Rydwan z arabskimi napisami za prawie 150 tys. złotych, czyli... Miasto Gdańsk na zakupach

RYDWAN odnalazł się!
Czeka w depozycie na umieszczenie w muzeum,które...jeszcze nie powstało i nie wiadomo kiedy zadanie zostanie zrealizowane ;-)
Złośliwi mówią,że to jak z pomysłami @Dulkiewicz_A na Gdańsk:kosztowne, kontrowersyjne i...nie wiadomo komu i kiedy mają służyć ;)
- poinformował na Twitterze Andrzej Skiba, radny Miasta Gdańska z ramienia PiS.
RYDWAN odnalazł się!
— Andrzej Skiba (@SkibaDlaGdanska) 25 czerwca 2019
Czeka w depozycie na umieszczenie w muzeum,które...jeszcze nie powstało i nie wiadomo kiedy zadanie zostanie zrealizowane ;-)
Złośliwi mówią,że to jak z pomysłami @Dulkiewicz_A na Gdańsk:kosztowne, kontrowersyjne i...nie wiadomo komu i kiedy mają służyć ;) pic.twitter.com/iYhBHiQFQj
Początki projektu Rydwan wiążą się ze snem artystki, która została zaproszona na śniadanie do Galerii Serpentine i zaspała. Obraz ze snu przedstawiał mały, dwukołowy pojazd ciągnięty przez konie, nieco zagubiony wśród wielkiej ilości samochodów na Edgware Road.
Projekt polegał więc na zmaterializowaniu snu: budowie rydwanu, wynalezieniu dzisiejszej jego formuły bez konkretnego historycznego wzorca; rydwanu oddanego następnie w użytkowanie ludziom w dzielnicy zlokalizowanej w pobliżu Edgware Road w Londynie. Rydwan został wyrzeźbiony z litego drewna przez partnera artystki i nią samą, a następnie pomalowany na złoty kolor, z czerwono-pomarańczowymi i turkusowymi elementami tak, aby mógł wtopić się w londyńskią ulicę.
- czytamy opis projektu na oficjalnej stronie artystki.
Byliśmy niesprawiedliwi, obśmiewając rydwan kupiony w 2018 r. przez gdańskich urzędników! Gdyż to bardzo funkcjonalny pojazd, na wycieczkę w parach i na zakupy w dzień targowy! Kupiony okazyjnie, bo utargowali z 250 tys. do 150 tys. zł. Co prawda rocznik 2010, ale nie biegany! ???? pic.twitter.com/7gOuwhFzFT
— Pan A.D. ???????? (@ADReverse) 25 czerwca 2019
raw
źródło: Radio Gdańsk, rajkowska.com
#REKLAMA_POZIOMA#