Kolejne bezcenne dzieło sztuki zrabowane w trakcie wojny przez Niemców wróciło do domu!

- podkreślił wicepremier Piotr Gliński. Dodał, że obecnie jest prowadzonych ok. 80 wniosków restytucyjnych, więc - jak mówił minister kultury - "możemy spodziewać się kolejnych sukcesów".- Zawsze przy takiej okazji trzeba zacząć od podziękowań, dzięki którym w Polsce działa system odzyskiwania dzieł sztuki. To jest po prostu praca systemowa i systematyczna, praca dobrze zorganizowana, praca, która się opiera na profesjonalizmie bardzo wielu instytucji
Obraz zaginął w czasie II wojny światowej. Najprawdopodobniej znajdował się w muzeum do wybuchu powstania warszawskiego w 1944 r. Po jego upadku wiele ze znajdujących się jeszcze w obrębie miasta zbiorów padło ofiarą grabieży, szabru lub uległo zniszczeniu, inne wywieziono do składnic na Dolnym Śląsku, w Austrii i Niemczech. Losy dzieła Zaleskiego pozostawały nieznane do stycznia 2018 r., kiedy to Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zostało poinformowane, że obraz został zdeponowany w domu aukcyjnym Dorotheum w Wiedniu. Działania ministerstwa zmierzające do jego odzyskania wsparło Stowarzyszenie „Przyjaciele MNW”.
Stowarzyszenie „Przyjaciele MNW”
Stowarzyszenie skupia społeczność zaangażowaną w życie Muzeum Narodowego w Warszawie. Inicjuje i realizuje projekty popularyzujące MNW oraz zbiera fundusze na wspieranie działalności programowej tej instytucji i jej oddziałów. Największą popularnością cieszy się projekt „Spragnieni Piękna” zapoczątkowany w 2017 r. W ramach tej inicjatywy co roku odbywa się Bal Dobroczynny, specjalny pokaz mody oraz aukcja unikatowych przedmiotów, adopcji obrazów oraz mecenatu nad salami w MNW. Co roku dochód z tego wydarzenia przekazywany jest na rzecz muzeum na określony cel, na przykład na zakup dzieł sztuki czy wykup cennych depozytów. Do projektu zapraszani są znani artyści i projektanci mody, a w wydarzeniach uczestniczą również biznesmeni, politycy oraz dziennikarze.
Najwybitniejszy polski wedutysta XIX w.
Obraz jest dziełem artysty uznawanego za najwybitniejszego dziewiętnastowiecznego polskiego wedutysta. Marcin Zaleski pierwszy raz zaprezentował go publicznie na wystawie dzieł sztuk pięknych zorganizowanej w 1838 r. w warszawskim ratuszu. W 1867 r. obraz został zakupiony od Tytusa Szaniawskiego do zbiorów warszawskiego Muzeum Sztuk Pięknych. Od tego momentu stale znajdował się na ekspozycji w Muzeum Sztuk Pięknych aż do 1936 r., kiedy to płótno Zaleskiego przeniesiono do obecnej siedziby Muzeum Narodowego.
– Dobrze zachowane i sygnowane płótno Zaleskiego „Wnętrze katedry w Mediolanie” charakteryzuje się znakomicie wyrysowaną architekturą z fragmentarycznym ujęciem wnętrza na skrzyżowaniu nawy z prawym ramieniem transeptu, zamkniętego kaplicą. Obraz wyróżnia się kunsztem zróżnicowanych świateł i refleksów, bogactwem subtelnych półtonów, budujących głębię koloru, niezwykłym nastrojem, blaskiem i harmonią
– zauważa dr hab. Agnieszka Rosales-Rodríguez, kurator Galerii Sztuki XIX Wieku i Zbiorów Sztuki Polskiej do 1914 r. Co ciekawe, w zbiorach muzealnych zachowała się oryginalna rama od obrazu, wykonana około 1840 r. i wybrana przez samego artystę.
– Ramę obrazu Zaleskiego zidentyfikowano na podstawie dawnego numeru inwentarzowego, widniejącego na jej odwrocie oraz tabliczki z nazwiskiem artysty umieszczonej przed laty od przodu – na jednym z krótszych boków
– wyjaśnia Michał Przygoda z Działu Inwentarzy Muzeum Narodowego w Warszawie.
Nadal poszukujemy ponad 100 obrazów i rysunków Marcina Zaleskiego
Bogaty dorobek artysty, reprezentowany w zbiorach MNW przez kilkadziesiąt obrazów i prace na papierze, został częściowo rozproszony lub zniszczony, przede wszystkim na skutek II wojny światowej i powstania warszawskiego. Resort kultury poszukuje ponad 100 obrazów autorstwa
Marcina Zaleskiego, będących polskimi stratami wojennymi. Wśród nich najbardziej znane to: „Zaćmienie słońca w roku 1851 (Widok Warszawy od strony Pragi)” z 1851 r., „Zamek Królewski w Warszawie” z ok. 1836 r., „Kościół X.X. Pijarów w Warszawie” z ok. 1830 r. czy „Wprowadzenie do Zamku Królewskiego w Warszawie jeńców i chorągwi zdobytych w bitwach pod Wawrem i Dębem Wielkim” z 1831 r.
Artysta warszawski
Marcin Zaleski (1796-1877) związany był z Warszawą, ponad 50 lat spędził w tym mieście, dokumentując jego ulice i zabytki. Przedstawiał również inne miasta polskie i europejskie, wnętrza rezydencji i kościołów. Młodzieńcza praktyka artysty w malarni Teatru Narodowego była dla niego przygotowaniem do profesji malarza iluzjonistycznych dekoracji i perfekcyjnie oświetlonych widoków. Zdobywał umiejętności, kopiując mistrzów oraz podróżując do zagranicznych ośrodków, m.in. w ramach rządowego stypendium w Paryżu w 1829 r., a następnie w Italii. Wykonane podczas wojaży szkice służyły mu później jako pomysły do prac olejnych. Jego obrazy sztalugowe cechuje kunszt rysunkowy, precyzyjnie opracowana perspektywa, drobiazgowo namalowany detal architektoniczny, finezja światłocieniowa i kolorystyczna. Zalety te przywodzą na myśl osiągnięcia dawnych mistrzów holenderskich, tradycje włoskiej weduty, reprezentowanej na ziemiach polskich przez dokonania Bernarda Bellotta zwanego Canalettem, czy przykłady współczesnej Zaleskiemu sztuki europejskiej określanej mianem biedermeieru. Za życia Zaleskiego, przypadającego na okres rozbiorów i narodowych zrywów, kształtowały się zręby polskiego szkolnictwa artystycznego. Od 1846 r. malarz jako profesor rysunku i perspektywy w warszawskiej Szkole Sztuk Pięknych prowadził działalność pedagogiczną, kontynuowaną po zamknięciu szkoły w Klasie Rysunkowej.