10 pierwszych biogramów Polaków z pierwszego transportu do Auschwitz

Przypomnijmy o Stanisławie Ryniaku. Urodził się 21 listopada 1915 roku w Sanoku. Był uczniem szkoły budowlanej. Został aresztowany w Jarosławiu przez Gestapo. Działalność w Związku Walki Zbrojnej. Po kilku dniach przesłuchań trafił do aresztu w Tarnowie. Stamtąd 14 czerwca 1940 roku zostaje przewieziony do obozu KL Auschwitz. Stanisław Ryniak – pierwszy polski więzień KL Auschwitz. W obozie otrzymuje numer 31. Zaraz po trzydziestu numerach niemieckich więźniów kryminalnych, którzy mieli pełnić w obozie funkcję blokowych i kapo. Dzięki kwalifikacjom zawodowym, pracuje w jednym z komand przy budowie obozu. 28 października 1944 roku zostaje przeniesiony wraz z transportem do podobozu KL Flossenbürg. Rozpoczyna niewolniczą pracę w podziemnych kamieniołomach. Udaje mu się przeżyć obóz. Po wojnie rozpoczyna studia architektury. Uzyskuje tytuł inżyniera architekta. Uwielbiał sport. W latach 90 XX wieku startował w Biegu Piastów. Aktywnie uczestniczył w życiu stowarzyszeń byłych więźniów Oświęcimia. Do końca wspomagał Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau. Mawiał :
"Uważam, że wszystkie ocalałe obozowe obiekty należy zachować i pieczołowicie konserwować, aby dawały świadectwo prawdzie. Gdy nas zabraknie, to kamienie za nas będą mówić"
Zmarł w 2004 roku we Wrocławiu. Czy można zapomnieć o Nim i o jego przesłaniu do Polaków?

32 – Czesław Gil
Poznajcie Czesława Gila. Urodził się 2 listopada 1920 roku w Jarosławiu. Był uczniem szkoły budowlanej. Wybucha II wojna światowa. Uczniowie jarosławskich szkół angażują się w działalność konspiracyjną. Na skutek gorliwości wysługującego się Niemcom Franciszka Schmidta, w Jarosławiu następuje fala aresztowań. Pierwsza z nich nadeszła 5 maja. Grupa konspiratorów tajnej organizacji Służba Zwycięstwu Polski zostaje rozpracowana. Aresztowań dokonują gestapowcy. Jednym z pierwszych w celi Sądu Grodzkiego, staje się Czesław Gil. Już 7 maja podstawione zostają auta ciężarowe. Bitych więźniów wtłoczono do środka i wywieziono do Tarnowa, osadzając w miejscowym więzieniu. Nikt z nich nie domyślał się, że był to punkt zborny, dla osób przetrzymywanych wcześniej w innych więzieniach.
14 czerwca 1940 roku został przywieziony do KL Auschwitz w I transporcie Polaków. Od tamtej chwili Czesław Gil stał się numerem 32...
Zginął 10 maja 1943 roku w niemieckim obozie koncentracyjnym Auschwitz.

33 – Jan Teichman – urzędnik
Poznajcie Jana Teichmana. Urodził się 2 stycznia 1916 roku w Jarosławiu. Mieszkał przy ul. Studenckiej 8. Był uczniem Państwowego Gimnazjum im. Augusta Witkowskiego w Jarosławiu. Przed wybuchem II wojny światowej jeden z wyróżniających się zawodników wojskowo-cywilnego klubu „ Ognisko „ .
W okresie okupacji podejmuje działalność konspiracyjną - łącznik-kawalerzysta. Aresztowany przez Franciszka Schmidta. Po krótkim pobycie w więzieniu w Sądzie Grodzkim w Jarosławiu, zostaje przewieziony wraz z innymi aresztowanymi kolegami do więzienia w Tarnowie.
14 czerwca 1940 roku został przywieziony do KL Auschwitz w I transporcie Polaków. Od tamtej chwili Jan Teichman stał się numerem 33...
W KL Auschwitz został skierowany do bloku 5a. Mając wcześniej styczność z końmi, został przydzielony do obsługi stajni i koni.
Za sprawą starań matki i jej znajomości z matką Franciszka Schmitda, Jan Teichman został zwolniony z niemieckiego obozu koncentracyjnego w 1942 roku. Przeniesiony do więzienia w Przemyślu, a następnie do filii więzienia przemyskiego w Dubiecku. Tam zachorował na zapalenie płuc. Trafiając do szpitala więziennego, przy pomocy pielęgniarki podejmuje udaną próbę ucieczki.
26 grudnia 1942 roku Jan Teichman bierze ślub z Krystyną Dąbrowską. Włącza się w działania partyzanckie. Po wyzwoleniu aresztowany przez patrol rosyjski, po raz kolejny uratowany z opresji przez swoją matkę.
Z powodu swojej działalności konspiracyjnej i przynależności do Armii Krajowej postanawia wyjechać do Gliwic. Tam podejmuje pracę w Komitecie Niesienia Pomocy Uchodźcom. Zmarł 16 lipca 1974 roku w wyniku ciężkiej choroby.

34 – Rychłowski Antoni – uczeń gimnazjum
Poznajcie Antoniego Rychłowskiego. Urodził się 13 września 1923 roku w Adamówce koło Sieniawy. Był uczniem gimnazjum. Gdy wybuchła II wojna światowa, uczniowie jarosławskich szkół zaczynają angażować się w działalność konspiracyjną. Na skutek gorliwości wysługującego się Niemcom Franciszka Schmidta, następuje fala aresztowań. Pierwsza z nich nadeszła 5 maja. Grupa konspiratorów tajnej organizacji Służba Zwycięstwu Polski zostaje rozpracowana. Aresztowań dokonują gestapowcy Schmidt i niejaki Klarenbach. Pierwsi w celi Sądu Grodzkiego znaleźli się dwaj bracia Wlazłowie, dwaj bracia Motowidełkowie, oraz Czesław Gil i Edward Ferenc. Następnego dnia rozpoczęła się kolejna fala aresztowań w szkole i w domach rodzinnych. To właśnie w tym czasie Antoni Rychłowski został zatrzymany. Następują brutalne rewizje i przesłuchania. Już 7 maja podstawione zostają auta ciężarowe. Bitych więźniów wtłoczono do środka i wywieziono do Tarnowa, osadzając w miejscowym więzieniu. Nikt z nich nie domyślał się, że był to punkt zborny dla osób przetrzymywanych wcześniej w innych więzieniach.
14 czerwca 1940 roku został przywieziony do KL Auschwitz w I transporcie Polaków. Od tamtej chwili Antoni Rychłowski staje się numerem 34...
W 1943 roku został przeniesiony z niemieckiego obozu KL Auschwitz do KL Flossenbürg - niemieckiego obozu, założonego obok kamieniołomów granitu, w których niewolniczo wykorzystywano więźniów. Następnie trafia do niemieckiego obozu koncentracyjnego Dachau.
Wyzwolony w kwietniu 1945 roku. Wyjechał do Ameryki, gdzie był członkiem Polskiego Stowarzyszenia Byłych Więźniów Politycznych Niemieckich i Sowieckich Obozów Koncentracyjnych w Ameryce. Odznaczony Krzyżem Oświęcimskim.

35 – Mieczysław Ciepły – uczeń
Poznajcie Mieczysława Ciepłego. Urodził się 26 lipca 1920 roku w Jarosławiu. Był uczniem Państwowej Szkoły Budownictwa w Jarosławiu. Należał do V Jarosławskiej Drużyny Harcerzy im. Tadeusza Kościuszki. Gdy wybuchła II wojna światowa, uczniowie jarosławskich szkół zaczynają angażować się w działalność konspiracyjną. Na skutek gorliwości wysługującego się Niemcom Franciszka Schmidta, następuje fala aresztowań. Pierwsza z nich nadeszła 5 maja. Grupa konspiratorów tajnej organizacji Służba Zwycięstwu Polski zostaje rozpracowana. Aresztowań dokonują gestapowcy Schmidt i niejaki Klarenbach. Pierwsi w celi Sądu Grodzkiego znaleźli się dwaj bracia Wlazłowie, dwaj bracia Motowidełkowie, oraz Czesław Gil i Edward Ferenc. Kolejna fala aresztowań w szkole i w domach rodzinnych. W gmachu budowlanki, w czasie nauki, Mieczysław Ciepły zostaje zatrzymany. Następują brutalne rewizje i przesłuchania. Jego zachowanie było godne harcerza, nie wydał nikogo i do niczego się nie przyznał. Już 7 maja podstawione zostają auta ciężarowe. Bitych więźniów wtłoczono do środka i wywieziono do Tarnowa, osadzając w miejscowym więzieniu. Nikt z nich nie domyślał się, że był to punkt zborny dla osób przetrzymywanych wcześniej w innych więzieniach.
Siostra Mieczysława Ciepłego, Henryka wspomina :
14 czerwca 1940 roku został przywieziony do KL Auschwitz w I transporcie Polaków. Od tamtej chwili Mieczysław Ciepły staje się numerem 35... W gronie rodzinnym i wśród kolegów był bardzo kochany za swoją pracowitość i wrażliwość na ludzką krzywdę. Każdemu służył pomocą i radą.„ Strażnicy sądowi w wielkiej tajemnicy poinformowali, że więźniowie w nocy albo następnego dnia rano zostaną wywiezieni. Ojciec całą noc czuwał u znajomych mieszkających w pobliżu gmachu sądu, by zorientować się czy zostali wywiezieni. Rano z matką, ojcem i siostrą Stanisławą staliśmy wraz z innymi rodzinami blisko sądu. Przed gmach zajechało obudowane auto ciężarowe, za chwilę drzwi sądu zostały otwarte i za barierką stali aresztowani. Mietek wyszedł pierwszy. Rodziny zbliżyły się do więźniów, każdy chciał się pożegnać i coś podać, ale to było niemożliwe. Niemcy zaczęli krzyczeć i bić kolbami. Matka przedarła się przez kordon żandarmów i ucałowała Mietka. Niemiec brutalnie odsunął matkę i skierował do niej lufę karabinu. Matka krzyknęła: „ Strzelaj! „ i rozpięła bluzkę. Za jej sukienkę trzymała się młodsza siostra Stanisława.Więźniów szybko wtłoczono do auta, popychając kolbami. Korzystając z zamieszania, podałam Mietkowi paczkę z żywnością i koc. Jeden z Niemców chciał mnie wrzucić do auta, więźniowie wzięli żywność, a mnie wytrącili z samochodu. W tym momencie auto ruszyło"
Jak wspomina siostra Henryka:
Mieczysław Ciepły umarł w wieku 22 lat - za Ojczyznę, którą kochał...„ Na jakieś trzy tygodnie przed śmiercią dostaliśmy kartkę od niego, że jest zdrowy. Kozakiewicz po powrocie z KL Auschwitz dał znać ojcu, aby brata żałować, bo ma odmrożone ręce i nogi. Brat zmarł w obozie 6 czerwca 1942 roku, o czym zawiadomiono nas telegramem, podając jako przyczynę śmierci serce. Szczegółów śmierci brata nie znam. Pamiątek żadnych po nim nie mamy. Do Tarnowa woziliśmy paczki z żywnością i bielizną dla brata. Wtedy to doręczono nam z kancelarii więziennej od brata brudną bieliznę, a między nią była skrwawiona koszula. „

36 – Mieczysław Popkiewicz
Poznajcie Mieczysława Popkiewicza. Urodził się 13 września 1922 roku w Cieszanowie, w powiecie lubaczowskim.
Wyrósł i wychował się w Jarosławiu. Chował się w niełatwych warunkach materialnych i miał smutne dzieciństwo. Spokojny i zrównoważony nie sprawiał kłopotów jako dziecko. Posiadał starsze rodzeństwo - siostrę Marię i brata Stanisława. Uczęszczał do Szkoły Powszechnej im. Adama Mickiewicza, a następnie do czteroletniego I Państwowego Gimnazjum im. Józefa Piłsudskiego. W 1939 roku ukończył I klasę Liceum Ogólnokształcącego. Kończąc pierwszą klasę licealną, otrzymał propozycję dyrekcji szkoły starania się o stypendium państwowe na dalsze studia do Francji. Ze względu na ciężki stan zdrowia swojej matki, która zmarła w czerwcu 1939 roku, nie mógł się zdecydować na wyjazd za granicę.
Należał do zuchów, a potem do drużyny harcerskiej. Pełnił tam kolejno obowiązki kronikarza, zastępowego i sekretarza. W 1937 roku brał udział w obozie harcerskim w Rumunii. Członek Sodalicji Mariańskiej w 1938 roku wybrany jej sekretarzem. W ostatnim roku szkolnym prezes Koła Szkolnego Ligi Morskiej i Kolonialnej. W domu wychowany po katolicku i po polsku, w duchu bezinteresownej pracy dla Ojczyzny i społeczeństwa. Wpływ w domu i atmosfera wychowawcza zrobiły z niego pełnowartościowego Polaka. Corocznie wynagradzany za swoją pracę i wyniki w nauce.
Odbył kurs łączności przy 24 pułku artylerii lekkiej. Po wybuchu wojny zgłosił się natychmiast do pracy i wraz z innymi pełnił warty na dworcu kolejowym i przy mostach, nie schodząc z posterunku mimo bombardowania.
6 maja 1940 roku Franciszek Schmidt, gorliwie wysługujący się Niemcom wpadł z uzbrojoną żandarmerią do Szkoły Budowlanej, gdzie urządził łapankę. Następnie udali się do domów młodzieży jarosławskiej. Schmidt w domu Mieczysława, zastał jedynie ojca i jego chorego brata, któremu kazał się ubrać i zabrał go ze sobą. Odchodząc nakazał, aby Mietek zgłosił się do niego do sądu lub na gestapo. Nic nie podejrzewając po powrocie z miasta przyjął spokojnie wiadomość o rozkazie Schmidta i poszedł. Następnego dnia Staszek został zwolniony, a Mietek już nie wrócił. W chwili aresztowania miał 17 lat i niespełna 8 miesięcy. Co mogło być powodem aresztowania? Mietek nigdy nie zwierzał się z ewentualnej pracy konspiracyjnej – wspominał jego ojciec...
Mieczysław zostaje osadzony w więzieniu w Tarnowie. W przeddzień transportu wywołano z cel więźniów z przygotowanej wcześniej listy. Z tarnowskiego więzienia zostali przewiezieni samochodami ciężarowymi do budynku łaźni w celu dezynfekcji i kąpieli. O świcie następnego dnia przeprowadzono więźniów ulicami miasta, by wtłoczyć ich następnie do przygotowanych wcześniej wagonów.
14 czerwca 1940 roku Mieczysław Popkiewicz zostaje przywieziony do KL Auschwitz w I transporcie Polaków. Od tamtej chwili staje się numerem 36...
Jak wspominał jego ojciec, syn przebywał kolejno w następujących blokach : 3, 5, 10, 22, 28a, 28, 20, 16 ( stwierdzam to na podstawie otrzymanych listów ). W korespondencji przebijała tęsknota za rodziną, miał nadzieję rychłego powrotu, troszczył się o nasze zdrowie, pytał czy mamy z czego żyć- czy wysłane paczki żywnościowe nie są z uszczerbkiem dla nas – pytał o kolegów i znajomych. W jednym liście wspominał, że jarosławiacy zebrani razem w święto Bożego Narodzenia ze łzami w oczach byli myślami przy swoim rodzinnym mieście. Z załączonego listu Hołubca wynika, że przeszedł syn trzy razy tyfus i groziło mu krematorium. Z upływem czasu tęsknota syna była coraz większa.
W liście z 12 grudnia 1943 roku pisze:
„ To są już czwarte święta Bożego Narodzenia z dala od was, ale mam nadzieję i wierzę, że Bóg pozwoli nam następne razem spędzić. Proszę Boga o ten dzień, jesteście jedynymi pozostałymi dla nas na świecie, dlatego miłość i tęsknota do was moja zwiększa się z dnia na dzień. „
W liście z drugiej połowy kwietnia 1944 roku pisze :
„ W tych niespokojnych czasach, gdy się cokolwiek stanie, to zawsze pamiętajcie o mojej bezgranicznej miłości do was i wdzięczności za wasze serce i troski o mnie. „
W liście z 14 maja 1944 roku napisał :
„ Te czasy, które obecnie przeżywam, pozostawiają niewątpliwie ślad w mym życiu. Nie wiem, czy się zepsułem czy polepszyłem. W każdym razie będę się starał iść prostą drogą w moim życiu i być wdzięcznym dla was za wasze serce i za wszystko, coście dla mnie uczynili. „
W obozie oświęcimskim przebywał do marca 1943 roku. W połowie tego miesiąca został przeniesiony do obozu koncentracyjnego Neuengamme – Hamburg i zarejestrowany jako numer 17954. Warunki zdrowotne – ze względu na malarię – były w tym obozie ciężkie. Syn po grypach zapadał na płuca. W Neuengamme – Hamburg pracował w szpitalu obozowym jako pielęgniarz przy doktorze ze Lwowa – Kozłowskim, który bardzo go lubił i leczył go w miarę swoich możliwości. Po dniach niepewności otrzymałem z Czerwonego Krzyża wiadomość o śmierci ( … )
W obozie Neuengamme 23 kwietnia 1945 roku załadowano ich do bydlęcych wagonów i wyładowano w Lubece. Więźniowie zostali umieszczeni na czterech statkach zakotwiczonych w Zatoce Lubeckiej. Niemcy nie zdejmując z nich swoich bander i celowo nie umieszczając oznaczeń Czerwonego Krzyża, dopuszczają się kolejnej zbrodni. Używając podstępu, chcą, by alianci sami zestrzelili statki do których zostali wepchnięci więźniowie. 3 maja, krótko po godzinie 14:00... lotnictwo alianckie widząc niemieckie bandery na statkach zatapia trzy z nich. Tylko jeden wywiesił białą flagę i zawinął wcześniej do portu. A reszta?
Jak wspomina więzień pierwszego transportu do KL Auschwitz, Jerzy Jaroch :
„ Więźniowie, którym udało się wydostać z kajut, starali się wpław lub trzymając się najprzeróżniejszych przedmiotów dostać do brzegu. Nie wszystkim się to udało. Na brzegu członkowie SS i kadeci ze szkoły okrętów podwodnych strzelali do wychodzących z wody. W tej zbrodni brali udział również cywilni mieszkańcy Neustadt. Spośród 7 tysięcy niewinnych ludzi, uratowało się zaledwie 800...
Mieczysław Popkiewicz zginął na statku „ Thielbeck „.
Na starym cmentarzu w Jarosławiu znajduje się rodzinny grobowiec Popkiewiczów. Widnieje tam tabliczka Ś.P. Mieczysława Popkiewicza, a na niej napis :
„ Zginął na podminowanym okręcie koło Lubeki w dniu 3.5.1945. Ciało spoczęło na dnie morza. Niech Mu fale Bałtyku niosą wieść o Polsce. „

37 – Tadeusz Szwed – uczeń
Poznajcie Tadeusza Szweda. Urodził się 3 maja 1922 roku. Mieszkał w Jarosławiu, przy ul. Poniatowskiego 17. Był synem Władysława, nauczyciela języka polskiego, łaciny i niemieckiego w I i II Gimnazjum. W 1939 roku ukończył I klasę Liceum Matematyczno-Fizycznego im. Augusta Witkowskiego w Jarosławiu. W okresie okupacji podjął działalność konspiracyjną. Bierze udział w tajnej organizacji Służba Zwycięstwu Polski. Należał do drużyny harcerskiej.
Aresztowany 5 maja 1940 roku, w wieku 17 lat, wraz z grupą młodzieży jarosławskiej. Trafia do więzienia Sądu Grodzkiego w Jarosławiu, a następnie do Tarnowa.
14 czerwca 1940 roku został przywieziony do KL Auschwitz w I transporcie Polaków. Od tamtej chwili Tadeusz Szwed stał się numerem 37...
Jako więzień małoletni wchodzi w skład komanda stolarzy. Pracując w magazynach żywnościowych SS, świadczył dużą pomoc dla chorych, narażając tym samym swe życie.
W marcu 1943 roku zostaje przewieziony do niemieckiego obozu koncentracyjnego w Hamburgu - Neuengamme.
Zginął w wieku 21 lat, podczas bombardowania fabryki, w której pracował.

38 – Sławomir Błonarowicz – urzędnik
Poznajcie Sławomira Błonarowicza. Urodził się w 1919 roku w Radymnie. Mieszkał przy ul. Sienkiewicza 20. Był uczniem II Gimnazjum i Liceum im. Augusta Witkowskiego w Jarosławiu.
Przewieziony i osadzony w więzieniu w Tarnowie. W przeddzień transportu wywołano z cel więźniów z przygotowanej wcześniej listy. Z tarnowskiego więzienia zostali przewiezieni samochodami ciężarowymi do budynku łaźni w celu dezynfekcji i kąpieli. O świcie następnego dnia przeprowadzono więźniów ulicami miasta, by wtłoczyć ich następnie do przygotowanych wcześniej wagonów.
14 czerwca 1940 roku Sławomir Błonarowicz zostaje przywieziony do KL Auschwitz w I transporcie Polaków. Od tamtej chwili staje się numerem 38.
Zginął w niemieckim obozie koncentracyjnym Auschwitz.

39 – Czesław Marcinko – uczeń
Poznajcie Czesława Marcinko. Urodził się 4 sierpnia 1923 roku w Radymnie.
Aresztowany 8 maja 1940 roku w Radymnie za sprawą wysługującego się Niemcom Franciszka Schmidta.
Przewieziony i osadzony w więzieniu w Tarnowie. W przeddzień transportu wywołano z cel więźniów z przygotowanej wcześniej listy. Z tarnowskiego więzienia zostali przewiezieni samochodami ciężarowymi do budynku łaźni w celu dezynfekcji i kąpieli. O świcie następnego dnia przeprowadzono więźniów ulicami miasta, by wtłoczyć ich następnie do przygotowanych wcześniej wagonów.
14 czerwca 1940 roku Czesław Marcinko zostaje przywieziony do KL Auschwitz w I transporcie Polaków. Od tamtej chwili staje się numerem 39.
Po odbyciu kwarantanny dostaje pracę przy budynkach dawnych koszar – zbijał tynki. Następnie dzięki pomocy kolegi, który był majstrem w stolarni otrzymuje tam na pewien czas zajęcie. Po jakimś czasie zmuszony opuścić niezłą pracę pod dachem, zajmuje się noszeniem cegieł na budowie. W okresie zimy 1942 roku była to praca bardzo wyczerpująca. Za wstawiennictwem swego przyjaciela u kapo zostaje zatrudniony jako uczeń szewski. Po pół roku zostaje czeladnikiem.
W okresie pięcioletniego pobytu w obozie pracuje na różnych stanowiskach. Obecny w magazynach, przy rozładunku węgla, czy też przy rozwożeniu żwiru. Na oddziale chirurgicznym przepracował pół roku. Aby przetrwać musiał organizować jedzenie, unikać w miarę możliwości ciężkiej pracy i omijać zarządzenia władz obozowych tak, by nie narażać się na przykre konsekwencje.
Czesław Marcinko miał 171 cm wzrostu i ważył 73 kg. Po półrocznym pobycie w obozie ważył 40 kg.
W październiku 1944 roku zostaje wywieziony podczas ewakuacji obozu do KL Flossenbürg. Jako sanitariusz przeżył tam epidemię tyfusu.
Wyzwolony 8 maja 1945 roku.

40 – Bogdan Wnętrzak – student
Poznajcie Bogdana Wnętrzaka. Urodził się 2 grudnia 1919 roku w Kielcach. Mieszkał w Radymnie przy ul. Mickiewicza 20. Uczeń I Gimnazjum i Liceum im. Augusta Witkowskiego w Jarosławiu. W gimnazjum wraz z Leonem Sawką z Radymna i Kazimierzem Tokarzem z Jarosławia założyli zespół śpiewaczy. Ich głosy były słyszane podczas nieszporów.
Przewiezieni i osadzeni w więzieniu w Tarnowie. Śpiewali również w celi więziennej.
W przeddzień transportu wywołano z cel więźniów z przygotowanej wcześniej listy. Z tarnowskiego więzienia zostali przewiezieni samochodami ciężarowymi do budynku łaźni w celu dezynfekcji i kąpieli. O świcie następnego dnia przeprowadzono więźniów ulicami miasta, by wtłoczyć ich następnie do przygotowanych wcześniej wagonów.
14 czerwca 1940 roku Bogdan Wnętrzak zostaje przywieziony wraz z przyjaciółmi do KL Auschwitz w I transporcie Polaków. Od tamtej chwili staje się numerem 40.
Pomimo bardzo ciężkich warunków obozowych, śpiewają w wolnej chwili dla zapomnienia o swojej trudnej sytuacji w KL Auschwitz. Przechodzący obok kapo słysząc ich śpiew, kazał Wnętrzakowi stanąć podczas zbiórki obok grubego więźnia. Był to kapo kuchni esesmańskiej August Frączyk. W ten sposób zupełnie przypadkowo z ciężkiego komanda rozbiórki domów trafił do esesmańskiej kuchni.
W 1944 roku zostaje przeniesiony do niemieckiego obozu koncentracyjnego Dachau. Wyzwolony w kwietniu 1945 roku. Przeżył wojnę, a po niej zmienił nazwisko na Wnętrzewski.

41 – Wendelin Koziński – rzeźnik
Poznajcie Wendelina Kozińskiego. Urodził się 22 października 1905 roku w Mogilnie. Był rzeźnikiem.
Aresztowany i osadzony w więzieniu w Tarnowie. W przeddzień transportu wywołano z cel więźniów z przygotowanej wcześniej listy. Z tarnowskiego więzienia zostali przewiezieni samochodami ciężarowymi do budynku łaźni w celu dezynfekcji i kąpieli. O świcie następnego dnia przeprowadzono więźniów ulicami miasta, by wtłoczyć ich następnie do przygotowanych wcześniej wagonów.
14 czerwca 1940 roku Wendelin Koziński zostaje przywieziony do KL Auschwitz w I transporcie Polaków. Od tamtej chwili staje się numerem 41...
Zginął w niemieckim obozie koncentracyjnym końcem stycznia 1942 roku.

Materiały zostały zebrane w ramach prac zepołu Projektu 14 czerwca 2020. 14czerwca.pl email: [email protected]
Powyższe teksty powstały na bazie źródeł, do których zdołaliśmy dotrzeć. Chcemy je zweryfikować, a także pozyskać wszelkie inne informacje i materiały (dokumenty, fotografie, zachowane wspomnienia i relacje, wywiady i artykuły prasowe lub większe publikacje, itp.) o każdej z postaci uczestników pierwszych transportów do KL Auschwitz oraz innych polskich więźniach tego obozu; zarówno o ich losach przed i w trakcie pobytu w obozie, jak i o późniejszych losach tych, którzy przeżyli. Wszystkie osoby i instytucje, które mogą nam pomóc, prosimy o kontakt: [email protected]
Joanna Płotnicka