Ewa Kopacz: Ci którzy nie wspierają PiS-u, stanowią tło dla klasy panów, którzy rządzą
- mówiła polityk.- Jarosław Kaczyński już próbował dzielić Polaków, mówił o lepszym i gorszym sorcie. Wczoraj ci, którzy słuchali przemówienia prezesa, mówili, że zaskoczył ich. Nie panował jak zwykle i cynicznie nie punktował opozycji, ale wręcz przeciwnie – odkrył swoje szczere intencje. Pokazał swoją prawdziwą naturę. (…) Zapomniał jednak, że słuchali go nie tylko posłowie, ale również Polacy i Polki, którzy myśleli, że Polska należy do nas wszystkich. Okazuje się, że należy do „panów” i to oni będą decydować, jak mamy żyć.
- Przypomnę czasy nie tak odległe, bo jeszcze wtedy, kiedy PiS był w opozycji. Nie przypominam sobie, żeby ktokolwiek z posłów PiS powiedział o urzędującym premierze, że to premier, powiedzmy Ewa Kopacz. Było Kopacz, był Tusk, był Sikorski. Natomiast zawsze, kiedy mówiono o swoim pryncypale politycznym, mówiono pan premier, mimo, że już wtedy był byłym premierem. Trudno mówić o dobrym wychowaniu. Przedstawiciele PiS myślą, że Polacy mają bardzo krótką pamięć i się zdziwią przy następnych wyborach. Dzisiaj to wszystko odkłada się w naszych głowach, w naszej pamięci
- mówiła polityk PO.
Była premier zapewniała, że PO jest opozycją moralną, która stoi po stronie pokrzywdzonych obywateli.
- Chcemy być opozycją moralną, opozycją, która będzie stawiać po stronie tych, których krzywdzi, oszukuje i niekiedy wykorzystuje PiS. Staramy się to robić, choćby wypadek pani premiee i sytuacja tego młodego człowieka, któremu przykleja się etykietkę przestępcy, tylko dlatego bo jechał ta sama drogą, którą jechała kolumna pani premier.
- zapewniła była premier.
Ewa Kopacz zaatakowała też obecnego ministra zdrowia.
- Mówi, że znikną kolei, ja jestem przekonana, że znikną oddziały w szpitalach powiatowych, ale również niektóre szpitale. Mogłabym powiedzieć wszystko o ministrze Radziwille, ale powiem, że jest marzycielem.
źródło: Radio Tok FM