[Z Libanu dla Tysol.pl] Ks. Szewczyk: Zadzwoniło mi w uszach. Pierwsza myśl, że to zamach terrorystyczny

„Liban i Bejrut to było dla nas bezpieczne miejsce do prowadzenia takich projektów pomocowych także dla sąsiedniej Syrii, gdzie sytuacja również jest ciężka. Okazuje się jednak, że obecnie część Bejrutu niczym nie różni się od Aleppo, wygląda jak po wojnie. I takie zniszczenia nastały w ciągu jednej chwili. Tutaj nie było ostrzału z tygodnia na tydzień, bombardowań „zjadających” miasto po kawałku, tylko eksplozja i fala uderzeniowa, która zdmuchnęła miasto z powierzchni ziemi. Dlatego chcemy doświadczenia z Syrii w obszarze projektów aktywizacji zawodowej przenieść do Bejrutu, by pomóc tym ludziom odbudować małe zniszczone przedsiębiorstwa” - mówi w wywiadzie dla portalu tysol.pl ks. Przemysław Marek Szewczyk, założyciel Stowarzyszenia Dom Wschodni.
 [Z Libanu dla Tysol.pl] Ks. Szewczyk: Zadzwoniło mi w uszach. Pierwsza myśl, że to zamach terrorystyczny
/ zbiory ks. Szewczyka
Michał Bruszewski: To wyjątkowo trudny czas dla Libanu. To bliskowschodnie państwo jeszcze przed wybuchem było w ciężkim położeniu, a wybuch w Bejrucie pogorszył sytuację. Ksiądz przebywa w Libanie, gdzie ksiądz był w trakcie eksplozji?
Ksiądz Przemysław Szewczyk: Ja akurat byłem w miarę daleko od portu, jechałem do centrum, chociaż oczywiście słychać było eksplozję, widać było dym po wybuchu, zadzwoniło mi w uszach. Pierwsza myśl była rzecz jasna taka, że to zamach terrorystyczny. Ludzi ogarnęła panika, nie wiedzieli co się dzieje. Libańczycy pamiętają wojnę domową, niedawno udało się odbudować miejsca zniszczona tamtym konfliktem, a Libańczycy obserwują kolejne gruzy, kolejne zniszczenia. Skutki tego wybuchu są ogromne i dramatyczne. Zwłaszcza ucierpiała chrześcijańska dzielnica.

Dlatego jako Stowarzyszenie Dom Wschodni wraz ze wsparciem Caritas Archidiecezji Łódzkiej staramy się teraz przeprowadzić projekt odbudowy domów, szukamy ekip remontowych.

Po kryzysie ekonomicznym w tym kraju, ale także społecznym, bo przecież z uliczną rewolucją tzw. Saurą jakie teraz panują nastroje wśród Libańczyków?
Z pewnością eksplozja po raz kolejny nadwątliła i tak już słabe zaufanie do organów państwa libańskiego. Już pojawiły się protesty uliczne skandujące hasła nawet ze słowem „szubienica”, więc nastroje nie są dobre. Protestujący chcą też by śledztwo nad wybuchem przeprowadziły międzynarodowe podmioty. Widać tutaj brak zaufania.

Wspomniał ksiądz o śledztwie. Co prasa libańska pisze o przyczynach wybuchu? Początkowy przekaz dotyczył składowiska fajerwerków i zaprószenia ognia, obecnie najwięcej się mówi o wybuchu składowiska 2750 ton azotanu amonowego, czyli niebezpiecznych chemikaliów.
Są brane pod uwagę różne teorie, chociaż ta o której pan wspomniał jest uważana za najbardziej prawdopodobną. Natomiast sam prezydent Libanu Michel Aoun stwierdził, że przy badaniu nie będą wykluczali żadnej z hipotez. Spływające informacje o nonszalancji w przechowywaniu tych chemikaliów i niezałatwieniu sprawy tego nieszczęsnego transportu morskiego, który nie dotarł do Afryki powodują oburzenie wśród Libańczyków.

Czym zajmuje się Stowarzyszenie Dom Wschodni w tym regionie?
W Bejrucie jesteśmy w trakcie otwierania filii Stowarzyszenia, by realizować projekty charytatywne, pomocowe, kulturowe i edukacyjne. Realizujemy projekt dla syryjskiego Aleppo razem ze wspomnianym łódzkim Caritasem. Liban i Bejrut to było dla nas bezpieczne miejsce do prowadzenia takich projektów pomocowych także dla sąsiedniej Syrii, gdzie sytuacja również jest ciężka. Okazuje się jednak, że obecnie część Bejrutu niczym nie różni się od Aleppo, wygląda jak po wojnie. I takie zniszczenia nastały w ciągu jednej chwili. Tutaj nie było ostrzału z tygodnia na tydzień, bombardowań „zjadających” miasto po kawałku, tylko eksplozja i fala uderzeniowa, która zdmuchnęła miasto z powierzchni ziemi. Kawiarnia do której chodziliśmy prowadzona przez Palestynkę została zniszczona. Dlatego chcemy doświadczenia z Syrii w obszarze projektów aktywizacji zawodowej przenieść do Bejrutu, by pomóc tym ludziom odbudować małe przedsiębiorstwa.

Jeszcze przed eksplozją mówiło się, że Libanowi – podobnie Syrii – grozi klęska głodu. Pojawiła się nawet informacja, że skażenie eksplozją dotknęło także składowaną okolicznie żywność. Libanowi grozi głód?
O sprawie skażenia nie słyszałem, ale z pewnością dla takiego kraju, który importuje wiele rzeczy port w Bejrucie był oknem na świat. Dzisiaj gdy legł w gruzach pojawia się ta wątpliwość czy Liban się wyżywi. Mówi się o tym, że zapasy są tylko na miesiąc. Jest tutaj zdecydowanie potrzebna międzynarodowa pomoc.

Dziękuję za rozmowę

Rozmawiał Michał Bruszewski
 

 

POLECANE
Tego młodego człowieka powinna znać cała Polska. Polski licealista zdobył złoty medal na olimpiadzie matematycznej w Boliwii z ostatniej chwili
"Tego młodego człowieka powinna znać cała Polska". Polski licealista zdobył złoty medal na olimpiadzie matematycznej w Boliwii

Tego młodego człowieka powinna poznać cała Polska! Drodzy Państwo, uczeń XIV LO im. Stanisława Staszica w Warszawie, Michał Wolny dziś odebrał złoty medal na Międzynarodowej Olimpiadzie Informatycznej w Boliwii.

Burza w Pałacu Buckingham. Książę William zdecydował Wiadomości
Burza w Pałacu Buckingham. Książę William zdecydował

Książę William postanowił wprowadzić zmiany, które mogą zaskoczyć rodzinę królewską. Następca tronu zgodził się, aby na terenie należącym do księstwa Kornwalii powstały mieszkania dla młodych ludzi zmagających się z trudną sytuacją życiową. Choć inwestycja ma szczytny cel, może ona zmniejszyć dochody rodziny królewskiej.

Seria pożarów na niemieckiej kolei. Trzeci incydent w ciągu tygodnia Wiadomości
Seria pożarów na niemieckiej kolei. Trzeci incydent w ciągu tygodnia

W Niemczech doszło do trzeciego w ciągu tygodnia pożaru na linii kolejowej, który prawdopodobnie był rezultatem podpalenia. W piątek wieczorem spłonęły kable trakcji na linii transportu towarowego, zwłaszcza węgla, w miejscowości Hohenmoelsen w Saksonii- Anhalcie - poinformowała w sobotę firma Deutsche Bahn.

Tropikalna wyspa szykuje bezwizową rewolucję. Polacy na liście z ostatniej chwili
Tropikalna wyspa szykuje bezwizową rewolucję. Polacy na liście

Sri Lanka zapowiedziała rewolucję w systemie wizowym. Tym razem zmiany mają objąć obywateli aż 40 krajów, w tym Polaków. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, wjazd na wyspę ma być możliwy bez konieczności ubiegania się o wizę.

NASA: Czteroosobowa „Załoga 11” dotarła na stację ISS Wiadomości
NASA: Czteroosobowa „Załoga 11” dotarła na stację ISS

Czworo astronautów dotarło w sobotę na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS) - podała amerykańska agencja kosmiczna NASA. Tzw. „Załoga 11” wystartowała w piątek w rakiecie Falcon 9 z kosmodromu Cape Canaveral w amerykańskim stanie Floryda.

Australijscy naukowcy odkryli gigantycznego owada. Jest nagranie gorące
Australijscy naukowcy odkryli gigantycznego owada. Jest nagranie

Poruszającego odkrycia dokonali australijscy naukowcy. Otóż w australijskich wilgotnych lasach tropikalnych odkryli oni gatunek gigantycznego patyczaka.

Komunikat dla mieszkańców woj. dolnośląskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. dolnośląskiego

Proces odbudowy po powodzi trwa i będzie trwał do momentu, w którym będziemy pewni, że odbudowaliśmy wszystkie kluczowe inwestycje - powiedziała w Przyłęku (Dolnośląskie) wiceminister MSWiA Magdalena Roguska. Jak mówiła, skala środków finansowych zaangażowanych w odbudowę po powodzi jest do tej pory niespotykana - to ponad 8 mln zł.

Niepokojąca fala utonięć w Wiśle. Policja bada kolejne zgłoszenie z ostatniej chwili
Niepokojąca fala utonięć w Wiśle. Policja bada kolejne zgłoszenie

W piątkowy wieczór, 1 sierpnia 2025 r., w Wiśle odnaleziono ciało kolejnej osoby. Około godziny 21:40 makabrycznego odkrycia dokonał wędkarz przebywający nad rzeką w okolicach Wybrzeża Gdyńskiego, na warszawskich Bielanach. To już kolejny przypadek utonięcia w Warszawie i okolicach w ostatnich tygodniach.

Jest nowy raport poświęcony zagrożeniom praworządności w Polsce z ostatniej chwili
Jest nowy raport poświęcony zagrożeniom praworządności w Polsce

Stowarzyszenie Prawnicy dla Polski poinformowało o powstaniu obszernego raportu, który ma ujawniać kulisy naruszeń praworządności podczas ostatnich wyborów prezydenckich. Prawnicy twierdzą, że doszło do celowego działania aparatu państwa w celu wypaczenia demokratycznych standardów.

To miał być hit Netflixa. Serial nie wróci z trzecim sezonem Wiadomości
To miał być hit Netflixa. Serial nie wróci z trzecim sezonem

Serial „Fubar” z Arnoldem Schwarzeneggerem zakończył się na dwóch sezonach. Netflix ogłosił decyzję o kasacji półtora miesiąca po premierze drugiej serii. Choć pierwszy sezon spotkał się z dobrym przyjęciem, kontynuacja nie wzbudziła większego zainteresowania.

REKLAMA

[Z Libanu dla Tysol.pl] Ks. Szewczyk: Zadzwoniło mi w uszach. Pierwsza myśl, że to zamach terrorystyczny

„Liban i Bejrut to było dla nas bezpieczne miejsce do prowadzenia takich projektów pomocowych także dla sąsiedniej Syrii, gdzie sytuacja również jest ciężka. Okazuje się jednak, że obecnie część Bejrutu niczym nie różni się od Aleppo, wygląda jak po wojnie. I takie zniszczenia nastały w ciągu jednej chwili. Tutaj nie było ostrzału z tygodnia na tydzień, bombardowań „zjadających” miasto po kawałku, tylko eksplozja i fala uderzeniowa, która zdmuchnęła miasto z powierzchni ziemi. Dlatego chcemy doświadczenia z Syrii w obszarze projektów aktywizacji zawodowej przenieść do Bejrutu, by pomóc tym ludziom odbudować małe zniszczone przedsiębiorstwa” - mówi w wywiadzie dla portalu tysol.pl ks. Przemysław Marek Szewczyk, założyciel Stowarzyszenia Dom Wschodni.
 [Z Libanu dla Tysol.pl] Ks. Szewczyk: Zadzwoniło mi w uszach. Pierwsza myśl, że to zamach terrorystyczny
/ zbiory ks. Szewczyka
Michał Bruszewski: To wyjątkowo trudny czas dla Libanu. To bliskowschodnie państwo jeszcze przed wybuchem było w ciężkim położeniu, a wybuch w Bejrucie pogorszył sytuację. Ksiądz przebywa w Libanie, gdzie ksiądz był w trakcie eksplozji?
Ksiądz Przemysław Szewczyk: Ja akurat byłem w miarę daleko od portu, jechałem do centrum, chociaż oczywiście słychać było eksplozję, widać było dym po wybuchu, zadzwoniło mi w uszach. Pierwsza myśl była rzecz jasna taka, że to zamach terrorystyczny. Ludzi ogarnęła panika, nie wiedzieli co się dzieje. Libańczycy pamiętają wojnę domową, niedawno udało się odbudować miejsca zniszczona tamtym konfliktem, a Libańczycy obserwują kolejne gruzy, kolejne zniszczenia. Skutki tego wybuchu są ogromne i dramatyczne. Zwłaszcza ucierpiała chrześcijańska dzielnica.

Dlatego jako Stowarzyszenie Dom Wschodni wraz ze wsparciem Caritas Archidiecezji Łódzkiej staramy się teraz przeprowadzić projekt odbudowy domów, szukamy ekip remontowych.

Po kryzysie ekonomicznym w tym kraju, ale także społecznym, bo przecież z uliczną rewolucją tzw. Saurą jakie teraz panują nastroje wśród Libańczyków?
Z pewnością eksplozja po raz kolejny nadwątliła i tak już słabe zaufanie do organów państwa libańskiego. Już pojawiły się protesty uliczne skandujące hasła nawet ze słowem „szubienica”, więc nastroje nie są dobre. Protestujący chcą też by śledztwo nad wybuchem przeprowadziły międzynarodowe podmioty. Widać tutaj brak zaufania.

Wspomniał ksiądz o śledztwie. Co prasa libańska pisze o przyczynach wybuchu? Początkowy przekaz dotyczył składowiska fajerwerków i zaprószenia ognia, obecnie najwięcej się mówi o wybuchu składowiska 2750 ton azotanu amonowego, czyli niebezpiecznych chemikaliów.
Są brane pod uwagę różne teorie, chociaż ta o której pan wspomniał jest uważana za najbardziej prawdopodobną. Natomiast sam prezydent Libanu Michel Aoun stwierdził, że przy badaniu nie będą wykluczali żadnej z hipotez. Spływające informacje o nonszalancji w przechowywaniu tych chemikaliów i niezałatwieniu sprawy tego nieszczęsnego transportu morskiego, który nie dotarł do Afryki powodują oburzenie wśród Libańczyków.

Czym zajmuje się Stowarzyszenie Dom Wschodni w tym regionie?
W Bejrucie jesteśmy w trakcie otwierania filii Stowarzyszenia, by realizować projekty charytatywne, pomocowe, kulturowe i edukacyjne. Realizujemy projekt dla syryjskiego Aleppo razem ze wspomnianym łódzkim Caritasem. Liban i Bejrut to było dla nas bezpieczne miejsce do prowadzenia takich projektów pomocowych także dla sąsiedniej Syrii, gdzie sytuacja również jest ciężka. Okazuje się jednak, że obecnie część Bejrutu niczym nie różni się od Aleppo, wygląda jak po wojnie. I takie zniszczenia nastały w ciągu jednej chwili. Tutaj nie było ostrzału z tygodnia na tydzień, bombardowań „zjadających” miasto po kawałku, tylko eksplozja i fala uderzeniowa, która zdmuchnęła miasto z powierzchni ziemi. Kawiarnia do której chodziliśmy prowadzona przez Palestynkę została zniszczona. Dlatego chcemy doświadczenia z Syrii w obszarze projektów aktywizacji zawodowej przenieść do Bejrutu, by pomóc tym ludziom odbudować małe przedsiębiorstwa.

Jeszcze przed eksplozją mówiło się, że Libanowi – podobnie Syrii – grozi klęska głodu. Pojawiła się nawet informacja, że skażenie eksplozją dotknęło także składowaną okolicznie żywność. Libanowi grozi głód?
O sprawie skażenia nie słyszałem, ale z pewnością dla takiego kraju, który importuje wiele rzeczy port w Bejrucie był oknem na świat. Dzisiaj gdy legł w gruzach pojawia się ta wątpliwość czy Liban się wyżywi. Mówi się o tym, że zapasy są tylko na miesiąc. Jest tutaj zdecydowanie potrzebna międzynarodowa pomoc.

Dziękuję za rozmowę

Rozmawiał Michał Bruszewski
 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe