[Tylko u nas] Prof. Wróblewski: Izrael zapomina, że jest w bardzo niebezpiecznym położeniu

- Izrael zapomina, że jest w bardzo niebezpiecznym położeniu geograficznym. Nawet mimo ocieplenia relacji z Arabią Saudyjską, jeśli skłóci się z państwami, które są mu życzliwe, a nawet są sojusznikami, to może kiedyś mieć problemy. A Polska jest i była sojusznikiem Izraela i bardzo wielu Polaków odczuwa sympatię do tego narodu. I niestety zagrania w stylu Israela Katza mogą obrócić się przeciwko nim, ponieważ ryzykują stratę jednego z sojuszników, których nie ma zbyt wielu - mówił specjalnie dla Tysol.pl prof. Artur Wróblewski, amerykanista i ekspert ds. międzynarodowych z uczelni Łazarskiego. Rozmawiał Robert Wąsik.
 [Tylko u nas] Prof. Wróblewski: Izrael zapomina, że jest w bardzo niebezpiecznym położeniu
/ fot. Tomasz Gutry, Tygodnik Solidarność
Z czego wynika konflikt na linii Polska-Izrael? Dlaczego politycy izraelscy dopuszczają się tak haniebnych sformułowań jak te, które mogliśmy usłyszeć od szefa izraelskiego MSZ?
Izraelscy politycy potrzebują antysemityzmu, gdyż wykorzystują go w polityce wewnętrznej. Polska stała się w tej materii chłopcem do bicia, czy wręcz takim „dyżurnym antysemitą” w Europie. Dlaczego my, a nie np. Niemcy? Choćby z tego powodu, że jesteśmy słabsi – ekonomicznie, gospodarczo. Niemcy dzięki interesom i dobrym układom nie są atakowani przez Izrael, natomiast Polska stała się niestety ofiarą tej polityki. Widzimy, jak w kontekście wyborów w Izraelu to wszystko się nasiliło. 

Czyli prawda nie ma znaczenia, liczą się tylko interesy?
Nie ma wątpliwości, że takie traktowanie Polski jest bardzo niesprawiedliwe. Izrael stworzył jednak mitologię założycielską. Z jednej strony promują przekonanie, że ten kraj jest twierdzą oblężoną przez Arabów, z drugiej, że są też antysemici w Europie. Polska jednak odegrała bardzo znaczącą rolę przy powstawaniu Izraela. To polski rząd przed wojną wspierał praktycznie i teoretycznie wysiłki Żydów, żeby stworzyć państwo na bliskim wschodzie w Palestynie. I m.in. Apoloniusz Zarychta, który był pracownikiem polskiego MSZ, razem z II oddziałem sztabu generalnego nadzorował pomoc dla bojowników żydowskich po to, by przesyłać im broń na Bliski Wschód, ale również by szkolić tych bojowników na terenie Polski, chociażby w Zofiówce na Wołyniu, czy też w Andrychowie w Beskidach. I dzięki tym szkoleniom, a także wysyłaniu broni z Polski do Izraela powstały takie organizacje jak Irgun, czy później Gang Sterna, a z Polską współpracował Zeew Żabotyński, jeden z ojców-założycieli Izraela, który był bardzo wpatrzony w Józefa Piłsudskiego. 

Tak Polska pomagała przed wojną bojownikom żydowskim, a pamiętajmy, że wtedy Niemcy już ich prześladowali, więc nie było to bezpieczne. W tym samym czasie Brytyjczycy zamknęli terytorium mandatu brytyjskiego na tych przybyszów żydowskich z Europy. Amerykanie nie wpuścili w 1939 roku statku St. Louis z uciekinierami żydowskimi z Hamburga, prawie 1000 z tych osób trafiło później do obozów zagłady. Natomiast Wielka Brytania nie dość, że zamknęła terytorium mandatowe na Żydów, to jeszcze kiedy wybuchła wojna kolaborowała na wyspach normandzkich z Niemcami. Powielanie argumentu, że Polacy wyssali antysemityzm z mlekiem matki jest bardzo niesprawiedliwe. Antysemityzm panował ogólnie na świecie i w innych krajach również byli antysemici, także w Polsce, ale Polacy próbowali coś zrobić, żeby pomóc Żydom. Tymczasem rząd Vichy we Francji kolaborował, Brytyjczycy na wyspach normandzkich również, a w USA w tamtym momencie najbardziej antysemicką instytucją był Departament Stanu. W Izraelu próbuje nam się gębę antysemity dorobić zapewne do czasu, kiedy Polska będzie silniejsza gospodarczo. Niemcy wykupiły się z ataków o antysemityzm. 

Warto wspomnieć w tym kontekście słowa śp. Lecha Kaczyńskiego, który z wyrzutem powiedział wiele lat temu do minister edukacji Izraela: "Przebaczyliście Niemcom Holokaust, ponieważ wam zapłacili".
Nie tylko zapłacili, ale dalej płacą. To nie są duże kwoty, ale to kupowanie trochę PR-u, zagranie wizerunkowe, które niewiele ich kosztuje. Przede wszystkim współpraca gospodarcza pomiędzy Izraelem, a Niemcami, jest bardzo duża. Bo Niemcy owszem zapłacili, ale mało. Z tego co pamiętam około 80 miliardów dolarów. Natomiast nasze straty polskie wobec działań Niemców podczas II wojny światowej wynoszą około 800 miliardów. Jednak fundamentalna jest kwestia interesów gospodarczych między Izraelem i ogólnie Żydami amerykańskimi, a Republiką Federalną Niemiec. Im nie pasuje przyprawianie Niemcom złej gęby. Z tego powodu Izrael unika atakowania Niemców, a jak przypomina o pewnych sprawach z czasów wojny, to nie mówi „Niemcy”, tylko „naziści”. Warto odnotować to w kontekście słynnej już relacji Andrei Mitchell, która powiedziała na wizji, że powstańcy w getcie warszawskim walczyli przeciwko „polskiemu i nazistowskiemu reżimowi”. Niemców, którzy w rzeczywistości stworzyli getto i wymordowali jego mieszkańców, nie wymieniła. I to jest doskonale przemyślane i dokonało się z absolutną premedytacją. 

Mamy tylko 800 milionów dolarów obrotu z Izraelem. To bardzo mało, to nasz drugi partner na bliskim wschodzie, po Turcji, z którą mamy 5 miliardów dolarów obrotu. A z Niemcami, naszym głównym partnerem, mamy 100-120 miliardów, więc ten niecały miliard z Izraelem to nie jest dużo. A Niemcy mają tam naprawdę wiele inwestycji. 

Czy Izrael może cokolwiek stracić na ochłodzeniu stosunków z Polską?
Jak najbardziej. Izrael zapomina, że jest w bardzo niebezpiecznym położeniu geograficznym, geopolityczym. Nawet mimo ocieplenia relacji z Arabią Saudyjską, jeśli skłóci się z państwami, które są mu życzliwe, a nawet są sojusznikami, to może kiedyś mieć problemy. A Polska jest i była sojusznikiem Izraela i bardzo wielu Polaków odczuwa sympatię do tego narodu. I niestety zagrania w stylu Israela Katza mogą obrócić się przeciwko nim, ponieważ ryzykują stratę jednego z sojuszników, których nie ma zbyt wielu. Mamy współpracę wojskową, naukową i inną, i prawda jest taka, że to Izrael bardziej potrzebuje Polski, niż Polska Izraela. I to Izrael w dłuższej perspektywie może być przegranym, jeśli skonfliktuje się z takimi krajami, które powinien uważać za sojusznika. 

#REKLAMA_POZIOMA#

 

POLECANE
NFZ wydał ważny komunikat z ostatniej chwili
NFZ wydał ważny komunikat

Narodowy Fundusz Zdrowia wydał pilny komunikat. Do instytucji docierają kolejne sygnały o próbach wyłudzeń, w których oszuści podszywają się pod NFZ. Fałszywe SMS-y i e-maile mają nakłaniać do kliknięcia w niebezpieczne linki. Eksperci ostrzegają – możesz stracić nie tylko dane, ale i pieniądze.

Szokujące zachowanie europosła Platformy w odpowiedzi na pytania Telewizji Republika z ostatniej chwili
Szokujące zachowanie europosła Platformy w odpowiedzi na pytania Telewizji Republika

Republika opublikowała w swoich mediach społecznościowych serię pytań, jakie reporter telewizji zadał Krzysztofowi Brejzie. Europoseł był pytany o swoje kontakty z SKW w 2015 r. Powodem pytań, jak mówił reporter, miały być interpelacje poselskie in blanco znalezione w sejfie SKW, "takiej samej treści" jak te, które złożył do marszałka Sejmu ówczesny poseł PO Krzysztof Brejza.  

Spotkanie Karol Nawrocki – Friedrich Merz. Jest komunikat prezydenta RP z ostatniej chwili
Spotkanie Karol Nawrocki – Friedrich Merz. Jest komunikat prezydenta RP

Karol Nawrocki po raz pierwszy zabrał głos po spotkaniu z prezydentem Niemiec Frankiem-Walterem Steinmeierem i kanclerzem Friedrichem Merzem.

USA: Nie żyje legendarny aktor i reżyser Robert Redford z ostatniej chwili
USA: Nie żyje legendarny aktor i reżyser Robert Redford

We wtorek rano w swoim domu w stanie Utah zmarł Robert Redford, jeden z największych aktorów i reżyserów w historii Hollywood. Artysta odszedł we śnie. Miał 89 lat.

Wyłączenia prądu w Pomorskiem. Ważny komunikat dla mieszkańców z ostatniej chwili
Wyłączenia prądu w Pomorskiem. Ważny komunikat dla mieszkańców

Mieszkańcy województwa pomorskiego muszą przygotować się na planowane przerwy w dostawie energii elektrycznej. Energa Operator poinformowała o pracach modernizacyjnych i konserwacyjnych, które spowodują czasowe wyłączenia prądu w wielu miastach i mniejszych miejscowościach regionu.

Greckie media: „Nawrocki zbombardował Niemcy” gorące
Greckie media: „Nawrocki zbombardował Niemcy”

„«Bomba» Nawrockiego w Niemczech – Polska żąda reparacji wojennych w wysokości 1,3 biliona euro – Grecja… śpi” – pisze grecki Banking News. Artykuł jest pisany językiem „poprawnościowym”, wyraża jednak pewnego rodzaju zazdrość wobec asertywności prezydenta RP.

Co spadło na dom w Wyrykach? „Rz”: To nie dron, ale rakieta z polskiego F-16 Wiadomości
Co spadło na dom w Wyrykach? „Rz”: To nie dron, ale rakieta z polskiego F-16

Prokuratura Okręgowa w Lublinie prowadzi śledztwo w sprawie „niezidentyfikowanego obiektu latającego”, który spadł na dom w Wyrykach na Lubelszczyźnie. Według oficjalnego komunikatu obiekt „nie został na chwilę obecną zidentyfikowany ani jako dron, ani jako jego fragmenty”. Z kolei, jak donosi dziennik „Rzeczpospolita”, powołując się na swoich informatorów, na dom spadła rakieta wystrzelona z polskiego F-16.  

Radosław Sikorski uderza w Karola Nawrockiego. Jest odpowiedź z ostatniej chwili
Radosław Sikorski uderza w Karola Nawrockiego. Jest odpowiedź

Prezydent RP Karol Nawrocki przybył w poniedziałek po południu do Berlina, gdzie we wtorek przed południem spotkał się z prezydentem Republiki Federalnej Niemiec Frankiem-Walterem Steinmeierem, a następnie z kanclerzem Friedrichem Merzem. Szef MSZ Radosław Sikorski uznał to za dobrą okazję do twitterowych złośliwości.

Na profilach kanclerza Niemiec Friedricha Merza nie ma ani śladu po spotkaniu z prezydentem RP Karolem Nawrockim gorące
Na profilach kanclerza Niemiec Friedricha Merza nie ma ani śladu po spotkaniu z prezydentem RP Karolem Nawrockim

Prezydent RP Karol Nawrocki przybył w poniedziałek po południu do Berlina, gdzie we wtorek przed południem spotkał się z prezydentem Republiki Federalnej Niemiec Frankiem-Walterem Steinmeierem, a następnie z Kanclerzem Friedrichem Merzem. Co ciekawe, na oficjalnych profilach tego drugiego nie ma śladu po spotkaniu.

Jest oświadczenie niemieckiego rządu po rozmowie Merz–Nawrocki z ostatniej chwili
Jest oświadczenie niemieckiego rządu po rozmowie Merz–Nawrocki

W rozmowie z prezydentem Karolem Nawrockim kanclerz RFN Friedrich Merz zapewnił go, że w obliczu rosyjskiego zagrożenia Niemcy „mocno i niezachwianie” stoją po stronie Polski – przekazał we wtorek rzecznik niemieckiego rządu Sebastian Hille. Oświadczenie wydał także prezydent RFN, Steinmeier.

REKLAMA

[Tylko u nas] Prof. Wróblewski: Izrael zapomina, że jest w bardzo niebezpiecznym położeniu

- Izrael zapomina, że jest w bardzo niebezpiecznym położeniu geograficznym. Nawet mimo ocieplenia relacji z Arabią Saudyjską, jeśli skłóci się z państwami, które są mu życzliwe, a nawet są sojusznikami, to może kiedyś mieć problemy. A Polska jest i była sojusznikiem Izraela i bardzo wielu Polaków odczuwa sympatię do tego narodu. I niestety zagrania w stylu Israela Katza mogą obrócić się przeciwko nim, ponieważ ryzykują stratę jednego z sojuszników, których nie ma zbyt wielu - mówił specjalnie dla Tysol.pl prof. Artur Wróblewski, amerykanista i ekspert ds. międzynarodowych z uczelni Łazarskiego. Rozmawiał Robert Wąsik.
 [Tylko u nas] Prof. Wróblewski: Izrael zapomina, że jest w bardzo niebezpiecznym położeniu
/ fot. Tomasz Gutry, Tygodnik Solidarność
Z czego wynika konflikt na linii Polska-Izrael? Dlaczego politycy izraelscy dopuszczają się tak haniebnych sformułowań jak te, które mogliśmy usłyszeć od szefa izraelskiego MSZ?
Izraelscy politycy potrzebują antysemityzmu, gdyż wykorzystują go w polityce wewnętrznej. Polska stała się w tej materii chłopcem do bicia, czy wręcz takim „dyżurnym antysemitą” w Europie. Dlaczego my, a nie np. Niemcy? Choćby z tego powodu, że jesteśmy słabsi – ekonomicznie, gospodarczo. Niemcy dzięki interesom i dobrym układom nie są atakowani przez Izrael, natomiast Polska stała się niestety ofiarą tej polityki. Widzimy, jak w kontekście wyborów w Izraelu to wszystko się nasiliło. 

Czyli prawda nie ma znaczenia, liczą się tylko interesy?
Nie ma wątpliwości, że takie traktowanie Polski jest bardzo niesprawiedliwe. Izrael stworzył jednak mitologię założycielską. Z jednej strony promują przekonanie, że ten kraj jest twierdzą oblężoną przez Arabów, z drugiej, że są też antysemici w Europie. Polska jednak odegrała bardzo znaczącą rolę przy powstawaniu Izraela. To polski rząd przed wojną wspierał praktycznie i teoretycznie wysiłki Żydów, żeby stworzyć państwo na bliskim wschodzie w Palestynie. I m.in. Apoloniusz Zarychta, który był pracownikiem polskiego MSZ, razem z II oddziałem sztabu generalnego nadzorował pomoc dla bojowników żydowskich po to, by przesyłać im broń na Bliski Wschód, ale również by szkolić tych bojowników na terenie Polski, chociażby w Zofiówce na Wołyniu, czy też w Andrychowie w Beskidach. I dzięki tym szkoleniom, a także wysyłaniu broni z Polski do Izraela powstały takie organizacje jak Irgun, czy później Gang Sterna, a z Polską współpracował Zeew Żabotyński, jeden z ojców-założycieli Izraela, który był bardzo wpatrzony w Józefa Piłsudskiego. 

Tak Polska pomagała przed wojną bojownikom żydowskim, a pamiętajmy, że wtedy Niemcy już ich prześladowali, więc nie było to bezpieczne. W tym samym czasie Brytyjczycy zamknęli terytorium mandatu brytyjskiego na tych przybyszów żydowskich z Europy. Amerykanie nie wpuścili w 1939 roku statku St. Louis z uciekinierami żydowskimi z Hamburga, prawie 1000 z tych osób trafiło później do obozów zagłady. Natomiast Wielka Brytania nie dość, że zamknęła terytorium mandatowe na Żydów, to jeszcze kiedy wybuchła wojna kolaborowała na wyspach normandzkich z Niemcami. Powielanie argumentu, że Polacy wyssali antysemityzm z mlekiem matki jest bardzo niesprawiedliwe. Antysemityzm panował ogólnie na świecie i w innych krajach również byli antysemici, także w Polsce, ale Polacy próbowali coś zrobić, żeby pomóc Żydom. Tymczasem rząd Vichy we Francji kolaborował, Brytyjczycy na wyspach normandzkich również, a w USA w tamtym momencie najbardziej antysemicką instytucją był Departament Stanu. W Izraelu próbuje nam się gębę antysemity dorobić zapewne do czasu, kiedy Polska będzie silniejsza gospodarczo. Niemcy wykupiły się z ataków o antysemityzm. 

Warto wspomnieć w tym kontekście słowa śp. Lecha Kaczyńskiego, który z wyrzutem powiedział wiele lat temu do minister edukacji Izraela: "Przebaczyliście Niemcom Holokaust, ponieważ wam zapłacili".
Nie tylko zapłacili, ale dalej płacą. To nie są duże kwoty, ale to kupowanie trochę PR-u, zagranie wizerunkowe, które niewiele ich kosztuje. Przede wszystkim współpraca gospodarcza pomiędzy Izraelem, a Niemcami, jest bardzo duża. Bo Niemcy owszem zapłacili, ale mało. Z tego co pamiętam około 80 miliardów dolarów. Natomiast nasze straty polskie wobec działań Niemców podczas II wojny światowej wynoszą około 800 miliardów. Jednak fundamentalna jest kwestia interesów gospodarczych między Izraelem i ogólnie Żydami amerykańskimi, a Republiką Federalną Niemiec. Im nie pasuje przyprawianie Niemcom złej gęby. Z tego powodu Izrael unika atakowania Niemców, a jak przypomina o pewnych sprawach z czasów wojny, to nie mówi „Niemcy”, tylko „naziści”. Warto odnotować to w kontekście słynnej już relacji Andrei Mitchell, która powiedziała na wizji, że powstańcy w getcie warszawskim walczyli przeciwko „polskiemu i nazistowskiemu reżimowi”. Niemców, którzy w rzeczywistości stworzyli getto i wymordowali jego mieszkańców, nie wymieniła. I to jest doskonale przemyślane i dokonało się z absolutną premedytacją. 

Mamy tylko 800 milionów dolarów obrotu z Izraelem. To bardzo mało, to nasz drugi partner na bliskim wschodzie, po Turcji, z którą mamy 5 miliardów dolarów obrotu. A z Niemcami, naszym głównym partnerem, mamy 100-120 miliardów, więc ten niecały miliard z Izraelem to nie jest dużo. A Niemcy mają tam naprawdę wiele inwestycji. 

Czy Izrael może cokolwiek stracić na ochłodzeniu stosunków z Polską?
Jak najbardziej. Izrael zapomina, że jest w bardzo niebezpiecznym położeniu geograficznym, geopolityczym. Nawet mimo ocieplenia relacji z Arabią Saudyjską, jeśli skłóci się z państwami, które są mu życzliwe, a nawet są sojusznikami, to może kiedyś mieć problemy. A Polska jest i była sojusznikiem Izraela i bardzo wielu Polaków odczuwa sympatię do tego narodu. I niestety zagrania w stylu Israela Katza mogą obrócić się przeciwko nim, ponieważ ryzykują stratę jednego z sojuszników, których nie ma zbyt wielu. Mamy współpracę wojskową, naukową i inną, i prawda jest taka, że to Izrael bardziej potrzebuje Polski, niż Polska Izraela. I to Izrael w dłuższej perspektywie może być przegranym, jeśli skonfliktuje się z takimi krajami, które powinien uważać za sojusznika. 

#REKLAMA_POZIOMA#


 

Polecane
Emerytury
Stażowe