowieści z Narni. Tam też tylko dzieci dostrzegają ukryte znaki prowadzące do czarodziejskiej krainy, mogą się tam dostać przez starą szafę, tylko nieliczni dorośli, jak Profesor, rozumieją o czym mówią mali bohaterowie. Rozumieją zaś dlatego, gdyż sami jako dzieci odwiedzali Narnię i nie zatracili do końca pamięci o swoim dzieciństwie.  

Balet Czajkowskiego wystawiany jest od ponad stu lat na całym świecie. Powstały jego aktorskie i animowane ekranizacje. Bardzo często wystawia się go właśnie w czasie Świąt Bożego Narodzenia. Również stacje telewizyjne często w pasmach familijnych emitują którąś z jego ekranizacji. Trudno się temu dziwić, atmosfera świąteczna dość dobrze współgra z odbiorem „Dziadka…”, podobnie jak to ma miejsce w przypadku „Opowiesci wigilijnej” Charles’a Disckensa. Obie baśniowe historie nie odnoszą się wprawdzie wprost do tajemnicy Narodzenia ale odwołują się do takich wartości jak prawda, dobro, odwaga.

Tu warto się chwilę zatrzymać, by poświęcić nieco uwagi zjawisku dzieciństwa, którego metaforą są przygody przeżywane przez bohaterów „Dziadka do orzechów” i innych, wspomnianych tutaj baśni. Są one w przeważającej większości dziełem twórców XIX wieku. To właśnie ta epoka, epoka pary i żelaza, była również czasem, gdy zaczęto pochylać się z większą uwagą nad dziećmi, dostrzeżono w ogóle taką fazę rozwoju człowieka, jak dzieciństwo. To wtedy zaczęły powstawać systemy pedagogiczne, kładące nacisk na konieczność innego traktowania dzieci i dorosłych, na stopniowe, delikatne wprowadzanie dzieci w życie. Można powiedzieć, że dziedzictwem XIX wieku jest dostrzeżenie takiej fazy rozwojowej człowieka jak dzieciństwo, kiedy to wśród fantazji i bajek kształtuje się nasze człowieczeństwo. Dziedzictwem XIX wieku  jest też  postulat ochrony tej fazy przed brutalnym światem dorosłych. To osiągnięcie XIX wieku jest teraz na wszelkie sposoby burzone przez bojowników „postępu” pod pozorem troski o dzieci, którym trzeba jak najszybciej zaaplikować edukację seksualną. I poinformować, że istnieje kilkadziesiąt płci biologicznych…

Obserwując szaleństwa współczesności, dobrze jest wspomnieć dla równowagi to, co było piękne w XIX wieku, na przykład oglądając „Dziadka do orzechów”.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe