Wojna idei
Obecnie też mamy taką wojnę, wojnę tradycyjnej konserwatywnej większości, z pseudo postępową mniejszością, reprezentującą całkiem odmienne ideały. Czyli wstręt do wartości będących spoiwem tożsamości narodowej Polaków. Ta wojna staje się ostatnio coraz bardziej gorąca, są już ataki na świątynie, a nawet zdarzył się już krwawy atak na księdza we Wrocławiu,wywołany nagonką atakującą in gremio cały kościół za przypadki pedofilii. Atak był jednakże przeprowadzony wobec przypadkowego duchownego, czyli podłożem była nienawiść, a nie rzeczywista przewina. Autor filmu Pan Sekielski od razu zastrzegł że będzie pozywać tych którzy połączą ten atak z jego filmem. Jednakże będzie z tym miał pewien problem, ponieważ zamachowiec sam to przyznał, a dodatku był z tego dumny. Zatem wywołano demony i zaprzęgnięto je do walki z kościołem, który jest ważnym elementem tożsamości każdego narodu z kręgu cywilizacji Europejskiej. Niszcząc kościół postępowcy chcą pozbawić naród tego drogowskazu etycznego, który zapewnia mu trwałość. Ktoś tam, kto jest tym mentorem sił destrukcji zaplanował sobie przemielić narody europejskie na bezkształtną masę, z której ulepi sobie nowoczesny byt wedle swej chorej wyobraźni. W Irlandii już się to udało, tak jak w wielu innych państwach, Francji, Niemczech Szwecji... Popatrzmy co teraz tam się dzieje, jak się zmieniły społeczeństwa, co dzieje się w szkołach? Zabrakło wiary, więc nie ma drogowskazów moralnych, te zastąpiła poprawność polityczna. I biada każdemu kto jej się przeciwstawi. Szanujmy więc to co mamy, Czyli wolność do nieskrępowanego wyznawania wiary, do własnych niewygodnych dla drugiej strony poglądów. Bo gdy zapanuje siła która ma monopol na poglądy poprawne dla mniejszości seksualnych, wtedy większość stanie się bezkształtną masą bez prawa do własnej tożsamości. Wojna idei trwa i trwać zawsze będzie, nie dajmy się zaskoczyć przeciwnikowi.farmerjanek




