"Naraża Pan na szwank przyszłość Polski". Zaskakujący list Lisa do Kosiniaka-Kamysza

Szanowny Panie Prezesie. Jest Pan człowiekiem wykształconym, inteligentnym i odpowiedzialnym. W każdym razie Pana kilkuletnia działalność publiczna zdaje się na to wskazywać. No i jest Pan z wykształcenia lekarzem. A to oznacza, jak rozumiem, wierność przyrzeczeniu, że najważniejsze jest to, by nie szkodzić. Mam wrażenie, że sprzeniewierza się Pan temu, narażając na szwank wartość, która powinna być dla nas wszystkich najważniejsza - przyszłość Polski
- czytamy w odezwie Tomasza Lisa.
Żadne różnice programowe, bo są minimalne, nie uzasadniają samodzielnego startu PSL-u w wyborach. Pan nie jest przecież hazardzistą. Za trzy miesiące Polska może na dekadę albo więcej stracić szanse na normalność, PSL wylądować poza parlamentem, a Pan poza polityką. Ani stołek lidera PSL- u ani nic innego nie jest warte tego, by ryzykować los Polski. Wiem, ma Pan zawód, do którego może Pan wrócić, ale w razie przytłaczającego zwycięstwa PiS- u, Polska do stanu normalnej demokracji może wracać bardzo, bardzo długo. Naprawdę, nie warto ryzykować. Zostało 48 godzin
- buduje napięcie redaktor.
raw
#REKLAMA_POZIOMA#