Czy na Synodzie Amazońskim miał miejsce pogański rytuał poświęcony Pachamamie?

Jednak to wszystko zostało zaćmione… przez indiańską boginię Pachamamę.
4 października w Ogrodach Watykańskich, z udziałem samego papieża Franciszka, odbył się dość nietypowy obrządek - grupa Indian, wraz z zakonnikiem odprawiła rytuał, w którym modlili się i bili pokłony wokół maty z rozłożonymi na niej przedmiotami. Wśród tych przedmiotów były dwa posążki nagich ciężarnych kobiet.
Trzy dni później figurki poniesiono w procesji do Bazyliki św. Piotra, a następnie do Sali Synodalnej, gdzie zostały ustawione na honorowym miejscu. Potem przeniesiono je do kościoła Santa Maria in Traspontina, gdzie zostały wystawione na widok publiczny.
Sytuacja ta wywołała dyskusję w katolickich środowiskach. Głównym zarzutem było to, że rytuał z figurką miał charakter pogański, a papież przez swoją obecność go autoryzował. Wielu dopatrzyło się w figurkach postać Pachamamy, inkaskiej bogini ziemi i płodności.
Innego zdania byli watykańscy urzędnicy, którzy jednym głosem twierdzili, że figurki o naturze kobiecej reprezentowały życie i nie warto dopatrywać się w nich pogańskich symboli.
21 października doszło do sytuacji, w której dwaj nieznani sprawcy wynieśli z kościoła Santa Maria in Transportina posążki, które następnie wrzucili do Tybru.
Po czterech dniach głos zabrał w końcu sam Papież Franciszek, który przyznał (wbrew temu, co mówili watykańscy urzędnicy), że figurki przedstawiały Pachamamę.
– Chciałbym powiedzieć kilka słów o posążkach Pachamamy usuniętych z kościoła Santa Maria in Traspontina (…) Przede wszystkim wydarzyło się to w Rzymie i jako biskup diecezji proszę o przebaczenie ludzi, których ten akt obraził
– powiedziała głowa Kościoła.
Franciszek poinformował również, że posążki zostały wyłowione i powrócą do kościoła.
Słowa papieża zostały skrytykowane przez innych duchownych, takich jak m.in. kardynał Walter Brandmüller czy biskup Athanasius Schneider, którzy stwierdzili, że mężczyźni nie dopuścili się kradzieży, ale „dokonali symbolicznego aktu”.
Źródło: wPolityce.pl
kpa