Ryszard Czarnecki: „My, artyści – nasze miejsce w bufecie”

Prawdziwie rosyjski pisarz Aleksander Ostrowski (1823-1886) -skądinąd twórca narodowej sceny rosyjskiej - w komedii pod tytułem „Niewinni winowajcy” wystawionej trzy lata przed swoja śmiercią włożył w usta jednego z bohaterów następujące słowa: „My, artyści – nasze miejsce w bufecie”. Wypowiada je postać określana jako „Artysta-Szmaga”.
 Ryszard Czarnecki: „My, artyści – nasze miejsce w bufecie”
/ morguefile.com
Ów pisarz – słowianofil zresztą doczekał się premiery tejże sztuki w Polsce  dopiero w okresie PRL-u, kiedy rosyjscy pisarze, także ci z okresu caratu, w tym wyznawcy słowianofilstwa pod rosyjskim butem, mieli zielone światło w czerwonym raju.  
Myślę o jego słowach: „My, artyści…”, gdy słucham niektórych artystów właśnie, pardon, „twórców”, którzy jako (łże) autorytety moralne czy specjaliści od politologii wypowiadają się na tematy polityczne, zwykle po prostu bredząc albo, mówiąc łagodniej, mówiąc „trzy po trzy”. Przypominają mi tego znanego aktora, pana Andrzejka, który był w komitecie honorowym kandydata PO na prezydenta w 2010, a  zapytany przy okazji spędu założycielskiego tegoż komitetu, kogo popiera odparł, że „Władysława Komorowskiego”. A przecież Komorowski nie przypominał jako żywo ani Władysława Warneńczyka, który zginął w obronie chrześcijaństwa w 1444 roku ani Władysława IV Wazy -  od  roku 1632 króla Polski i tytularnego króla Szwecji, a wcześniej cara Rosji. Pan Andrzejek rąbnął się, bo być może był w stanie „pomroczności jasnej”, co mu się wtedy często zdarzało. 
Nie należy Aleksandra Nikołajewicza Ostrowskiego mylić z Mikołajem A. Ostrowskim, też pisarzem, a raczej pisarczykiem - komsomolcem, bolszewickim żołdakiem z Armii Konnej Siemiona Budionnego, autora słynnej polit-gramoty „Kak zakalalas’ stal”- czyli „Jak hartowała się stal”.            
Tadeusz Boy-Żeleński po obejrzeniu sztuki Zygmunta Nowakowskiego „Gałązka rozmarynu” rzekł: „Nic w życiu nie było mi oszczędzone”. Sztukę oglądałem w … Londynie, na deskach polskiego teatru i miałem inne wrażenie niż wolnomyśliciel Boy -Żeleński zamordowany przez Niemców w 1941 roku. Użyję jednak właśnie tego jego cytatu „nic nie było mi oszczędzone”, bo tę propagandówę komucha Ostrowskiego musiałem przeczytać w szkole. Cóż, będę miał krótszy czyściec. Na szczęście moi synowie nie byli już zobligowani do czytania stalinowskich szmir (książka ukazała się w  1935 roku). 
Zatem: postęp jest ... 
Właśnie byłem zmuszony odwołać (wirus!) swój lutowy wyjazd do Chin. Zatem nie zobaczę przez najbliższe miesiące  smogu w Pekinie i  tysięcy rowerzystów w maseczkach na twarzy. Ciekawe, zresztą, co inni politycy z Polski w Pekinie chcieliby zwiedzać? Ja, jako historyk, „Zakazane Miasto”, choć już je widziałem. Część zapewne wybrałaby się na bazar, bo tam czuliby się jak u siebie w domu lub w sejmie. Niektórzy politycy opozycji zapewne skierowaliby swoje kroki do muzeum Mao Tse-Tunga. Cel? Inspiracja do tego, aby po przejęciu władzy dokonać w Polsce „rewolucji kulturalnej” i prowadzić kampanię „stu kwiatów”. No, ale tego nie zrobią, bo wirus, to wirus. 

*tekst ukazał się w „Gazecie Polskiej” (05.02.2020) 
 

 

POLECANE
z ostatniej chwili
Jarosław Kaczyński w historycznej Sali BHP. Symboliczne spotkanie w kolebce "Solidarności"

W poniedziałek, 25 sierpnia 2025 roku, prezes Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński, spotkał się z sympatykami w historycznej Sali BHP Stoczni Gdańskiej. To miejsce, nierozerwalnie związane z narodzinami "Solidarności" i walką o wolną Polskę, stało się sceną ważnego wydarzenia politycznego, podkreślającego przywiązanie do ideałów Sierpnia '80.

PKP Intercity wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
PKP Intercity wydał pilny komunikat

W systemie e-IC2.0 występują czasowe utrudnienia w płatności za bilet za pomocą Apple Pay – informuje w poniedziałek PKP Intercity.

Byli niemieccy naziści i ich kolaboranci tworzyli Unię Europejską gorące
Byli niemieccy naziści i ich kolaboranci tworzyli Unię Europejską

Od samego początku integracja europejska nie była spontanicznym zjednoczeniem wolnych narodów, lecz celową konstrukcją ponadnarodowej machiny stworzonej przez ludzi, których przeszłość polityczna była często zakorzeniona w systemach autorytarnych.

Pułapka na prezydenta tylko u nas
Pułapka na prezydenta

Już niedługo, bo 9 września przekonamy się, czy rządzącej koalicji zależy na tym, żeby Polacy płacili mniej za energię elektryczną, czy też politycy i media wrogie prezydentowi Nawrockiemu nadal będą wykorzystywać temat cen energii do propagandowej wojny.

NSA krytykuje zwłokę premiera. Wybucha kolejny bunt z ostatniej chwili
NSA krytykuje zwłokę premiera. "Wybucha kolejny bunt"

Kolegium NSA krytykuje zwłokę premiera Donalda Tuska z kontrasygnatą aktów powołania asesorów WSA. Według NSA brak podpisu premiera narusza prawo do szybkiego rozpoznania spraw – informuje w poniedziałek "Rzeczpospolita"

Trump: Bardzo poważne konsekwencje, jeśli nie dojdzie do spotkania Zełenski–Putin z ostatniej chwili
Trump: Bardzo poważne konsekwencje, jeśli nie dojdzie do spotkania Zełenski–Putin

Prezydent USA Donald Trump ostrzegł w poniedziałek, że jeśli nie dojdzie do spotkania przywódców Rosji i Ukrainy, Władimira Putina i Wołodymyra Zełenskiego, mogą pojawić się "bardzo poważne konsekwencje".

Ukraina ostrzega Polskę: Będzie reakcja, jeśli Sejm zrówna banderowskie symbole z nazistowskimi z ostatniej chwili
Ukraina ostrzega Polskę: Będzie reakcja, jeśli Sejm zrówna banderowskie symbole z nazistowskimi

''Władze w Kijowie uprzedziły Polskę, że zareagują, jeśli Sejm zrówna czerwono-czarną symbolikę z nazistowską'' – napisał w poniedziałek dobrze poinformowany ukraiński portal Europejska Prawda, powołując się na źródło w ukraińskiej dyplomacji.

UODO wszczyna postępowanie ws. ujawnienia danych sygnalistki w Instytucie Pileckiego z ostatniej chwili
UODO wszczyna postępowanie ws. ujawnienia danych sygnalistki w Instytucie Pileckiego

Prezes UODO Mirosław Wróblewski zapowiedział podjęcie z urzędu sprawy możliwego naruszenia danych sygnalistki w Instytucie Pileckiego. To efekt publikacji Wirtualnej Polski.

Jest lista beneficjentów KPO dla kultury. Środki otrzymała m.in. Fundacja Krystyny Jandy z ostatniej chwili
Jest lista beneficjentów "KPO dla kultury". Środki otrzymała m.in. Fundacja Krystyny Jandy

Resort kultury opublikował wyniki II naboru KPO dla kultury. Po skandalu wokół KPO związanym z branżą HoReCa, internauci niemal natychmiastowo zajęli się listą przedsięwzięć z obszaru kultury objętych wsparciem z Krajowego Planu Odbudowy.

Komunikat dla mieszkańców Poznania z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Poznania

Port Lotniczy Poznań-Ławica obsłużył w lipcu tego roku 504,7 tys. pasażerów, co oznacza wzrost o 9 proc. w porównaniu z lipcem ubiegłego roku – poinformowało w poniedziałek lotnisko.

REKLAMA

Ryszard Czarnecki: „My, artyści – nasze miejsce w bufecie”

Prawdziwie rosyjski pisarz Aleksander Ostrowski (1823-1886) -skądinąd twórca narodowej sceny rosyjskiej - w komedii pod tytułem „Niewinni winowajcy” wystawionej trzy lata przed swoja śmiercią włożył w usta jednego z bohaterów następujące słowa: „My, artyści – nasze miejsce w bufecie”. Wypowiada je postać określana jako „Artysta-Szmaga”.
 Ryszard Czarnecki: „My, artyści – nasze miejsce w bufecie”
/ morguefile.com
Ów pisarz – słowianofil zresztą doczekał się premiery tejże sztuki w Polsce  dopiero w okresie PRL-u, kiedy rosyjscy pisarze, także ci z okresu caratu, w tym wyznawcy słowianofilstwa pod rosyjskim butem, mieli zielone światło w czerwonym raju.  
Myślę o jego słowach: „My, artyści…”, gdy słucham niektórych artystów właśnie, pardon, „twórców”, którzy jako (łże) autorytety moralne czy specjaliści od politologii wypowiadają się na tematy polityczne, zwykle po prostu bredząc albo, mówiąc łagodniej, mówiąc „trzy po trzy”. Przypominają mi tego znanego aktora, pana Andrzejka, który był w komitecie honorowym kandydata PO na prezydenta w 2010, a  zapytany przy okazji spędu założycielskiego tegoż komitetu, kogo popiera odparł, że „Władysława Komorowskiego”. A przecież Komorowski nie przypominał jako żywo ani Władysława Warneńczyka, który zginął w obronie chrześcijaństwa w 1444 roku ani Władysława IV Wazy -  od  roku 1632 króla Polski i tytularnego króla Szwecji, a wcześniej cara Rosji. Pan Andrzejek rąbnął się, bo być może był w stanie „pomroczności jasnej”, co mu się wtedy często zdarzało. 
Nie należy Aleksandra Nikołajewicza Ostrowskiego mylić z Mikołajem A. Ostrowskim, też pisarzem, a raczej pisarczykiem - komsomolcem, bolszewickim żołdakiem z Armii Konnej Siemiona Budionnego, autora słynnej polit-gramoty „Kak zakalalas’ stal”- czyli „Jak hartowała się stal”.            
Tadeusz Boy-Żeleński po obejrzeniu sztuki Zygmunta Nowakowskiego „Gałązka rozmarynu” rzekł: „Nic w życiu nie było mi oszczędzone”. Sztukę oglądałem w … Londynie, na deskach polskiego teatru i miałem inne wrażenie niż wolnomyśliciel Boy -Żeleński zamordowany przez Niemców w 1941 roku. Użyję jednak właśnie tego jego cytatu „nic nie było mi oszczędzone”, bo tę propagandówę komucha Ostrowskiego musiałem przeczytać w szkole. Cóż, będę miał krótszy czyściec. Na szczęście moi synowie nie byli już zobligowani do czytania stalinowskich szmir (książka ukazała się w  1935 roku). 
Zatem: postęp jest ... 
Właśnie byłem zmuszony odwołać (wirus!) swój lutowy wyjazd do Chin. Zatem nie zobaczę przez najbliższe miesiące  smogu w Pekinie i  tysięcy rowerzystów w maseczkach na twarzy. Ciekawe, zresztą, co inni politycy z Polski w Pekinie chcieliby zwiedzać? Ja, jako historyk, „Zakazane Miasto”, choć już je widziałem. Część zapewne wybrałaby się na bazar, bo tam czuliby się jak u siebie w domu lub w sejmie. Niektórzy politycy opozycji zapewne skierowaliby swoje kroki do muzeum Mao Tse-Tunga. Cel? Inspiracja do tego, aby po przejęciu władzy dokonać w Polsce „rewolucji kulturalnej” i prowadzić kampanię „stu kwiatów”. No, ale tego nie zrobią, bo wirus, to wirus. 

*tekst ukazał się w „Gazecie Polskiej” (05.02.2020) 
 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe