"To skandal". Dyrekcja Liceum im. Batorego oburzona teledyskiem Maty. Konsultowano sprawę z prawnikami

Czytaj więcej: Socjolog o "patointeligencji": Dobre rodziny zapewniają komfort egzystencjalny, problem jest z emocjami
Sam raper jest synem znanego prawnika Marcina Matczaka, a także maturzystą prestiżowej warszawskiej szkoły - II Liceum Ogólnokształcącego im. Stefana Batorego. Jak się okazało, dyrekcji nie spodobało się wykorzystanie wizrunku placówki w teledysku.
W nieoficjalnej rozmowie z portalem Onet.pl władze szkoły podkreślają, że nie zamierzają promować twórczości jednego z jej absolwentów. Sytuacją są jednak oburzone i określają ją mianem "skandalu". Sprawę zaognia fakt, że dyrekcja nie wyraziła zgody na wykorzystanie wizerunku placówki. Onet informuje ponadto, że we wtorek odbyło się spotkanie z prawnikami w tej sprawie.
Na temat teledysku wypowiedział się kilka dni temu wicedyrektor LO Krzysztof Ściechowski który podkreślił, że nim oburzony.
Gdybym oglądał klip od drugiej minuty, wszystko byłoby w porządku. Tekst jest krytyczny, owszem, ale to wyraz artystyczny. Natomiast zestawienie tego tekstu z wizerunkiem szkoły jest oburzające.
- powiedział w rozmowie z "Gazetą Wyborczą". Zaznaczył, że w "Batorym" nikt nie został złapany pod wpływem alkoholu czy narkotyków.
Chłopak, który występuje, jest dorosły, może robić, co chce, ale składał przyrzeczenie zobowiązujące do przestrzegania pewnych wartości
- podsumował Krzysztof Ściechowski.
Czytaj więcej: "Ja bym go posłał do wojska". Jakimowicz bez ogródek o autorze "Patointeligencji"
źródło: onet.pl, wyborcza.pl
raw
#REKLAMA_POZIOMA#
