Prof. Ryszard Legutko: Europejska Partia Ludowa stała się zakładnikiem lewicowej narracji

Przypomnijmy, że 18 grudnia Parlament Europejski przyjął rezolucję potępiającą Polskę za rzekomą mowę nienawiści i tworzenie „stref wolnych od LGBT”. W głosowaniu 463 europosłów było za, 107 przeciw, a 105 wstrzymało się od głosu.
– Polskie samorządy będą musiały się zatem liczyć z ryzykiem utraty dotacji unijnych. Przekaz jest jasny: w Europie nie ma miejsca na segregację społeczeństwa – mówił zaraz po wyniku głosowania szef Wiosny europoseł Robert Biedroń.
Prof. Ryszard Legutko twierdzi, że „tego typu rezolucje nie mają żadnej mocy prawnej i sprawczej”. – To pusta deklaracja. Europosłowie uwielbiają pisać rozmaite rezolucje przy różnej okazji. Oni lubią wykrzyczeć coś, co uważają za głęboko słuszne albo oburzyć się na coś, co uważają za niesłuszne – dodał.
Zdaniem europosła PiS rekordem było jednak głosowanie nad poprzednią rezolucją, która potępiała „kryminalizację wychowania seksualnego w Polsce”. – Czyli potępianie czegoś, czego nie ma – stwierdził profesor.
Powiedziałem przewodniczącemu grupy EPL w Parlamencie Europejskim, że równie dobrze mogliby potępić polski rząd za to, że zabrania nauczana teorii Kopernika. Teraz mamy ciąg dalszy, czyli że w Polsce dzieją się jakieś straszne rzeczy homoseksualistom
– powiedział.
Prof. Legutko twierdzi również, że dla Europejska Partia Ludowa stała się „zakładnikiem lewicowej narracji”. – Dla istotnej większości lewicowej w PE jest to religia. To jest rzecz najświętsza ze świętych – dodał.
Europosłowie prywatnie mówią, że rzeczywiście jest to przesadzone, ale grzecznie podnoszą ręce. Jest jeszcze polska opozycja, która jak to ma w zwyczaju, judzi i knuje. Wszystko po to, żeby dokuczyć rządowi w Warszawie i rządzącej większości
– uważa prof. Legutko.
Źródło: wPolityce.pl
kpa