"Nie będziemy dawać się terroryzować". Natalia Siwiec zapowiada pozwy do sądu

W środę wieczorem TVP wyemitowała film Sylwestra Latkowskiego "Nic się nie stało", w którym opisano kulisy działania Krystiana W., ps. Krystek określanego przez media "łowcą nastolatek", a także sopockiej Zatoki Sztuki, gdzie dochodzić miało do molestowania młodych dziewczyn i gdzie bywali celebryci.
W filmie zostały ukazane także zdjęcia celebrytów, którzy bywali we wspomnianym klubie i - zdaniem Latkowskiego - wiedzieli, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami sopockiej Zatoki Sztuki. Jedną z wymienionych gwiazd była fotomodelka i aktorka Natalia Siwiec, oraz jej partner Mariusz Raduszewski.
ZOBACZ: Po filmie "Nic się nie stało". Matka zmarłej Anaid zaapelowała do celebrytów
– Chciałbym zacząć od apelu do Borysa Szyca. Borys, może czas nie tłumaczyć się tak, jak mi się tłumaczyłeś, że byłeś pijany wtedy, że ćpałeś, mało pamiętasz. Chcę, żebyś powiedział opinii publicznej, czego byłeś świadkiem, co robiłeś, a czego nie robiłeś.(...) Mam tę samą prośbę do Majdana, Wojewódzkiego, do tych dziewczyn i pań, które mignęły (w filmie - przyp. red.). Co tam się działo? – pytał reżyser.
Natalia Siwiec ponownie zabiera głos
Natalia Siwiec i jej mąż Mariusz Raduszewski początkowo wydali oświadczenie, w którym zaprzeczyli, aby mieli jakikolwiek związek z wydarzeniami przedstawionymi w filmie. Podkreślili również, że ich udział w wydarzeniach w sopockim lokalu miał jedynie "charakter komercyjny".
CZYTAJ WIĘCEJ: "Stanowczo zaprzeczamy". Natalia Siwiec wydała oświadczenie ws. filmu "Nic się nie stało"
Natalia Siwiec za pośrednictwem Instagrama zdecydowała się ponownie zabrać głos i powiadomiła, że odblokowuje możliwość komentowania jej zdjeć, gdyż "napisano i powiedziano o nas już wszystko i zwariowalibyśmy, gdybyśmy mieli się tym przejmować".
– Nieżyczliwi ludzie, wiedzący o nas więcej niż my sami, oskarżyli nas o wszelkie zło tego świata i o niezliczoną ilość podłości. Nie będziemy dawać się terroryzować nieskończonymi pomysłami na temat naszej rodziny i naszej przeszłości. Nasi prawnicy będą składać pozwy przeciwko tym (także komentującym), którzy naruszają zasady krytyki i szkalują nas inwektywami i brutalnymi oskarżeniami. Dosyć! – dodała.
/Instagram/plejada.pl
