Prof. Manowska mocno o planach uzdrowienia SN: "Może się to wiązać z odebraniem niezasadnych przywilejów"

Nie ma podstaw, by podważać status nowych sędziów Sądu Najwyższego, nie ma też podstaw by wątpić w legalność powołania nowej KRS (...) to nie osobiste preferencje tego lub innego środowiska decydują o tym, kto jest sędzią, ale konstytucja i ustawy (...) Zarówno ja, jak i inni sędziowie, niezależnie od tego, kiedy otrzymaliśmy powołania sędziowskie, jesteśmy powołani na mocy art. 179 Konstytucji, konstytucyjnym aktem prezydenta
– twierdzi prof. Manowska. Podkreśliła, że jej rolą jest zapewnienie sędziom i pracownikom Sądu Najwyższego godnych warunków pracy, a "pomijając pewne odosobnione próby dokuczania przez niektóre osoby", współpraca na co dzień działa i "jak emocje opadną, z czasem sytuacja się unormuje".
Zgłaszane są różne zastrzeżenia i potrzeby. Dlatego obecnie badam szczegółowo, jakim majątkiem i infrastrukturą dysponuje SN i czy są one efektywnie wykorzystywane (...) dotyczy to np. zasobów mieszkaniowych, miejsc parkingowych, pokoi do pracy, sieci informatycznej. Sprawdzam także, czy obciążenie pracą jest równomierne i adekwatne do wynagrodzenia
– tłumaczy. Dodała, że ma plan, jak rozwiązać najpilniejsze problemy Sądu Najwyższego i go zrealizuje.
Nawet gdyby miało się to wiązać z odebraniem niektórym osobom niezasadnych przywilejów i wywołanym tym niezadowoleniem. To obecnie absorbuje prawie całą moją uwagę
– mocno podsumowała I prezes SN.
źródło: onet.pl
raw
