"Od dwóch lat nie mogę znaleźć pracy". Były premier tłumaczy się z niepłacenia alimentów

Od dwóch lat nie mogę znaleźć pracy, która przynosiłaby mi stałe dochody
- tłumaczy Marcinkiewicz w rozmowie z "Faktem". Informuje, że gdy pracuje, to swoimi dochodami dzieli się z byłą żoną.
Respektuję wyrok sądu, bez względu na to, co o nim myślę
- dodaje były premier. Była małżonka Izabela Olchowicz-Marcinkiewicz nie chciała się odnieść do tych wypowiedzi. W marcu twierdziła, że musi o należne jej płatności walczyć z pomocą komornika, ale na wiele to się nie zdaje, gdyż „sprawy stoją w miejscu”.
Z przyjemnością będę płacił 4 tys. zł każdego miesiąca aż po grób, a jeśli nie będę miał, pójdę odbyć należytą karę [w więzieniu - red.]
- kwituje Marcinkiewicz.
źródło: fakt.pl
raw
