"Kat Mokotowa co pięć minut mordował kolejnych Zaporczyków. Spektakl mordu trwał pół godziny"
- Nie mając nic do stracenia podjęli próbę ucieczki. Planowali wydrążyć w suficie celi otwór, przedostać się na dach budynku, w którym byli przetrzymywani, a następnie po murze zejść na ulicę Rakowiecką. Szanse były niewielkie, bo była ona obstawiona przez patrole KBW. Akcja nie powiodła się, gdyż zostali zadenuncjowani przez jednego ze współwięźniów. Być może był on agentem komunistów. Za swoją próbę Polacy zostali brutalnie pobici
(...)
Wyrok śmierci wykonał Piotr Śmietański zwany "katem Mokotowa", ten sam, który zabił rotmistrza Witolda Pileckiego. Od godz. 19, co pięć minut, mordowano kolejnych Zaporczyków. Pierwszym był sam Hieronim Dekutowski. - Ten spektakl mordu trwał pół godziny
- mówił Artur Piekarz
Całości audycji można wysłuchać na stronie Polskiego Radio 24
Źródło: PolskieRadio24.pl
cyk