Ryszard Czarnecki: Liberalno-lewicowy walec kontra patriotyczne pospolite ruszenie

To, co w pewnej mierze udało się jesienią A. D. 2018 podczas wyborów samorządowych zupełnie nie wyszło obozowi liberalno-lewicowemu (przez wielu nazywanym wprost i bez ogródek: „kosmopolitycznym”), wiosną A. D. 2019 podczas wyborów do Parlamentu Europejskiego. Operacja propagandowo-medialna pod hasłem „ten okropny Kościół Katolicki” powiodła się kilka miesięcy temu dzięki filmowi „Kler”, ale zupełnie spaliła na panewce, mimo jeszcze większego antykościelnego ostrzału artyleryjskiego pół roku później. Powiedzenie: „nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki” pasuje tu jak ulał.
 Ryszard Czarnecki: Liberalno-lewicowy walec kontra patriotyczne pospolite ruszenie
/ pixabay.com

Film Wojciecha Smarzowskiego pomógł zmobilizować przeciwko prawicy elektorat lewicowo-liberalny, zwłaszcza w dużych miastach, a jednocześnie mógł zdemobilizować jakąś cześć elektoratu popierającego Prawo i Sprawiedliwość – może nie tyle prawicowego, co raczej centroprawicowego. Kombinacja umieszczania wizerunków polskich świętości, jaką jest Matka Boska Częstochowska na śmietnikach i ubikacjach , filmu „Tylko nie mów nikomu” oraz „mowy życia” redaktora (sic!) Leszka Jażdżewskiego już tego efektu nie przyniosła. Sprawdziło się stare, ludowe powiedzonko: „co za dużo, to i krowa nie zje”.

Atak na Pielgrzymkę, profanacja mszy i … „nienawiść wobec osób LGBT”!

Opozycyjna scena polityczna w Polsce przesunęła się wyraźnie w lewo – tylko, że na szczęście Polacy za tym nie podążyli. Wdepnięcie pedału LGBT w opozycyjnym wehikule okazało się przeciwskuteczne. To auto okazało się autkiem: zabuksowało, zawyło i ugrzęzło na manowcach. Nawet ludzie nie chodzący do kościoła, a nawet pozwalający sobie na antyklerykalne dowcipy uznali, że „non possumus”, gdy w polskiej przestrzeni publicznej nastąpiła antychrześcijańska kumulacja, niczym w totolotku. Trzaskowski z jego kartą LGBTplus, jego zastępca Rabiej z jego „małżeństwami” homoseksualnymi i adopcją przez nich dzieci(sic !), profanacja monstrancji na tzw. Paradzie Równości w Gdańsku, czy już czysto chuligańskie próby zakłócenia przez „tęczowych” szmondaków pielgrzymki dzieci na Jasną Górę… Podkreślam: nawet odległa od polityki ,w jakiejś mierze nie głosująca i prezentująca systemowa niechęć do polityków wszelkiej maści tzw. „Polska grillująca uznała, że to stan wyższej konieczności, ze „larum grają” i zaryczała niczym ranny łoś.
Profanacja, jaką była parodia katolickiej mszy, na warszawskiej tzw. Paradzie Równości (po raz pierwszy z udziałem prezydenta Warszawy – za czasów jakże kontrowersyjnej Hanny Gronkiewicz- Waltz jednak nie było to możliwe ...)wzbudziła bardzo silne reakcje protestu nie tylko stricte politycznego, ale i społecznego. Ale też dla antykatolickich radykałów, bezrozumnych w swych obsesjach, stanowiła pretekst nie tyle do pokajania się i autorefleksji, ale wręcz do p odkręcenia haniebnej retoryki. Tak oto prawił (?) lider „Wiosny” Robert Biedroń: „Kościół milczy (w sprawie „nienawiści wobec osób LGBT” – dop. R. Cz. ), a jest przewrażliwiony na punkcie uczuć religijnych, monopolu odprawiania mszy”.

„Radość i zabawa” lewicowo-liberlanych hunwejbinów

Kolejny przypis do „Dziejów głupoty w Polsce” Aleksandra Bocheńskiego dopisał poseł „Nowoczesnej”, a teraz już klubu koalicyjnego PO/Nowoczesna Krzysztof Mieszkowski: „Parada Równości to karnawał. Radość i zabawa (…). Kościół ponury, pozbawiony poczucia humoru dopatruje się bluźnierstwa w niewinnych karnawałowych imitacjach religijnych rytuałów”. Jednak nie zdzierżyli koledzy – koalicjanci Mieszkowskiego z Koalicji Europejskiej. Marek Sawicki z PSL uznał owa profanacja katolickiej mszy za „skandaliczny happening”, a senator Jan Filip Libicki, który wyszedł z PO w proteście przeciwko wyrzucaniu resztek tamtejszych konserwatystów, aby znowu w niej zawitać na gruncie koalicyjnym, wręcz politycznie zaszantażował Platformę: „jeśli Rafał Trzaskowski nie odetnie się od zorganizowanej tam mszy, to możliwość pójścia PSL z PO będzie utrudniona”.
Nie wiedzieć czemu ci, którzy krytykują partię Władysława Kosiniaka-Kamysza za „tęczową” Koalicję Europejską podnoszą obecność tamże głównie lewicowo-liberalnych hunwejbinów z „Nowoczesnej”, ale dziwnie głośno milczą, że kilka dni przed wyborami do parlamentu w Brukseli i Strasburgu KE poszerzyła się o kilka organizacji, w tym, obok KOD-u, również o… Inicjatywę Feministyczną. A to formacja będąca na lewo od … „Wiosny” Biedronia. Została zarejestrowana w 2007 roku jako partia polityczna o nazwie … Partia Kobiet. W programie wprost definiują swoją ideologię polityczną jako „feminizm” oraz „socjaldemokrację”. Jako jedną z głównych wartości swojego programu deklarują … „świeckość”. Formacja ta w 2015 roku wystartowała w ramach koalicji SLD-Lewica Razem. Jeszcze we wrześniu 2018 roku jej liderki podkreślały: „Grzegorzowi Schetynie nie feminizmu i feministek potrzeba, ale uzyskania poparcia tego lub owego biskupa”. Jednocześnie ostro atakowały Barbarę Nowacką i jej ugrupowanie pisząc o „przejściu Inicjatywy Polskiej na chadecką, co w Polsce oznacza radykalną, zakłamaną i łamiącą prawa człowieka i wolności nas wszystkich prawą stronę sceny politycznej”. Pod feministycznym butem znalazła się również nawet Katarzyna Lubnauer, której zarzucono kłamstwo: liderka „Nowoczesnej” miała bowiem powiedzieć na wspólnej konwencji jej partii i PO, że członkinie obu partii liderowały tzw. Czarnym Protestom – a było ponoć zupełnie odwrotnie…

Lewactwo ante portas!

Tak, właśnie takiego koalicjanta w Koalicji Europejskiej miał rzekomo chadecki i łże-konserwatywny PSL. Samo zaś Polskie Stronnictwo Ludowe przed wyborami europejskimi szczerze przyznało, jakie są powody wejścia PSL do Koalicji Europejskiej. Jak ujawnił późniejszy członek sztabu wyborczego KE, chyba najwyższy zresztą poseł tej partii, Piotr Zgorzelski, koalicyjny wybór PSL spowodowany był po prostu… brakiem pieniędzy na samodzielna kampanię. Jak widać formacja ta zasługuje nie tylko na miano „obrotowej”, ale tej czysto „kupieckiej”, w pejoratywnym znaczeniu tego słowa. Na koniec uwaga generalna: ten frontalny atak na Kościół Katolicki, tradycyjne wartości i pewne święte polskie symbole spowodował też – co jest swoistym dobrodziejstwem – wyciszenie pretensji do PiS-u na prawicy. Nie mówię o casusie Konfederacji, bo oni grali do innej bramki , atakując w praktyce wyłącznie PiS i w zasadzie w ogóle nie tykając PO/Koalicji Europejskiej. Mówię choćby o silnych (i dobrze!) środowiskach ProLife, mających pretensję do nas o brak zmiany ustawy antyaborcyjnej w kierunku zwiększenia ochrony życia poczętego. Środowiska te, jakże ideowe i twardo upominające się o wartości uświadomiły sobie chyba, jak my wszyscy, że może i PiS idealny nie jest, ale to on jest depozytariuszem właśnie owych wartości chrześcijańskich, w tym wartości życia ludzkiego. Perspektywa przyjścia lewicowo-liberalnego walca to wystarczająco zimny prysznic dla tych, którzy chcieli szukać dziury w (prawicowym) całym. Lewactwo ante portas spowodowało jedność w szeregach obozu patriotyczno-konserwatywnego. I za to liberałom i lewicy serdeczne „Bóg zapłać!”.

*tekst ukazał się w „Gazecie Polskiej Codziennie” (24.06.2019)
 

 


 

POLECANE
Ustawa wiatrakowa. Rzecznik prezydenta Nawrockiego zapowiada weto z ostatniej chwili
Ustawa wiatrakowa. Rzecznik prezydenta Nawrockiego zapowiada weto

- Tzw. ustawa wiatrakowa nie zyska akceptacji prezydenta Karola Nawrockiego - powiedział w Studiu PAP jego rzecznik Rafał Leśkiewicz. Zapowiedział również, że prezydent niebawem przedstawi własne rozwiązanie, które pozwoli na zamrożenie cen prądu.

Afera KPO. Dlaczego rząd Tuska odwołał konferencję dla sektora HoReCa? z ostatniej chwili
Afera KPO. Dlaczego rząd Tuska odwołał konferencję dla sektora HoReCa?

Z każdym dniem wychodzą kolejne fakty dotyczące afery KPO. Portal "Odpowiedzialny Poznań" napisał o zakazie resortu funduszy organizowania konferencji, na której specjaliści w branży HoReCa mieli poinformować o szczegółach przyznawania środków i tym samym zwiększyć potencjalne zainteresowanie przedsiębiorców.

tylko u nas
Silvia Uscov: Federalizacja UE to podstępne odbieranie narodowej suwerenności

Rumuńska adwokat i ekspertka prawa europejskiego, Silvia Uscov, w rozmowie z Konradem Wernickim mówi o wrażeniach z Polski po inauguracji prezydenta Karola Nawrockiego, ostrzega przed cichą federalizacją Unii Europejskiej oraz ujawnia mechanizmy działania tzw. „kasty globalistycznej”. Opowiada też o ingerencjach w rumuńskie wybory i o tym, jak konserwatyści z całego świata jednoczą się w ruchu MEGA, by bronić prawa narodów do samodzielnego wyboru swojej drogi.

Defence24 ma nowego redaktora naczelnego z ostatniej chwili
Defence24 ma nowego redaktora naczelnego

Wraz z początkiem sierpnia dr Aleksander Olech objął stanowisko redaktora naczelnego anglojęzycznej wersji portalu Defence24 – defence24.com. Nowa odsłona serwisu ma dostarczać zagranicznym odbiorcom rzetelnych analiz i informacji o bezpieczeństwie, obronności i nowych technologiach z perspektywy Polski.

Zjadają wszystko. Inwazja nieproszonych gości Wiadomości
"Zjadają wszystko". Inwazja nieproszonych gości

Mole spożywcze są bardzo łakome, zjadają wszystko, nie tylko produkty zbożowe, ale także zioła, herbatę, bakalie, a jeśli w cukierkach są orzechy, to one po prostu wariują ze szczęścia - powiedział PAP prof. Stanisław Ignatowicz, entomolog.

Żurek za demokracją walczącą. Opowiada o łamaniu ręki z ostatniej chwili
Żurek za "demokracją walczącą". Opowiada o łamaniu ręki

Waldemar Żurek był pytany przez dziennikarzy, czy sądzi, że realne jest przywracanie praworządności bez zmian ustawowych. Minister sprawiedliwości skwapliwie przytaknął i wyjaśnił swoje stanowisko, posługując się, jak zaznaczył, swoim ulubionym przykładem o łamaniu ręki.

Spotkanie Trump-Nawrocki. Podano główne tematy rozmów z ostatniej chwili
Spotkanie Trump-Nawrocki. Podano główne tematy rozmów

Podczas spotkania z prezydentem USA Donaldem Trumpem prezydent Karol Nawrocki będzie rozmawiał o bezpieczeństwie i relacjach z Ukrainą - powiedział w Studiu PAP rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz. Jak dodał, prezydenci omówią m.in. kwestię stacjonowania amerykańskich żołnierzy w Polsce.

Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej pilne
Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej

Straż Graniczna publikuje raporty dotyczące wydarzeń na polskiej granicy, która znajduje się pod naciskiem ataku hybrydowego zarówno ze strony Białorusi, jak i Niemiec.

Awantura i flagi UPA na Stadionie Narodowym w Warszawie. Jest zawiadomienie do prokuratury z ostatniej chwili
Awantura i flagi UPA na Stadionie Narodowym w Warszawie. Jest zawiadomienie do prokuratury

Podczas koncertu białoruskiego rapera Maxa Korzha na PGE Narodowym w Warszawie doszło do skandalicznych scen. W tłumie pojawiły się czerwono-czarne flagi UPA, a przed rozpoczęciem imprezy – przepychanki z ochroną. Sprawą zajmie się prokuratura.

Ważny komunikat dla mieszkańców Poznania z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Poznania

Już od poniedziałku 11 sierpnia, kierowców w Poznaniu czekają poważne utrudnienia. Rozpocznie się remont nawierzchni ulicy Hetmańskiej na odcinku od ronda Starołęka do ulicy Dolna Wilda. To ponad 1,2 kilometra drogi, którą codziennie pokonują tysiące pojazdów. Modernizacja obejmie frezowanie starej nawierzchni oraz ułożenie nowych warstw asfaltu.

REKLAMA

Ryszard Czarnecki: Liberalno-lewicowy walec kontra patriotyczne pospolite ruszenie

To, co w pewnej mierze udało się jesienią A. D. 2018 podczas wyborów samorządowych zupełnie nie wyszło obozowi liberalno-lewicowemu (przez wielu nazywanym wprost i bez ogródek: „kosmopolitycznym”), wiosną A. D. 2019 podczas wyborów do Parlamentu Europejskiego. Operacja propagandowo-medialna pod hasłem „ten okropny Kościół Katolicki” powiodła się kilka miesięcy temu dzięki filmowi „Kler”, ale zupełnie spaliła na panewce, mimo jeszcze większego antykościelnego ostrzału artyleryjskiego pół roku później. Powiedzenie: „nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki” pasuje tu jak ulał.
 Ryszard Czarnecki: Liberalno-lewicowy walec kontra patriotyczne pospolite ruszenie
/ pixabay.com

Film Wojciecha Smarzowskiego pomógł zmobilizować przeciwko prawicy elektorat lewicowo-liberalny, zwłaszcza w dużych miastach, a jednocześnie mógł zdemobilizować jakąś cześć elektoratu popierającego Prawo i Sprawiedliwość – może nie tyle prawicowego, co raczej centroprawicowego. Kombinacja umieszczania wizerunków polskich świętości, jaką jest Matka Boska Częstochowska na śmietnikach i ubikacjach , filmu „Tylko nie mów nikomu” oraz „mowy życia” redaktora (sic!) Leszka Jażdżewskiego już tego efektu nie przyniosła. Sprawdziło się stare, ludowe powiedzonko: „co za dużo, to i krowa nie zje”.

Atak na Pielgrzymkę, profanacja mszy i … „nienawiść wobec osób LGBT”!

Opozycyjna scena polityczna w Polsce przesunęła się wyraźnie w lewo – tylko, że na szczęście Polacy za tym nie podążyli. Wdepnięcie pedału LGBT w opozycyjnym wehikule okazało się przeciwskuteczne. To auto okazało się autkiem: zabuksowało, zawyło i ugrzęzło na manowcach. Nawet ludzie nie chodzący do kościoła, a nawet pozwalający sobie na antyklerykalne dowcipy uznali, że „non possumus”, gdy w polskiej przestrzeni publicznej nastąpiła antychrześcijańska kumulacja, niczym w totolotku. Trzaskowski z jego kartą LGBTplus, jego zastępca Rabiej z jego „małżeństwami” homoseksualnymi i adopcją przez nich dzieci(sic !), profanacja monstrancji na tzw. Paradzie Równości w Gdańsku, czy już czysto chuligańskie próby zakłócenia przez „tęczowych” szmondaków pielgrzymki dzieci na Jasną Górę… Podkreślam: nawet odległa od polityki ,w jakiejś mierze nie głosująca i prezentująca systemowa niechęć do polityków wszelkiej maści tzw. „Polska grillująca uznała, że to stan wyższej konieczności, ze „larum grają” i zaryczała niczym ranny łoś.
Profanacja, jaką była parodia katolickiej mszy, na warszawskiej tzw. Paradzie Równości (po raz pierwszy z udziałem prezydenta Warszawy – za czasów jakże kontrowersyjnej Hanny Gronkiewicz- Waltz jednak nie było to możliwe ...)wzbudziła bardzo silne reakcje protestu nie tylko stricte politycznego, ale i społecznego. Ale też dla antykatolickich radykałów, bezrozumnych w swych obsesjach, stanowiła pretekst nie tyle do pokajania się i autorefleksji, ale wręcz do p odkręcenia haniebnej retoryki. Tak oto prawił (?) lider „Wiosny” Robert Biedroń: „Kościół milczy (w sprawie „nienawiści wobec osób LGBT” – dop. R. Cz. ), a jest przewrażliwiony na punkcie uczuć religijnych, monopolu odprawiania mszy”.

„Radość i zabawa” lewicowo-liberlanych hunwejbinów

Kolejny przypis do „Dziejów głupoty w Polsce” Aleksandra Bocheńskiego dopisał poseł „Nowoczesnej”, a teraz już klubu koalicyjnego PO/Nowoczesna Krzysztof Mieszkowski: „Parada Równości to karnawał. Radość i zabawa (…). Kościół ponury, pozbawiony poczucia humoru dopatruje się bluźnierstwa w niewinnych karnawałowych imitacjach religijnych rytuałów”. Jednak nie zdzierżyli koledzy – koalicjanci Mieszkowskiego z Koalicji Europejskiej. Marek Sawicki z PSL uznał owa profanacja katolickiej mszy za „skandaliczny happening”, a senator Jan Filip Libicki, który wyszedł z PO w proteście przeciwko wyrzucaniu resztek tamtejszych konserwatystów, aby znowu w niej zawitać na gruncie koalicyjnym, wręcz politycznie zaszantażował Platformę: „jeśli Rafał Trzaskowski nie odetnie się od zorganizowanej tam mszy, to możliwość pójścia PSL z PO będzie utrudniona”.
Nie wiedzieć czemu ci, którzy krytykują partię Władysława Kosiniaka-Kamysza za „tęczową” Koalicję Europejską podnoszą obecność tamże głównie lewicowo-liberalnych hunwejbinów z „Nowoczesnej”, ale dziwnie głośno milczą, że kilka dni przed wyborami do parlamentu w Brukseli i Strasburgu KE poszerzyła się o kilka organizacji, w tym, obok KOD-u, również o… Inicjatywę Feministyczną. A to formacja będąca na lewo od … „Wiosny” Biedronia. Została zarejestrowana w 2007 roku jako partia polityczna o nazwie … Partia Kobiet. W programie wprost definiują swoją ideologię polityczną jako „feminizm” oraz „socjaldemokrację”. Jako jedną z głównych wartości swojego programu deklarują … „świeckość”. Formacja ta w 2015 roku wystartowała w ramach koalicji SLD-Lewica Razem. Jeszcze we wrześniu 2018 roku jej liderki podkreślały: „Grzegorzowi Schetynie nie feminizmu i feministek potrzeba, ale uzyskania poparcia tego lub owego biskupa”. Jednocześnie ostro atakowały Barbarę Nowacką i jej ugrupowanie pisząc o „przejściu Inicjatywy Polskiej na chadecką, co w Polsce oznacza radykalną, zakłamaną i łamiącą prawa człowieka i wolności nas wszystkich prawą stronę sceny politycznej”. Pod feministycznym butem znalazła się również nawet Katarzyna Lubnauer, której zarzucono kłamstwo: liderka „Nowoczesnej” miała bowiem powiedzieć na wspólnej konwencji jej partii i PO, że członkinie obu partii liderowały tzw. Czarnym Protestom – a było ponoć zupełnie odwrotnie…

Lewactwo ante portas!

Tak, właśnie takiego koalicjanta w Koalicji Europejskiej miał rzekomo chadecki i łże-konserwatywny PSL. Samo zaś Polskie Stronnictwo Ludowe przed wyborami europejskimi szczerze przyznało, jakie są powody wejścia PSL do Koalicji Europejskiej. Jak ujawnił późniejszy członek sztabu wyborczego KE, chyba najwyższy zresztą poseł tej partii, Piotr Zgorzelski, koalicyjny wybór PSL spowodowany był po prostu… brakiem pieniędzy na samodzielna kampanię. Jak widać formacja ta zasługuje nie tylko na miano „obrotowej”, ale tej czysto „kupieckiej”, w pejoratywnym znaczeniu tego słowa. Na koniec uwaga generalna: ten frontalny atak na Kościół Katolicki, tradycyjne wartości i pewne święte polskie symbole spowodował też – co jest swoistym dobrodziejstwem – wyciszenie pretensji do PiS-u na prawicy. Nie mówię o casusie Konfederacji, bo oni grali do innej bramki , atakując w praktyce wyłącznie PiS i w zasadzie w ogóle nie tykając PO/Koalicji Europejskiej. Mówię choćby o silnych (i dobrze!) środowiskach ProLife, mających pretensję do nas o brak zmiany ustawy antyaborcyjnej w kierunku zwiększenia ochrony życia poczętego. Środowiska te, jakże ideowe i twardo upominające się o wartości uświadomiły sobie chyba, jak my wszyscy, że może i PiS idealny nie jest, ale to on jest depozytariuszem właśnie owych wartości chrześcijańskich, w tym wartości życia ludzkiego. Perspektywa przyjścia lewicowo-liberalnego walca to wystarczająco zimny prysznic dla tych, którzy chcieli szukać dziury w (prawicowym) całym. Lewactwo ante portas spowodowało jedność w szeregach obozu patriotyczno-konserwatywnego. I za to liberałom i lewicy serdeczne „Bóg zapłać!”.

*tekst ukazał się w „Gazecie Polskiej Codziennie” (24.06.2019)
 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe