"Obaj dobrze wiemy...". Grodzki także ucieka od odpowiedzi ws. małżeństw homoseksualnych

Zwracając się do dziennikarza zadającego pytanie, marszałek Senatu powiedział, że odpowie jako lekarz.
"Obaj dobrze wiemy, że związki partnerskie w Polsce opierają się głównie na związku mężczyzny i kobiety, którzy nie odwiedzili kościoła czy urzędu stanu cywilnego, nie mają - jak to niektórzy mówią - +papierka na miłość+ i to rodzi bardzo poważne implikacje dlatego, że choćby jako lekarz nie mogłem partnerce śmiertelnie chorego mężczyzny - czy odwrotnie - udzielić informacji, ponieważ ona była tylko partnerką, a nie była w formalnym związku i choćby to mnie przekonuje, że ta kwestia musi być uregulowana" - powiedział. Tym samym - tak jak Rafał Trzaskowski - kompletnie uciekł od odpowiedzi, ponieważ pytanie dziennikarza nie dotyczyło związków partnerskich, ale małżeństw homoseksualnych.
Grodzki stwierdził, że "jak uczy nasza nauka chrześcijańska, jak uczy cywilizacja śródziemnomorska, jak uczy nasza kultura i obyczaj, ludzi można dzielić co najwyżej na dobrych i złych".
"Natomiast w to, jakie oni mają preferencje polityczne, jaki mają kolor skóry, jakie mają preferencje seksualne, ani jak są zbudowani, nie powinniśmy w żaden sposób ingerować i nie powinniśmy według takich klasyfikacji ludzi dzielić" - podkreślił.
Dodał, że ludzi nie wolno dzielić, bo jesteśmy jednym gatunkiem. "Naszym zadaniem jest utrzymanie naszej niewielkiej planety w stanie jak najlepszym dla nas i dla przyszłych pokoleń" - powiedział Grodzki. "Rafał Trzaskowski od początku w tej materii prezentuje takie samo, jednoznaczne stanowisko, i ja się z nim utożsamiam" - powiedział marszałek Senatu.
źródło: PAP/opracowanie własne
raw
