Prawy Sierpowy: Zadbajmy o to, aby historia się nam nie powtórzyła

Okiem farmera
Dziś jest rocznica wybuchu jednej z najbardziej krwawych wojen w historii ludzkości. Trudno więc pisać o politycznych sprawach mając w pamięci te wszystkie opisy bestialstw Niemieckiego żołdactwa na Polakach. Te zniszczenia w Wieluniu czy w Warszawie. Zastanawiające jest jak bardzo łatwo było wyłączyć Niemcom sumienie? Dlaczego tak łatwo dali się omotać potworowi w ludzkiej skórze?
Wielu historyków łamie sobie nad tym głowę, ja nie jestem historykiem więc nie mogę podeprzeć swego rozumienia żadnymi własnymi badaniami. Jedynie mogę to opisać ze swego punktu widzenia.
Być może przyczyn trzeba szukać w skutkach zakończenia pierwszej wojny światowej, kiedy Niemcy zmuszone traktatami do rozbrojenia nie zostały wprzęgnięte w rozwój gospodarczy europy lecz zmuszone do spłaty wysokich odszkodowań które wyniszczyły ich gospodarkę. To miała być kara za rozpętanie wojny i miliony ofiar tego konfliktu. Ale za karą nie poszła resocjalizacja, nie nauczono Niemców że w warunkach pokojowych buduje się trwalsze potęgi niż na wojnie, to dlatego buńczuczne mowy Hitlera miały taki posłuch. Z początku próbowano z nim walczyć, nawet został skazany na więzienie. Lecz cóż z tego skoro nie zablokowano tego w najprostszy sposób. A właściwie państwa zwycięskie nie potrafiły przewidzieć skutków jednostronnego, ograniczonego traktowania przegranego mocarstwa. Zamiast zmienić Niemcy na lepsze, wszelkie działania zwycięzców spowodowały jedynie frustrację i wytworzyły podatny grunt pod iluzję super wyjątkowości zaserwowaną przez Goebelsa. W takich warunkach poszło już szybko. Gdy naziści pod wodzą Hitlera przejęli władzę już było za późno na zmianę czegokolwiek w pokojowy sposób. Kolejne wypadki tylko to potwierdzały, sekretne programy zbrojeniowe, militaryzacja społeczeństwa. Aneksja Austrii i Sudetów. A wszystkiemu towarzyszyła naiwna wiara mocarstw że wodza III Rzeszy można obłaskawić i ucywilizować. W końcu 1 września o świcie w Wieluniu pierwsze bomby zrzucone na śpiące miasto zebrały swe śmiertelne żniwo. A mimo to tak Francja jak i Wielka Brytania nie ruszyły się Polsce na pomoc. Wolały prowadzić tak zwaną ,,Dziwną wojnę'' bombardując Niemców ulotkami propagandowymi. Gdyby od razu, natychmiast rozpoczęto interwencję zbrojną, być może historia potoczyłaby się inaczej i nie byłoby tak potężnej hekatomby ofiar, a wojna skończyłaby się po kilku miesiącach. Nie byłoby 17 września i zalewu komunizmem prawie połowy europy? Któż jednak może to wiedzieć? Można teraz sobie snuć bezpieczne teorie w cieple domowego zacisza...
Jest jednak z tego pewna nauka, taka znana od wieków.
,,Si vis pacem, para bellum''
Chcesz pokoju, gotuj się do wojny.
Nasz obecny rząd Prawa i Sprawiedliwości wziął sobie tą maksymę mocno do serca.
Zwiększył budżet wojska ponad 2.5% Nawiązuje coraz ściślejsze z geopolitycznego punktu widzenia relacje z potęgą militarną USA. Dokonuje zakupów sprzętu i technologii wykraczających poza te standardowe. Reformuje Polską armię i tworzy nowe rodzaje wojsk. Buduje własne zaplecze przemysłu obronnego i tworzy sieci zależności które wspomagają tworzenie zabezpieczeń przed niespodziankami.
Bo dziś Niemcy są raczej w rozsypce, ale urosło nam poważne niebezpieczeństwo na wschodzie. Obecnie tamtejsza sytuacja już przypomina tą sprzed kryształowej nocy. Kto zagwarantuje że historia się nie powtórzy? Tym razem w Rosyjskim wydaniu?
farmerjanek
grafika pixabay.com