Dlaczego niska śmiertelność w Niemczech? Brutalne zderzenie z rzeczywistością: Statystyki bezwartościowe

- Pytanie, które kilka dni temu zostało masowo odrzucone jako „teoria spiskowa”, zostało oficjalnie podniesione przez WHO. Także inna podawana liczba wydaje się równie zagadkowa, mianowicie, że tylko są dwa krytyczne przypadki w całych Niemczech - w każdym razie do niedawna można było coś takiego odczytać z oficjalnych statystyk na temat koronawirusa, gdy liczba zarażonych osiągnęła już kilka tysięcy. Potem przez kilka tygodni mówiło się o dziewięciu poważnie chorych pacjentach z powodu wirusa. Jak to możliwe, że pojawiają się takie zupełnie nierealistyczne liczby? To, co wcześniej można było jedynie podejrzewać - że są to dane fikcyjne - stało się teraz niejako oficjalne: „Liczba pacjentów chorujących na Covid-19 i przebywających obecnie na oddziałach intensywnej terapii nie jest znana” - usłyszeliśmy w informacji podanej w telewizyjnych wiadomościach Tagesschau przez rzeczniczkę Instytutu Roberta Kocha, Susanne Glasmacher
(...)
W rzeczywistości oznacza to, że statystyki są bezwartościowe. Podobnie jak w przypadku liczby zgonów. Tam, gdzie nie przeprowadzono testów lub nie liczono przypadków, dostępne liczby są w istocie bez znaczenia
- pisze niemiecki publicysta Boris Reitschuster wcześniej korespondent niemieckich mediów w Moskwie, współpracownik dpa i AFP, obecnie niezależny publicysta
Co ciekawe o testach w Niemczech, których system przez "opozycję totalną" w Polsce uznawany jest za "wzorcowy" pisze:
- Na przykład Wetterauer Zeitung informuje o tym, co na podstawie licznych innych raportów od osób dotkniętych problemem wydaje się już oczywiste. Czytamy: „Okręg Wetterau ogłosił, że testy na koronawirusa nie będą już przeprowadzane. Gazeta postanowiła więc dowiedzieć się czegoś u władz okręgu - i również otrzymała odpowiedź, że jest więcej potwierdzonych przypadków niż wcześniej sądzono”.
Czytamy tam również: „Przyczyną, dla której nie każdemu podejrzanemu pacjentowi robi się testy, jest to, by nie przeciążać ograniczonych możliwości laboratoriów, ale także aby oszczędzać zapasy materiałów ochronnych” - mówi rzecznik okręgu Wetterau, Michael Elsass. Dla podejrzanych pacjentów - takich jak ludzie, którzy mieli kontakt z potwierdzonymi przypadkami lub pochodzą z „obszarów ryzyka” - oznacza to: „Pozostajesz w domu”. (...) Procedura ta powinna teraz stać się standardem we wszystkich okręgach Hesji”. Również Düsseldorf ogłosił, że nie będzie już testować wszystkich podejrzanych przypadków: „Zasoby, zwłaszcza w niedalekiej przyszłości, staną się niewystarczające” - oświadczył dyrektor urzędu ds. zdrowia Klaus Göbels.
- cytuje niemieckie media Reitschuster
Źródło: Reitschuster.de
tłum. Marian Panic
