Grodzki wybiera się do USA. Chce podziękować senatorom, którzy w liście niepokoili się sytuacją w TK
"Chcemy wyrazić nasze zaniepokojenie działaniami polskiego rządu, które zagrażają niezależności mediów i Trybunału Konstytucyjnego oraz psują wizerunek Polski jako wzorca przemian demokratycznych"
- napisało w liście otwartym trzech senatorów z Johnem McCainem na czele w lutym 2016 roku. Teraz Tomasz Grodzki chce osobiście pojechać do USA, by podziękować im za "troskę o praworządność" w Polsce.
Jestem to w swoim sumieniu winien amerykańskiemu Senatowi
- przekonuje Grodzki. Zapowiedział również, że będzie próbował umówić się ze spikerem Senatu amerykańskiego. Działania Grodzkiego skomentował dziennikarz m.in. "DoRzeczy" i "Wirtualnej Polski" Marcin Makowski.
Marszałek Grodzki chce polecieć do Senatu USA, aby „dziękować za list senatorów, którzy krytykowali zmiany w Trybunale Konstytucyjnym za rządów Beaty Szydło”. Tych samych senatorów, którzy podpisują w sprawie PL wszystko jak leci, łącznie z wezwaniami do realizacji restytucji?
- komentuje redaktor.
Tutaj dla przyp. tekst o tym, czym się obecnie zajmują amerykańscy senatorowie i dlaczego ostatnią rzeczą, jaką powinien robić nowy marszałek, jest lecieć do USA i im za cokolwiek dziękować. Szanowny Panie @profGrodzki - jest czas wycofać się z decyzji.
- apeluje Makowski.
Marszałek Grodzki chce poleciec do Senatu USA, aby „dziękować za list senatorów, którzy krytykowali zmiany w Trybunale Konstytucyjnym za rządów Beaty Szydło”. Tych samych senatorów, którzy podpisują w sprawie PL wszystko jak leci, łącznie z wezwaniami do realizacji restytucji?
— Marcin Makowski (@makowski_m) November 13, 2019
Tutaj dla przyp. tekst o tym, czym się obecnie zajmują amerykańscy senatorowie i dlaczego ostatnią rzeczą, jaką powinien robić nowy marszałek, jest lecieć do USA i im za cokolwiek dziękować. Szanowny Panie @profGrodzki - jest czas wycofać się z decyzji. https://t.co/y2Ce9I9mht
— Marcin Makowski (@makowski_m) November 13, 2019
źródło: RMF FM, interia.pl
raw/k
#REKLAMA_POZIOMA#
