Abp. Głódź podkreślił znaczenie "Solidarności" dla polskiego Kościoła: "To dzięki Wam kiedy Solidarność…"
Bracia i siostry umiłowani w Panu, nie trwożyły się serca Wasze kiedy wielu z Was 39 lat temu rozpalało żagiew buntu w imię godności polskiej pracy i jej wartości. A praca jest fundamentem godnego życia wspólnot ludzkich, państw i ojczyzn. Bez pracy dobrej, skutecznej, godnej, wspólnoty ludzkie karleją, gubią swą drogę, zatracają jej sens.
I wtedy 39 lat temu nie trwożyły się serce Wasze. Tych którzy dziś tu są i tych których Pan już powołał do wieczności a można powiedzieć, prawie jak o żołnierzach z Westerplatte, że czwórkami szli do nieba.
Tyle w dzisiejszym dniu zaplanowano w naszym mieście Gdańsku, rocznicowych wydarzeń aby Związkowcy z Solidarności, Wasze święto łączyć dziś z modlitwą i moim obowiązkiem jako pasterza i biskupa tej diecezji jest to podkreślić. Łączycie z Chrystusem, z Kościołem, ze sprawowaną w Waszej intencji ofiarą eucharystyczną.
I tak było zawsze. To dzięki Wam kiedy Solidarność weszła zdecydowanie i szeroko na scenę społecznego życia i wtedy Kościół zaczął zajmować należne mu miejsce w przestrzeni publicznej. Miejsce należne od tysięcy lat. Kościół wcześniej przez lata był pozbawiony wielu praw i wtedy w różnych wymiarach życia publicznego eksplodowała polskość. Pamiętamy tamten czas, ja też to dobrze pamiętam, jako biskup od 28 lat ,kiedy pierwsze 14 lat służyłem w duszpasterstwie wojskowym. Czytając różne gazety, publikacje itd. straszono, że grozi nam komunizm w wydaniu irańskim, religijny i nacjonalistyczny szowinizm. Ale to były strachy na lachy, tak się nie stało.
Pamiętamy tamten czas, msze święte w intencji Solidarności święcenia sztandarów, stawanie krzyżów i figur, przywracanie okaleczanej pamięci narodu. Trwała przecież przez dziesiątki lat amnezja historyczna. No.. trzeba powiedzieć, że nie wyleczyliśmy się z tej amnezji historycznej do dzisiaj. Ale leczyć się trzeba! Nie tylko, że lekarze zalecają. Taki jest wymóg powinności obywatelskiej. Powinności Polaka.
Także manifestowania publicznie więzi ludzi pracy z kościołem. tamten czas ukazał to co wielu wtedy dziwiło,a mianowicie więź pomiędzy światem pracy a krzyżem Jezusa, więź pomiędzy pracą ludzką a mszą święta, ofiarą Chrystusa. To są słowo, które wypowiadał tu w Gdańsku, Gdyni, Sopocie, Święty Jan Paweł II, szczególnie w roku 1987.
I ta więź trwa, świadom tego jest i świadectwem jest Wasza obecność. Wasz program mocno osadzony w społecznej nauce kościoła, w encyklikach papieskich poświęconych ludzkiej pracy