Krajewski [Komisja ds. Służb]: UE przyznała nam rację.Problemu radykalnego islamu nie wolno bagatelizować

O udziale Polski w walkach z terroryzmem, zawiadomieniach do prokuratury ws. afery Amber Gold, dyskusji o likwidacji CBA - mówi poseł Jarosław Krajewski, wiceprzewodniczący sejmowej komisji ds. Służb Specjalnych oraz komisji śledczej badającej głośną aferę gdańskiej piramidy finansowej. Rozmawia Michał Bruszewski.
 Krajewski [Komisja ds. Służb]: UE przyznała nam rację.Problemu radykalnego islamu nie wolno bagatelizować
/ Michał Bruszewski

Michał Bruszewski: Jakie jest pokłosie prac komisji śledczej do zbadania prawidłowości i legalności działań organów i instytucji publicznych wobec podmiotów wchodzących w skład Grupy Amber Gold (Komisji ds. Amber Gold)? Powstał obszerny raport, w podsumowaniu czytamy m.in. - „powstanie i ekspansja Grupy Amber Gold były wynikiem słabości państwa, dysfunkcjonalnością organów stojących na straży praworządności i wymiaru sprawiedliwości” - druzgocąca ocena.

Jarosław Krajewski: Komisja wykonała tytaniczną pracę - zgromadzony materiał dowodowy był pod względem ilości, obszerności, rekordowy. Nawet jeśli porównamy to do innych komisji funkcjonujących w III RP - od czasów komisji ds. afery Rywina, po komisję ds. VAT, nikt nie dysponował obszerniejszym materiałem dowodowym. Do tego przesłuchaliśmy ponad 140 świadków - z samych przesłuchań powstało ok. 10 tysięcy stron stenogramów, w tym ponad tysiąc stron dokumentów niejawnych. Wśród przesłuchanych byli m.in. premier Donald Tusk, jego syn Michał Tusk, ministrowie Jan Vincent Rostowski, Sławomir Nowak, oraz oczywiście Marcin P. Po przeanalizowaniu całości materiału dowodowego, doszliśmy do jednoznacznych wniosków, które pokazały smutną prawdę - i jest to właśnie porażające, że instytucje państwa w latach 2009-2015 nie działały prawidłowo. Można powiedzieć, że mieliśmy wówczas do czynienia jedynie z „państwem teoretycznym”. Rekordowe są również wymierne efekty prac komisji - złożyliśmy zawiadomienia do prokuratury ws. ponad 30 osób, które powinny odpowiedzieć, w ocenie komisji, za popełnione czyny w kontekście afery Amber Gold. Z kolei zarzuty ze strony prokuratury w aferze Amber Gold usłyszało do tej pory co najmniej 17 osób. Warto zwrócić uwagę, że przed powstaniem komisji śledczej zarzuty za aferę Amber Gold przedstawiono jedynie 2 osobom! Pamiętajmy, że komisja śledcza nie zastępuje samej prokuratury. Komisja to organ kontrolny Sejmu RP ze szczególnymi uprawnieniami. To co ja osobiście uważam za ważne to fakt, że wreszcie ktoś pochylił się nad losem tysięcy poszkodowanych Polaków, którzy stracili często majątek całego życia. Smutne jest to w jaki sposób instytucje państwa ich zawiodły. Rząd Prawa i Sprawiedliwości odbudowuje to zaufanie i poprawia jakość działania organów i instytucji publicznych. Dzięki pracom komisji śledczej obywatele mieli dostęp do informacji i zobaczyli jak funkcjonowały instytucje państwa w czasach rządów PO-PSL. Dzisiaj nastąpiły zmiany personalne, proceduralne i legislacyjne, które sprawiają, że Polska jest silniejszym państwem, które zapewnia obywatelom większe poczucie bezpieczeństwa i sprawiedliwości. Polacy są lepiej zabezpieczeni przed podobnymi oszustwami, niż w czasach afery Amber Gold.

Nawiązując do tematu służb. Platforma Obywatelska nie rezygnuje z postulatu likwidacji Centralnego Biura Antykorupcyjnego - temat ten wrócił podczas programowego panelu dyskusyjnego PO. Jak Pan odnosi się do tego pomysłu?

Ze strony PO jest to całkowite niezrozumienie jaką rolę ma pełnić państwo. Przedkładają sprawy polityków swojej partii na instytucje państwa - jak w przypadku byłego sekretarza generalnego PO Stanisława G. który jak rozumiem ma osobiste doświadczenia z CBA. Prokuratura zarzuca mu przyjęcie korzyści majątkowych w wysokości 700 tyś. zł. Myślę, że to właśnie takie doświadczenia osób związanych z PO mają kluczowe znaczenie w proponowaniu przez nich bardzo złych rozwiązań. Pamiętajmy, że CBA cieszy się dzisiaj najwyższym zaufaniem od momentu powstania - 47 proc. Polaków wskazuje na zaufanie dla tej instytucji. CBA na bieżąco informuje o swoich działaniach w walce z przestępcami, rozbijaniu kolejnych grup przestępczych, zarówno w wymiarze samorządowym, jak i ogólnokrajowym. Myślę, że właśnie ta skuteczność Biura jest najlepszą wizytówką i pokazuje, że CBA jest niezbędne. Ogromna praca obecnego kierownictwa służby, przy wsparciu Ministra Koordynatora Mariusza Kamińskiego przynosi pozytywne efekty. CBA ma odpowiednio postawione priorytety, jest służbą bardzo dobrze zorganizowaną, z zapleczem finansowym, które pozwala na rozwój. W ubiegłym roku do CBA przyjęto 400 nowych osób. Wnioski są proste – rząd Prawa i Sprawiedliwości poważnie traktuje walkę z korupcją.

Jako jeden z zarzutów do obecnych służb specjalnych pojawił się - cytuję - „Kult Żołnierzy Wyklętych, kult smoleński”. Jak Pan się do tego odniesie?

To są absurdalne słowa. Trudno zrozumieć w jaki sposób patriotyzm i odwoływanie się do tradycji polskiego podziemia antykomunistycznego, Armii Krajowej czy czasów II Rzeczypospolitej miałyby nieść negatywne wzorce. Myślę, że godne pochwały są historyczne przykłady patriotyzmu i wyjątkowej służby dla kraju, które jestem o tym przekonany, że są obecnie drogowskazem w codziennej pracy funkcjonariuszy polskich służb specjalnych.

Od razu w dyskusji o likwidacji CBA nasuwa się pytanie kto miałby przejąć kompetencje Biura. Padają ABW i policja. Kolejne pytanie czy z kolei te instytucje narzekają na niedobór zadań?

Oczywiście, że nie. ABW ma wiele zadań - w tym zwalczanie terroryzmu. Jest to największa służba specjalna w Polsce. W mojej ocenie nie ma sensu aby ABW teraz zastępowała CBA.

Zostawiając na chwilę dyskusję o CBA. Służby specjalne działają na „tajnym froncie”, więc siłą rzeczy nie jest o nich głośno. Jak Pan ocenia ostatnie lata w innych służbach? Mam na myśli ABW, AW, SKW i SWW.

Według mnie bardzo ważne jest to jak sprawy bezpieczeństwa oceniają Polacy i uważam, że jest to także wymierny efekt skutecznej pracy służb specjalnych. Według ostatnich badań niemal 90 proc. Polaków uznaje swój kraj za bezpieczny. To bardzo silne wsparcie dla proponowanego przez nas kierunku działań. Jako poseł sprawozdawca w sposób szczególny pracowałem nad nową ustawą o działaniach antyterrorystycznych. To dobry akt prawny, który pozwolił na lepszą koordynację zaangażowania służb, wojska i policji, poprawę decyzyjności, klarowne wskazanie odpowiedzialności w przypadku incydentu o charakterze terrorystycznym. Nie przez przypadek, ta ustawa jest wskazywana w Europie jako wzór do naśladowania. Dzięki takim działaniom Polacy są teraz bezpieczniejsi. W kwestii samych służb specjalnych, mam głębokie poczucie, że przywracamy należny etos funkcjonariusza. Wiemy, że to właśnie każdego dnia funkcjonariusze ochraniają najważniejsze interesy państwa, są jego oczami i uszami, a chroniąc interes narodowy wzmacniają siłę państwa i obywateli. Służby w ostatnich czterech latach odniosły konkretne sukcesy. Należy wspomnieć m.in. o zatrzymaniu osób podejrzewanych o szpiegostwo na rzecz Rosji czy Chin. Jesteśmy także częścią międzynarodowej wspólnoty - i tak jako wyraz solidarności z Wielką Brytanią - wydaliliśmy z kraju czterech dyplomatów rosyjskich po próbie zabójstwa Sergieja Skripala. To jedynie kilka przykładów, ale jestem przekonany, że przyjdzie jeszcze czas na podsumowanie 4 dobrych lat dla Polski w kontekście służb specjalnych.

A jak Pan ocenia politykę dotyczącą bezpieczeństwa na zachodzie Europy? Temat islamskich imigrantów a nawet potencjalnych zamachów terrorystycznych jest tam nadal na ustach wszystkich.

Warto przypomnieć, że rząd PO-PSL zostawił nam temat przymusowej relokacji, czyli problem w postaci zobowiązania państwa do przyjęcia co najmniej 7 tysięcy nielegalnych imigrantów. Jasno powiedzieliśmy, że nie będziemy w tym programie uczestniczyli. Dzisiaj Bruksela wycofuje się z tego pomysłu uznając, że właśnie niekontrolowane przyjmowanie imigrantów było błędem. Te argumenty, które podnosiliśmy od początku dyskusji, że trzeba zabezpieczyć europejskie granice zewnętrzne przed nielegalną imigracją dzisiaj jest w UE traktowane jako coś oczywistego. Wtedy niestety nie było. Straszono wówczas Polaków, że jak nie przyjmiemy imigrantów to będziemy musieli zapłacić niebotyczną karę, mówiono nawet o kwocie ponad 7 mld zł! Skuteczna polityka rządu doprowadziła do tego, że UE przyznała Polsce rację i odstąpiła od prób narzucania suwerennym państwom polityki migracyjnej. A problemu radykalnego islamu na pewno nie można bagatelizować.

Polska uczestniczy w Globalnej Koalicji ds. walki z tzw. Państwem Islamskim. Był Pan osobiście z wizytą w Polskim Kontyngencie Wojskowym w Afganistanie, jaka jest Pana ocena spraw bezpieczeństwa Polski w szerszym, międzynarodowym kontekście?

Przedstawiciele komisji sejmowej ds. Służb Specjalnych uczestniczyli na miejscu, w Afganistanie oraz w Iraku, w spotkaniach z polskimi żołnierzami. Dla mnie to było bardzo ważne doświadczenie i jasno mogę powiedzieć, że polscy żołnierze są bardzo chwaleni przez przedstawicieli wojsk z całego świata - za energię, zaangażowanie i profesjonalne podejście do misji szkoleniowych wojsk irackich czy afgańskich. Co istotne, nasi żołnierze działają na rzecz wzmocnienia bezpieczeństwa tych państw, stabilizacji w regionie Bliskiego Wschodu i pokoju na całym świecie. Ważne jest także to, że realizują zadania w ramach współpracy z NATO, dlatego swoją sumienną służbą zwiększają potencjał Polski w Sojuszu Północnoatlantyckim. Dużo w ostatnich latach mówiliśmy o zagrożeniu ze strony tzw. Państwa Islamskiego, dzisiaj na szczęście w dużej mierze ta siatka terrorystyczna została rozbita, ale nadal istnieją dżihadyści i organizacje radykalnego islamu.

Dziękuję za rozmowę

Rozmawiał Michał Bruszewski


 

POLECANE
Kaczyński: Musimy stworzyć konstytucję, której nikt nie wywróci jednym palcem Wiadomości
Kaczyński: Musimy stworzyć konstytucję, której nikt nie wywróci jednym palcem

Prezes Prawa i Sprawiedliwości wskazał na konieczność zmiany w Polsce konstytucji, na taką której - jak mówił - jednym palcem nie da się wywrócić. Podczas niedzielnego wystąpienia w Opolu Jarosław Kaczyński ponownie przestrzegał przed migracją, która - w jego ocenie - grozi „zagładą” naszej cywilizacji.

Przygraniczna niemiecka Brandenburgia planuje budowę nowych ośrodków dla imigrantów Wiadomości
Przygraniczna niemiecka Brandenburgia planuje budowę nowych ośrodków dla imigrantów

Władze Brandenburgii zapowiadają istotne zmiany w polityce migracyjnej. Minister spraw wewnętrznych René Wilke ogłosił plany stworzenia kilku nowych ośrodków dla imigrantów - zarówno tych, którzy zamierzają zostać, jak i tych, którzy powinni opuścić Niemcy. To reakcja na coraz większe napięcia społeczne i rosnącą presję związaną z niekontrolowaną migracją.

Żywy Znak dla Powstania Warszawskiego 2025. Kotwica pamięci tylko u nas
Żywy Znak dla Powstania Warszawskiego 2025. Kotwica pamięci

1 sierpnia 2025 roku, Warszawa, plac Zamkowy. Godzina „W” . Przestrzeń, ludzie nagle zawyły syreny. Setki, a nawet tysiące osób — dzieci, rodziny, seniorów, harcerzy, żołnierzy, dawnych opozycjonistów, młodzież z biało-czerwonymi opaskami i flagami — stali podczas godziny „W”, ramię w ramię, tworząc żywy symbol Polski Walczącej. Cały happening emanował atmosferą patriotyzmu, wspólnoty i refleksji nad historią. Mając w pamięci tych, którzy poświęcili swoją młodość, a często złożyli też swoje życie na ołtarzu walki o wolną i suwerenną Polskę.

Wielka Brytania uderza w przemytników ludzi. Surowa kara za reklamy w sieci z ostatniej chwili
Wielka Brytania uderza w przemytników ludzi. Surowa kara za reklamy w sieci

Wielka Brytania ogłosiła w niedzielę, że osobom reklamującym w serwisach społecznych nielegalne przekraczanie granicy lub sprzedaż fałszywych paszportów grozi kara do pięciu lat więzienia. Według brytyjskiego rządu nowe prawo pomoże w zawalczeniu gangów zajmujących się przemytem ludzi.

Karambol na A2. GDDKiA wydała komunikat z ostatniej chwili
Karambol na A2. GDDKiA wydała komunikat

Siedem samochodów zderzyło się w niedzielę po godz. 17 na autostradzie A2 między węzłami Skierniewice i Wiskitki. Jedna osoba jest ranna. Trasa w kierunku Warszawy jest częściowo zablokowana.

Miejscowość pod Krakowem zyska szybkie połączenie kolejowe Wiadomości
Miejscowość pod Krakowem zyska szybkie połączenie kolejowe

Myślenice, miasto zamieszkałe przez ponad 17 tysięcy osób, wyróżnia się na tle innych miejscowości w województwie małopolskim brakiem połączenia kolejowego. To jedyne tak duże miasto w regionie, do którego nie docierają pociągi pasażerskie - nie ma tu ani torów, ani stacji kolejowej. Jednak ta sytuacja ma się wkrótce zmienić dzięki planom budowy nowej linii kolejowej, która połączy Myślenice z Krakowem.

Kaczyński ostrzega przed udawanym zwrotem w prawo PO. Padło nazwisko z ostatniej chwili
Kaczyński ostrzega przed udawanym zwrotem w prawo PO. Padło nazwisko

Jarosław Kaczyński w Zabrzu ostrzegł przed udawanym skrętem w prawo Platformy Obywatelskiej, który ma być "firmowany" przez Radosława Sikorskiego.

Antyimigranckie demonstracje w wielu miastach Wielkiej Brytanii z ostatniej chwili
Antyimigranckie demonstracje w wielu miastach Wielkiej Brytanii

W ostatnich godzinach w Londynie doszło do kolejnego protestu przeciwko zakwaterowywaniu migrantów w hotelach. Setki osób zebrały się przed hotelem Thistle City Barbican w centrum miasta, domagając się jego zamknięcia jako ośrodka dla osób ubiegających się o azyl. W stronę budynku kierowano okrzyki, takie jak: „Szumowiny” i „Brytania jest pełna”.

Niemieckie ministerstwo kultury opublikowało post z okazji rocznicy Powstania Warszawskiego ze zdjęciem z Powstania w Getcie z ostatniej chwili
Niemieckie ministerstwo kultury opublikowało post z okazji rocznicy Powstania Warszawskiego ze zdjęciem z Powstania w Getcie

Niemieckie ministerstwo kultury opublikowało wpis z okazji rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego ilustrując go zdjęciem z Powstania w Getcie Warszawskim.

Dziewczynka w walizce. Szybka reakcja zapobiegła tragedii Wiadomości
Dziewczynka w walizce. Szybka reakcja zapobiegła tragedii

Do szokującego odkrycia doszło w niedzielę w Nowej Zelandii, podczas rutynowej podróży autobusem. 27-letnia pasażerka wsiadła do pojazdu, a swoją walizkę umieściła w luku bagażowym. Wszystko przebiegało normalnie aż do chwili, gdy autobus zatrzymał się na planowany postój w mieście Kaiwaka, na północy kraju.

REKLAMA

Krajewski [Komisja ds. Służb]: UE przyznała nam rację.Problemu radykalnego islamu nie wolno bagatelizować

O udziale Polski w walkach z terroryzmem, zawiadomieniach do prokuratury ws. afery Amber Gold, dyskusji o likwidacji CBA - mówi poseł Jarosław Krajewski, wiceprzewodniczący sejmowej komisji ds. Służb Specjalnych oraz komisji śledczej badającej głośną aferę gdańskiej piramidy finansowej. Rozmawia Michał Bruszewski.
 Krajewski [Komisja ds. Służb]: UE przyznała nam rację.Problemu radykalnego islamu nie wolno bagatelizować
/ Michał Bruszewski

Michał Bruszewski: Jakie jest pokłosie prac komisji śledczej do zbadania prawidłowości i legalności działań organów i instytucji publicznych wobec podmiotów wchodzących w skład Grupy Amber Gold (Komisji ds. Amber Gold)? Powstał obszerny raport, w podsumowaniu czytamy m.in. - „powstanie i ekspansja Grupy Amber Gold były wynikiem słabości państwa, dysfunkcjonalnością organów stojących na straży praworządności i wymiaru sprawiedliwości” - druzgocąca ocena.

Jarosław Krajewski: Komisja wykonała tytaniczną pracę - zgromadzony materiał dowodowy był pod względem ilości, obszerności, rekordowy. Nawet jeśli porównamy to do innych komisji funkcjonujących w III RP - od czasów komisji ds. afery Rywina, po komisję ds. VAT, nikt nie dysponował obszerniejszym materiałem dowodowym. Do tego przesłuchaliśmy ponad 140 świadków - z samych przesłuchań powstało ok. 10 tysięcy stron stenogramów, w tym ponad tysiąc stron dokumentów niejawnych. Wśród przesłuchanych byli m.in. premier Donald Tusk, jego syn Michał Tusk, ministrowie Jan Vincent Rostowski, Sławomir Nowak, oraz oczywiście Marcin P. Po przeanalizowaniu całości materiału dowodowego, doszliśmy do jednoznacznych wniosków, które pokazały smutną prawdę - i jest to właśnie porażające, że instytucje państwa w latach 2009-2015 nie działały prawidłowo. Można powiedzieć, że mieliśmy wówczas do czynienia jedynie z „państwem teoretycznym”. Rekordowe są również wymierne efekty prac komisji - złożyliśmy zawiadomienia do prokuratury ws. ponad 30 osób, które powinny odpowiedzieć, w ocenie komisji, za popełnione czyny w kontekście afery Amber Gold. Z kolei zarzuty ze strony prokuratury w aferze Amber Gold usłyszało do tej pory co najmniej 17 osób. Warto zwrócić uwagę, że przed powstaniem komisji śledczej zarzuty za aferę Amber Gold przedstawiono jedynie 2 osobom! Pamiętajmy, że komisja śledcza nie zastępuje samej prokuratury. Komisja to organ kontrolny Sejmu RP ze szczególnymi uprawnieniami. To co ja osobiście uważam za ważne to fakt, że wreszcie ktoś pochylił się nad losem tysięcy poszkodowanych Polaków, którzy stracili często majątek całego życia. Smutne jest to w jaki sposób instytucje państwa ich zawiodły. Rząd Prawa i Sprawiedliwości odbudowuje to zaufanie i poprawia jakość działania organów i instytucji publicznych. Dzięki pracom komisji śledczej obywatele mieli dostęp do informacji i zobaczyli jak funkcjonowały instytucje państwa w czasach rządów PO-PSL. Dzisiaj nastąpiły zmiany personalne, proceduralne i legislacyjne, które sprawiają, że Polska jest silniejszym państwem, które zapewnia obywatelom większe poczucie bezpieczeństwa i sprawiedliwości. Polacy są lepiej zabezpieczeni przed podobnymi oszustwami, niż w czasach afery Amber Gold.

Nawiązując do tematu służb. Platforma Obywatelska nie rezygnuje z postulatu likwidacji Centralnego Biura Antykorupcyjnego - temat ten wrócił podczas programowego panelu dyskusyjnego PO. Jak Pan odnosi się do tego pomysłu?

Ze strony PO jest to całkowite niezrozumienie jaką rolę ma pełnić państwo. Przedkładają sprawy polityków swojej partii na instytucje państwa - jak w przypadku byłego sekretarza generalnego PO Stanisława G. który jak rozumiem ma osobiste doświadczenia z CBA. Prokuratura zarzuca mu przyjęcie korzyści majątkowych w wysokości 700 tyś. zł. Myślę, że to właśnie takie doświadczenia osób związanych z PO mają kluczowe znaczenie w proponowaniu przez nich bardzo złych rozwiązań. Pamiętajmy, że CBA cieszy się dzisiaj najwyższym zaufaniem od momentu powstania - 47 proc. Polaków wskazuje na zaufanie dla tej instytucji. CBA na bieżąco informuje o swoich działaniach w walce z przestępcami, rozbijaniu kolejnych grup przestępczych, zarówno w wymiarze samorządowym, jak i ogólnokrajowym. Myślę, że właśnie ta skuteczność Biura jest najlepszą wizytówką i pokazuje, że CBA jest niezbędne. Ogromna praca obecnego kierownictwa służby, przy wsparciu Ministra Koordynatora Mariusza Kamińskiego przynosi pozytywne efekty. CBA ma odpowiednio postawione priorytety, jest służbą bardzo dobrze zorganizowaną, z zapleczem finansowym, które pozwala na rozwój. W ubiegłym roku do CBA przyjęto 400 nowych osób. Wnioski są proste – rząd Prawa i Sprawiedliwości poważnie traktuje walkę z korupcją.

Jako jeden z zarzutów do obecnych służb specjalnych pojawił się - cytuję - „Kult Żołnierzy Wyklętych, kult smoleński”. Jak Pan się do tego odniesie?

To są absurdalne słowa. Trudno zrozumieć w jaki sposób patriotyzm i odwoływanie się do tradycji polskiego podziemia antykomunistycznego, Armii Krajowej czy czasów II Rzeczypospolitej miałyby nieść negatywne wzorce. Myślę, że godne pochwały są historyczne przykłady patriotyzmu i wyjątkowej służby dla kraju, które jestem o tym przekonany, że są obecnie drogowskazem w codziennej pracy funkcjonariuszy polskich służb specjalnych.

Od razu w dyskusji o likwidacji CBA nasuwa się pytanie kto miałby przejąć kompetencje Biura. Padają ABW i policja. Kolejne pytanie czy z kolei te instytucje narzekają na niedobór zadań?

Oczywiście, że nie. ABW ma wiele zadań - w tym zwalczanie terroryzmu. Jest to największa służba specjalna w Polsce. W mojej ocenie nie ma sensu aby ABW teraz zastępowała CBA.

Zostawiając na chwilę dyskusję o CBA. Służby specjalne działają na „tajnym froncie”, więc siłą rzeczy nie jest o nich głośno. Jak Pan ocenia ostatnie lata w innych służbach? Mam na myśli ABW, AW, SKW i SWW.

Według mnie bardzo ważne jest to jak sprawy bezpieczeństwa oceniają Polacy i uważam, że jest to także wymierny efekt skutecznej pracy służb specjalnych. Według ostatnich badań niemal 90 proc. Polaków uznaje swój kraj za bezpieczny. To bardzo silne wsparcie dla proponowanego przez nas kierunku działań. Jako poseł sprawozdawca w sposób szczególny pracowałem nad nową ustawą o działaniach antyterrorystycznych. To dobry akt prawny, który pozwolił na lepszą koordynację zaangażowania służb, wojska i policji, poprawę decyzyjności, klarowne wskazanie odpowiedzialności w przypadku incydentu o charakterze terrorystycznym. Nie przez przypadek, ta ustawa jest wskazywana w Europie jako wzór do naśladowania. Dzięki takim działaniom Polacy są teraz bezpieczniejsi. W kwestii samych służb specjalnych, mam głębokie poczucie, że przywracamy należny etos funkcjonariusza. Wiemy, że to właśnie każdego dnia funkcjonariusze ochraniają najważniejsze interesy państwa, są jego oczami i uszami, a chroniąc interes narodowy wzmacniają siłę państwa i obywateli. Służby w ostatnich czterech latach odniosły konkretne sukcesy. Należy wspomnieć m.in. o zatrzymaniu osób podejrzewanych o szpiegostwo na rzecz Rosji czy Chin. Jesteśmy także częścią międzynarodowej wspólnoty - i tak jako wyraz solidarności z Wielką Brytanią - wydaliliśmy z kraju czterech dyplomatów rosyjskich po próbie zabójstwa Sergieja Skripala. To jedynie kilka przykładów, ale jestem przekonany, że przyjdzie jeszcze czas na podsumowanie 4 dobrych lat dla Polski w kontekście służb specjalnych.

A jak Pan ocenia politykę dotyczącą bezpieczeństwa na zachodzie Europy? Temat islamskich imigrantów a nawet potencjalnych zamachów terrorystycznych jest tam nadal na ustach wszystkich.

Warto przypomnieć, że rząd PO-PSL zostawił nam temat przymusowej relokacji, czyli problem w postaci zobowiązania państwa do przyjęcia co najmniej 7 tysięcy nielegalnych imigrantów. Jasno powiedzieliśmy, że nie będziemy w tym programie uczestniczyli. Dzisiaj Bruksela wycofuje się z tego pomysłu uznając, że właśnie niekontrolowane przyjmowanie imigrantów było błędem. Te argumenty, które podnosiliśmy od początku dyskusji, że trzeba zabezpieczyć europejskie granice zewnętrzne przed nielegalną imigracją dzisiaj jest w UE traktowane jako coś oczywistego. Wtedy niestety nie było. Straszono wówczas Polaków, że jak nie przyjmiemy imigrantów to będziemy musieli zapłacić niebotyczną karę, mówiono nawet o kwocie ponad 7 mld zł! Skuteczna polityka rządu doprowadziła do tego, że UE przyznała Polsce rację i odstąpiła od prób narzucania suwerennym państwom polityki migracyjnej. A problemu radykalnego islamu na pewno nie można bagatelizować.

Polska uczestniczy w Globalnej Koalicji ds. walki z tzw. Państwem Islamskim. Był Pan osobiście z wizytą w Polskim Kontyngencie Wojskowym w Afganistanie, jaka jest Pana ocena spraw bezpieczeństwa Polski w szerszym, międzynarodowym kontekście?

Przedstawiciele komisji sejmowej ds. Służb Specjalnych uczestniczyli na miejscu, w Afganistanie oraz w Iraku, w spotkaniach z polskimi żołnierzami. Dla mnie to było bardzo ważne doświadczenie i jasno mogę powiedzieć, że polscy żołnierze są bardzo chwaleni przez przedstawicieli wojsk z całego świata - za energię, zaangażowanie i profesjonalne podejście do misji szkoleniowych wojsk irackich czy afgańskich. Co istotne, nasi żołnierze działają na rzecz wzmocnienia bezpieczeństwa tych państw, stabilizacji w regionie Bliskiego Wschodu i pokoju na całym świecie. Ważne jest także to, że realizują zadania w ramach współpracy z NATO, dlatego swoją sumienną służbą zwiększają potencjał Polski w Sojuszu Północnoatlantyckim. Dużo w ostatnich latach mówiliśmy o zagrożeniu ze strony tzw. Państwa Islamskiego, dzisiaj na szczęście w dużej mierze ta siatka terrorystyczna została rozbita, ale nadal istnieją dżihadyści i organizacje radykalnego islamu.

Dziękuję za rozmowę

Rozmawiał Michał Bruszewski



 

Polecane
Emerytury
Stażowe