[Tylko u nas] Arek Kłusowski dla Tysol.pl: "Ludzie stają się klonami"

Ludzie nie mogą pozwolić sobie na słabości. Są zobligowani do tego, że muszą sobie radzić ze wszystkim, a nie muszą. Jesteśmy tylko ludźmi. Często ludzie nie radzą sobie z problemami i sięgają po alkohol czy inne używki. Jesteśmy rozdygotani emocjonalnie. Zewsząd atakuje nas idealizm. Popkultura zalewa nas wyimaginowanymi postaciami, które nie mają wad. To męczy – mówi Arek Kłusowski, wokalista, kompozytor, autor tekstów w rozmowie z Bartoszem Boruciakiem.
 [Tylko u nas] Arek Kłusowski dla Tysol.pl: "Ludzie stają się klonami"
/ Materiały prasowe

Żałowałeś jakiejś sytuacji dzień po?
– Zdarzyło mi się mieć kaca moralnego pomieszanego z kacem klasycznym. Wtedy emocje mnie poniosły i dałem się ponieść chwili. Niestety konsekwencje były brutalne (śmiech).


Zdarzyły Ci się upadki w życiu zawodowym albo prywatnym?
– Oczywiście, że tak. Chociaż teraz czuje się doskonale. Pozbyłem się kompleksów, zawiści, złych emocji. Jestem całkowicie dowartościowany. W końcu jestem spokojnym.


– „The Voice of Poland” to był dobry pomysł?
– Tak. Ten program dał mi przepustkę do wielkiego świata. Dzięki temu mogę pracować w przemyśle muzycznym. Po programie musiałem sobie sam radzić. Bez występu w programie byłoby mi ciężej i trudniej.


Masz ochotę dokądś uciec?
– Zdarza się. Jak są święta to wyjeżdżam poza Polskę. W trakcie świąt nie mam zobowiązań zawodowych. Święta nie są dla mnie radosnym okresem i staram się wtedy regenerować, robiąc krótki urlop. Lubię odwiedzać Bieszczady, gdyż tam mogę w pełni poobcować z naturą.

Dlaczego święta nie są dla ciebie radosnym czasem?
– Kojarzą mi się z obowiązkiem czynienia pewnych postaw.


Samotność jest dobra dla artysty?
– Tak. Im jestem starszy, tym jestem coraz większym socjopatą (śmiech). Lubię samotność. Wtedy mam skupioną uwagę na tym, czego w danym momencie potrzebuję.
 

Wzbijasz się ponad innych polskich wokalistów? Konkurencja jest naprawdę duża.
– Nie analizuję tego. Muzyka to nie są wyścigi. Nigdy nie uważałem nikogo za swoją konkurencję. Porównywanie siebie do innych jest złe i destrukcyjne. Zawsze robię oryginalne rzeczy. Chociaż od wielu osób mogę się dużo nauczyć.




Dlaczego uważasz, że ludzie z naszego rocznika przestali się cieszyć i przestali się kochać?
– To są moje długoletnie obserwacje moich znajomych. Pochodzę z prowincji. Widzę, co się stało z ich życiem. Jak praca przytłacza ich życie. Nie mogą pozwolić sobie na słabości. Są zobligowani do tego, że muszą sobie radzić ze wszystkim, a nie muszą. Jesteśmy tylko ludźmi. Często ludzie nie radzą sobie z problemami i sięgają po alkohol czy inne używki. Mój tekst na ten temat na mojej najnowszej płycie nie jest wydumany. Jesteśmy rozdygotani emocjonalnie. Zewsząd atakuje nas idealizm. Popkultura zalewa nas wyimaginowanymi postaciami, które nie mają wad. To męczy. Ludzie stają się klonami.


Twoja muzyka to treści zakazane?
– Na pewno są te treści skłaniające do refleksji. Nie są to puste słowa wyśpiewane w obojętny sposób.


Czego szukasz w muzyce?
– To się cały czas zmienia. W muzyce szukam szczerości i bezkompromisowości.


Wciąż sam nie wiesz, czego chcesz?
– Wiem, czego chcę od życia, ale nie wiem, czego chcę od samego siebie. Chciałbym życie wycisnąć jak cytrynę. Chciałbym zrobić wszystko, to co sobie założyłem.


Większość twoich tekstów jest w języku polskim, chociaż zdarzają się kawałki w języku angielskim?
– Kawałki w języku angielskim traktuję jako bonus do mojej płyty. To są dwa utwory bardzo ważne dla mnie i chciałem, żeby znalazły się na płycie. Jednak chcę tworzyć dalej w języku polskim. Jestem skupiony na języku polskim. Kocham polską kulturę i tradycję. Chociaż jestem kosmopolitą, to mamy świetną kulturę. Mam misję, żeby moja twórczość nie była na jeden sezon. Chcę, żeby moje kawałki przetrwały jak najdłużej.

Rozmawiał: Bartosz Boruciak






 

POLECANE
Śmierć wschodzącej gwiazdy siatkówki. Wypadek na basenie  z ostatniej chwili
Śmierć wschodzącej gwiazdy siatkówki. Wypadek na basenie 

Świat siatkówki stracił jeden ze swoich największych talentów. W wieku zaledwie 26 lat zmarł Saber Kazemi — reprezentant Iranu, mistrz Azji i MVP kontynentalnego czempionatu. Jego śmierć nastąpiła po tajemniczym wypadku w Dosze, którego okoliczności do dziś budzą wątpliwości.

Lekarz bez badania wydał opinię o Ziobrze. Naczelna Izba Lekarska reaguje po interwencji europosła z ostatniej chwili
Lekarz bez badania wydał opinię o Ziobrze. Naczelna Izba Lekarska reaguje po interwencji europosła

Naczelna Izba Lekarska wszczyna kontrolę wobec lekarza, który wydał opinię o stanie zdrowia Zbigniewa Ziobry. Jak ustaliło Radio ESKA, decyzja zapadła po wniosku europosła PiS Jacka Ozdoby, który wskazał na możliwy brak rzetelności opinii.

Rz: Agenci FSB pobierali stypendium z polskiego MSZ pilne
"Rz": Agenci FSB pobierali stypendium z polskiego MSZ

Rosyjskie małżeństwo, które miało należeć do antyputinowskiej opozycji, przez lata otrzymywało stypendium finansowane przez polski rząd. Śledztwo ujawniło, że Igor R. był agentem FSB i szpiegował nawet rosyjskich opozycjonistów w Polsce.

Działka pod infrastrukturę CPK wróci do państwa. Nowe informacje pilne
Działka pod infrastrukturę CPK wróci do państwa. Nowe informacje

Umowa zwrotu 160 hektarów ziemi w Zabłotni ma zostać sfinalizowana w najbliższym czasie. Właściciel nieruchomości zgodził się oddać działkę za pierwotną cenę sprzedaży i zrzekł się roszczeń inwestycyjnych.

Putin zapowiedział odwet za testy atomowe Wiadomości
Putin zapowiedział odwet za testy atomowe

Przywódca Rosji Władimir Putin podczas spotkania z kadrą kierowniczą resortów i służb odpowiedzialnych za sektor bezpieczeństwa zapowiedział, że Rosja będzie musiała podjąć odpowiednie środki odwetowe w odpowiedzi na próby atomowe innych państw.

Niemieckie media wracają do odkrycia złóż ropy obok Świnoujścia. Przywołują czasy NRD   z ostatniej chwili
Niemieckie media wracają do odkrycia złóż ropy obok Świnoujścia. Przywołują czasy NRD  

Regionalny niemiecki nadawca MDR, przywoływany przez dw.com, wraca do obaw związanych z ewentualnym wydobyciem polskiej ropy i gazu na Bałtyku. Przypomina jednocześnie czasy NRD, która również eksploatowała złoża w regionie i nie pytała Polski o zgodę. 

Ucieczka z aresztu w Lublinie. Dyrektor odwołana po skandalu Wiadomości
Ucieczka z aresztu w Lublinie. Dyrektor odwołana po skandalu

Po nieudanej próbie ucieczki dwóch osadzonych z Aresztu Śledczego w Lublinie ze stanowiska odwołano dyrektor jednostki. Zespół Centralnego Zarządu Służby Więziennej bada, czy funkcjonariusze nie dopuścili się zaniedbań.

Francja w szoku: kierowca krzyczał „Allah Akbar” i wjeżdżał w ludzi. Są ranni z ostatniej chwili
Francja w szoku: kierowca krzyczał „Allah Akbar” i wjeżdżał w ludzi. Są ranni

Na francuskiej wyspie Oleron doszło do serii dramatycznych zdarzeń. Kierowca samochodu miał z premedytacją potrącać pieszych i rowerzystów, raniąc co najmniej dziesięć osób. Prokuratura potwierdziła, że działał celowo.

Lekarz ocenił stan zdrowia Ziobry bez kontaktu z pacjentem? Ozdoba żąda wyjaśnień z ostatniej chwili
Lekarz ocenił stan zdrowia Ziobry bez kontaktu z pacjentem? Ozdoba żąda wyjaśnień

Europoseł Jacek Ozdoba skierował pismo do prezesa Naczelnej Izby Lekarskiej, domagając się wyjaśnień w sprawie opinii o stanie zdrowia Zbigniewa Ziobry, która – jak twierdzi – została wydana bez bezpośredniego kontaktu z pacjentem.

Komunikat dla mieszkańców Gdańska Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców Gdańska

Od 6 listopada pasażerowie linii 149 muszą przygotować się na tymczasową zmianę trasy. Przystanek „Jasia i Małgosi” 02 zostanie przeniesiony z ul. Polanki na ul. Bażyńskiego z powodu przebudowy sieci wodociągowej.

REKLAMA

[Tylko u nas] Arek Kłusowski dla Tysol.pl: "Ludzie stają się klonami"

Ludzie nie mogą pozwolić sobie na słabości. Są zobligowani do tego, że muszą sobie radzić ze wszystkim, a nie muszą. Jesteśmy tylko ludźmi. Często ludzie nie radzą sobie z problemami i sięgają po alkohol czy inne używki. Jesteśmy rozdygotani emocjonalnie. Zewsząd atakuje nas idealizm. Popkultura zalewa nas wyimaginowanymi postaciami, które nie mają wad. To męczy – mówi Arek Kłusowski, wokalista, kompozytor, autor tekstów w rozmowie z Bartoszem Boruciakiem.
 [Tylko u nas] Arek Kłusowski dla Tysol.pl: "Ludzie stają się klonami"
/ Materiały prasowe

Żałowałeś jakiejś sytuacji dzień po?
– Zdarzyło mi się mieć kaca moralnego pomieszanego z kacem klasycznym. Wtedy emocje mnie poniosły i dałem się ponieść chwili. Niestety konsekwencje były brutalne (śmiech).


Zdarzyły Ci się upadki w życiu zawodowym albo prywatnym?
– Oczywiście, że tak. Chociaż teraz czuje się doskonale. Pozbyłem się kompleksów, zawiści, złych emocji. Jestem całkowicie dowartościowany. W końcu jestem spokojnym.


– „The Voice of Poland” to był dobry pomysł?
– Tak. Ten program dał mi przepustkę do wielkiego świata. Dzięki temu mogę pracować w przemyśle muzycznym. Po programie musiałem sobie sam radzić. Bez występu w programie byłoby mi ciężej i trudniej.


Masz ochotę dokądś uciec?
– Zdarza się. Jak są święta to wyjeżdżam poza Polskę. W trakcie świąt nie mam zobowiązań zawodowych. Święta nie są dla mnie radosnym okresem i staram się wtedy regenerować, robiąc krótki urlop. Lubię odwiedzać Bieszczady, gdyż tam mogę w pełni poobcować z naturą.

Dlaczego święta nie są dla ciebie radosnym czasem?
– Kojarzą mi się z obowiązkiem czynienia pewnych postaw.


Samotność jest dobra dla artysty?
– Tak. Im jestem starszy, tym jestem coraz większym socjopatą (śmiech). Lubię samotność. Wtedy mam skupioną uwagę na tym, czego w danym momencie potrzebuję.
 

Wzbijasz się ponad innych polskich wokalistów? Konkurencja jest naprawdę duża.
– Nie analizuję tego. Muzyka to nie są wyścigi. Nigdy nie uważałem nikogo za swoją konkurencję. Porównywanie siebie do innych jest złe i destrukcyjne. Zawsze robię oryginalne rzeczy. Chociaż od wielu osób mogę się dużo nauczyć.




Dlaczego uważasz, że ludzie z naszego rocznika przestali się cieszyć i przestali się kochać?
– To są moje długoletnie obserwacje moich znajomych. Pochodzę z prowincji. Widzę, co się stało z ich życiem. Jak praca przytłacza ich życie. Nie mogą pozwolić sobie na słabości. Są zobligowani do tego, że muszą sobie radzić ze wszystkim, a nie muszą. Jesteśmy tylko ludźmi. Często ludzie nie radzą sobie z problemami i sięgają po alkohol czy inne używki. Mój tekst na ten temat na mojej najnowszej płycie nie jest wydumany. Jesteśmy rozdygotani emocjonalnie. Zewsząd atakuje nas idealizm. Popkultura zalewa nas wyimaginowanymi postaciami, które nie mają wad. To męczy. Ludzie stają się klonami.


Twoja muzyka to treści zakazane?
– Na pewno są te treści skłaniające do refleksji. Nie są to puste słowa wyśpiewane w obojętny sposób.


Czego szukasz w muzyce?
– To się cały czas zmienia. W muzyce szukam szczerości i bezkompromisowości.


Wciąż sam nie wiesz, czego chcesz?
– Wiem, czego chcę od życia, ale nie wiem, czego chcę od samego siebie. Chciałbym życie wycisnąć jak cytrynę. Chciałbym zrobić wszystko, to co sobie założyłem.


Większość twoich tekstów jest w języku polskim, chociaż zdarzają się kawałki w języku angielskim?
– Kawałki w języku angielskim traktuję jako bonus do mojej płyty. To są dwa utwory bardzo ważne dla mnie i chciałem, żeby znalazły się na płycie. Jednak chcę tworzyć dalej w języku polskim. Jestem skupiony na języku polskim. Kocham polską kulturę i tradycję. Chociaż jestem kosmopolitą, to mamy świetną kulturę. Mam misję, żeby moja twórczość nie była na jeden sezon. Chcę, żeby moje kawałki przetrwały jak najdłużej.

Rozmawiał: Bartosz Boruciak







 

Polecane
Emerytury
Stażowe