Tusk podsumowuje swoją kadencję w RE: "Mówiłem wam, że mam obsesję na punkcie jedności"

Donald Tusk pożegna się z piastowanym przez siebie urzędem już w grudniu br. To dobry czas na podsumowania. Były premier Polski podkreślił w Brugii, że kluczem do zrozumienia jego pracy w RE jest słowo „jedność”.
– Mówiłem wam, że mam obsesję na punkcie jedności – dodał, nawiązując do swojego przemówienia z 1 grudnia 2014 roku, kiedy to obejmował funkcję szefa Rady Europejskiej.
It’s the unity, stupid.
— Donald Tusk (@eucopresident) November 13, 2019
My speech @collegeofeurope after two terms in office: https://t.co/pT7QPW2CZ1 pic.twitter.com/Dryc8ALT4U
Tusk postanowił także wymienić swoje dokonania:
Chroniłem Greków przed zbyt twardym, a czasami ortodoksyjnym podejściem Niemców i Holendrów.
Polityk zaznaczył, że to właśnie dzięki niemu doszło do porozumienia między kanclerz Niemiec Angelą Merkel, a greckim premierem Aleksisem Tsiprasem. Tusk zapewnił też zgromadzonych, że robił wszystko, co w jego mocy, by "uniknąć scenariusza braku porozumienia i wydłużyć czas do namysłu dla Brytyjczyków oraz ewentualnej zmiany zdania” - jeżeli chodzi o Brexit.
– Zostałem nazwany romantykiem i anglofilem i w obu przypadkach to określenia całkiem odpowiednie i zasłużone. Najważniejsze jednak, że Brexit nas nie podzielił
– mówił.
Były polski premier skomentował także „agresywną politykę Kremla”. Zapewnił, że niemal co tydzień przypominał innym, że Rosja nie jest unijnym „strategicznym partnerem”, a „strategicznym problemem”.
Byłem i nadal jestem przekonany, że w tej grze stawką jest nie tylko przyszłość niepodległej Ukrainy i bezpieczeństwo Europy Środkowej, w tym bezpieczeństwo mojego kraju, ale także suwerenność Europy jako podmiotu politycznego
/ Źródło: Wprost.pl, Twitter.com
pec