Zmarł dr Jan Szrzedziński. To on uratował relikwie ks Jerzego. Był Człowiekiem Roku 2014 TS

Jako lekarz Zakładu Medycyny Sądowej w Białymstoku widział w prosektorium umęczone ciało ks. Popiełuszki. Przeprowadzał badania chemiczno-toksykologiczne w ramach sekcji zwłok. Pobrał cząstki Jego ciała i zabezpieczył. A potem wpadł na pomysł przechowania ich w ścianie budowanego domu zakonnego. Tak przetrwały do beatyfikacji męczennika. Polska, Kościół i świat zawdzięczają te relikwie skromnemu człowiekowi – doktorowi Janowi Szrzedzińskiemu.
 Zmarł dr Jan Szrzedziński. To on uratował relikwie ks Jerzego. Był Człowiekiem Roku 2014 TS
/ TS
Noc z 30 na 31 października 1984 roku. Do Zakładu Medycyny Sądowej Akademii Medycznej w Białymstoku pracownicy MSW przywożą ciało ks. Popiełuszki, wyłowionego z Wisły w okolicach tamy we Włocławku. Następnego dnia wieść lotem błyskawicy roznosi się po mieście. Wśród pracowników zakładu, którzy oglądają w prosektorium zamordowanego kapłana jest dr Jan Szrzedziński.

– Kiedy ksiądz Jerzy zaginął, byłem na konferencji w Krakowie. Po powrocie do Białegostoku zobaczyłem, że wokół Zakładu Medycyny Sądowej kręcą się zupełnie mi nieznani osobnicy. Oni mnie wylegitymowali


– opowiadał dr Jan Szrzedziński, z którym ówczesny redaktor naczelny TS Jerzy Kłosiński spotkał się w Turośni Kościelnej (okolice Białegostoku).

– Po wejściu spytałem koleżankę: Krysiu, co tu się dzieje, czyżby księdza Popiełuszkę przywieźli do naszego zakładu? A ona mówi: tak! Wtedy domyśliłem się, że legitymowali mnie esbecy. Gdy dowiedziałem się, że ksiądz Jerzy znajduje się już w prosektorium, poszedłem go zobaczyć. Leżał na stole sekcyjnym, ale jeszcze ubrany. Sutanna zabłocona, cała twarz zabłocona, a na szyi miał założoną pętlę, w taki sposób, który kryminolodzy nazywają lejcami – przez plecy pętla była połączona z podkurczonymi nogami – opisuje. – Gdy chciał wyprostować trochę nogi, pętla zaciskała mu się na szyi. Do nóg przytwierdzono worek z kamieniami. Wszystko zabłocone w mule rzecznym. W sali był prokurator i przedstawiciele władz, nieznane mi osoby. Wykonywano zdjęcia


- relacjonował wstrząsające szczegóły.

Dr Szrzedziński nie uczestniczył w samej sekcji ks. Jerzego, którą 31 października przeprowadził jego kolega dr Tadeusz Jóźwik. – Prokuratura w Białymstoku zarządziła badania chemiczno-toksykologiczne. Kierownik zakładu, prof. Maria Byrdy, nakazała, by pobierać dużo materiału różnego rodzaju. Pobrano krew, mocz, żołądek i jelito cienkie z treścią, wycinki z wątroby, nerek, śledziony i mózgu – wylicza dr Szrzedziński.- Badania prowadziłem kilka dni. Ani mocz, ani krew nie zawierały alkoholu, w innych wycinkach też nie stwierdziłem żadnych substancji chemicznych, np. narkotyków czy leków psychotropowych. Cierpienia księdza nic nie zmniejszyło.

- To człowiek wyjątkowo zasłużony dla "Solidarności" i dla Polski


- podczas obrad Komisji Krajowej w Gdańsku Jerzy Kłosiński, redaktor naczelny "Tygodnika Solidarność" nadał  dr Szrzedzińskiemu tytuł Człowieka Roku 2014

- Dokonał czynu niezwykłego, bardzo odważnego. Dzięki niemu Kościół jest w posiadaniu relikwii błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki

- mówił Kłosiński. W uroczystości uczestniczył również abp. Sławoj Leszek Głódź.
 
Jan Szrzedziński z Białegostoku jako pracownik Zakładu Medycyny Sądowej, w 1984 przeprowadzał  badania chemiczno - toksykologiczne ciała ks. Jerzego.  Po wydawaniu opinii dla prokuratury, tosykolog musiał przechowywać pobrany materiał w stanie zamrożonym przez 4 tygodnie. Nikt nie zapytał, co zrobił z pobranym materiałem. Szrzedzinski przetrzymywał go przez pół roku. Po tym czasie zwrócił się do ks. Jerzego Gisztarowicza z parafii św. Rocha w Białymstoku. Została powołana komisja kościelna. Toksykolog rozmroził cząstki ciała i przygotował relikwie do przechowywania. Wycinki wątroby, nerek i śledziony zostały zalane mieszaniną spirytusu 96 proc. bezwodnego z 10-proc. formaliną w stosunku 1:1. - Krwi zostało ok. 400 cm sześciennych. Wylałem ją na chemicznie czystą, szklaną taflę i umieściłem w ciemni fotograficznej naszego zakładu. Po wyschnięciu żyletką zeskrobałem piękne kryształki hemoglobiny i umieściłem w dwóch szklanych ampułkach – opowiada dr Szrzedziński. Potem, kiedy szukano miejsca na przechowanie relikwii,  zdecydował, by w jednej ze ścian budowanego domu zakonnego Sióstr Misjonarek zamurować ampułki z krwią i słoik z zabezpieczonymi fragmentami ciała męczennika. Dokonano tego komisyjnie i w ścisłej tajemnicy 22 maja 1986 roku.  
 
W 2014 roku w odpowiedzi na prośbę Związku, z upoważnienia Ojca Świętego Franciszka ustanowiono bł. ks. Jerzego Popiełuszki patronem "Solidarności". - Dobrze, że w tym samym roku możemy nagrodzić pana doktora za jego piękny czyn - mówił Kłosński - Nie wiem czy bez jego wkładu ks. Jerzy byłby dzisiaj naszym patronem.
 

- Jestem ogromnie zaskoczony. I bardzo szczęśliwy - dziękował Szrzedziński - Nie zrobiłem niczego nadzwyczajnego. Jestem katolikiem. Wiedziałem, że ksiądz Jerzy umarł śmiercią męczeńską. Zabezpieczyłem więc relikwie - tłumaczył bardzo wzruszony. 


Pogrzeb odbędzie się w miejscowości Turośń Kościelna w środę 13 lutego. O godzinie 10.00 rozpocznie się msza, zaś po mszy pogrzeb na cmentarzu przy kościele. 

Mszy będzie przewodniczył ks. bp pomocniczy białostocki Henryk Ciereszko, weźmie w niej udział także kustosz relikwii bł. ks. Jerzego Popiełuszki – ks. dr. Andrzej Kakareko.

Źródło: TS/Jerzy Kłosiński/hd

 

POLECANE
Polski rząd godzi się na umowę z Mercosur. Wspólne oświadczenie rządów francuskiego i polskiego z ostatniej chwili
"Polski rząd godzi się na umowę z Mercosur". Wspólne oświadczenie rządów francuskiego i polskiego

- Polski rząd godzi się na umowę UE-MERCOSUR - pisze Jacek Saryusz Wolski na platformie "X". Umowa budzi potężne kontrowersje.

Sejm przyjął uchwałę o upamiętnieniu ofiar Obławy Augustowskiej z ostatniej chwili
Sejm przyjął uchwałę o upamiętnieniu ofiar Obławy Augustowskiej

Sejm Rzeczypospolitej Polskiej w 80. rocznicę zbrodni oddaje hołd Ofiarom Obławy Augustowskiej, niezłomnym żołnierzom drugiej konspiracji, którzy po zakończeniu II wojny światowej podjęli heroiczną walkę o prawdziwą niepodległość Polski - głosi uchwała przyjęta w środę przez izbę niższą.

Pożar hali z elektroodpadami w Gliwicach. Komunikat dla mieszkańców Wiadomości
Pożar hali z elektroodpadami w Gliwicach. Komunikat dla mieszkańców

Pożar hali z elektroodpadami w Gliwicach już się nie rozprzestrzenia, sytuacja jest opanowana - podała wieczorem straż pożarna. Ogień objął około 400 metrów kwadratowych, nikt nie został poszkodowany. Dogaszanie może potrwać kilka godzin.

Książę Harry na wygnaniu? Niepokojące doniesienia z Pałacu Buckingham Wiadomości
Książę Harry na wygnaniu? Niepokojące doniesienia z Pałacu Buckingham

Mimo że książę Harry i Meghan Markle oficjalnie wycofali się z obowiązków królewskich w 2021 roku, echo tej decyzji wciąż odbija się w mediach i prasie. Według królewskich komentatorów to właśnie Harry coraz wyraźniej odczuwa konsekwencje swojego wyboru.

Operacja „zastraszyć adwokatów” tylko u nas
Operacja „zastraszyć adwokatów”

W III RP rozpoczęto nowy rozdział. Tym razem nie dotyczy on reformy prawa, wzmocnienia niezależności sądów czy rozliczania afer. Nie – to rozdział znacznie bardziej złowrogi. Rozdział o tym, jak państwo Donalda Tuska zaczyna bać się tych, którzy mają odwagę bronić niesłusznie prześladowanych. Polowanie nie jest dziś na przestępców, lecz na obrońcę – mec. Krzysztofa Wąsowskiego. I nie dlatego, że złamał prawo, ale dlatego, że nie ugiął się przed władzą. Bo miał odwagę stanąć po stronie tych, którzy w demokratycznym państwie nie powinni być nigdy prześladowani.

Sukces Świątek na Wimbledonie. Polka po raz pierwszy w półfinale Wiadomości
Sukces Świątek na Wimbledonie. Polka po raz pierwszy w półfinale

Rozstawiona z numerem ósmym Iga Świątek wygrała z Rosjanką Ludmiłą Samsonową (nr 19.) 6:2, 7:5 w ćwierćfinale Wimbledonu. Polska tenisistka po raz pierwszy awansowała do półfinału tej imprezy. Dotychczas jej najlepszym wynikiem w Londynie był ćwierćfinał w 2023 roku.

Niemcy: Zatrzymano 27-latka podejrzanego o planowanie zamachu Wiadomości
Niemcy: Zatrzymano 27-latka podejrzanego o planowanie zamachu

Wczesnym rankiem 9 lipca 2025 roku funkcjonariusze policji w Essen (Nadrenia Północna-Westfalia) zatrzymali młodego mężczyznę podejrzanego o przygotowywanie ataku terrorystycznego.

„Po 26 latach żegnam się z TVN”. Znany prezenter odchodzi Wiadomości
„Po 26 latach żegnam się z TVN”. Znany prezenter odchodzi

Po 26 latach związku ze stacją TVN Hubert Urbański zakończył swoją współpracę z nadawcą, który był domem kultowego teleturnieju „Milionerzy”. Informację o rozstaniu prezenter przekazał 30 czerwca w mediach społecznościowych. „Po 26 latach żegnam się z TVN – ze stacją, w której przeżyłem swoje najlepsze chwile zawodowe” – napisał na Instagramie.

Oficjalny profil Platformy Obywatelskiej kłamie na temat obywatelskich obrońców granic gorące
Oficjalny profil Platformy Obywatelskiej kłamie na temat obywatelskich obrońców granic

Oficjalny profil Platformy Obywatelskiej na platformie X opublikował spot uderzający w obywatelskich obrońców granic. – Tak wyglądają obrońcy granic, których PiS wysyła na polskie granice – mówi lektor w spocie. Tyle tylko, że użyte w spocie ujęcia pochodzą z reklamy walk na gołe pięści Gromda.

W Sejmie pierwsze spotkanie Zespołu Parlamentarnego Ruchu Obrony Granic Wiadomości
W Sejmie pierwsze spotkanie Zespołu Parlamentarnego Ruchu Obrony Granic

W Sali Kolumnowej Sejmu RP odbyło się pierwsze posiedzenie Zespołu Parlamentarnego Ruchu Obrony Granic. Spotkanie miało charakter inaugurujący działalność parlamentarnego zaplecza tego społecznego ruchu. W wydarzeniu uczestniczyli politycy, aktywiści oraz ochotnicy, którzy wcześniej działali przy granicy.

REKLAMA

Zmarł dr Jan Szrzedziński. To on uratował relikwie ks Jerzego. Był Człowiekiem Roku 2014 TS

Jako lekarz Zakładu Medycyny Sądowej w Białymstoku widział w prosektorium umęczone ciało ks. Popiełuszki. Przeprowadzał badania chemiczno-toksykologiczne w ramach sekcji zwłok. Pobrał cząstki Jego ciała i zabezpieczył. A potem wpadł na pomysł przechowania ich w ścianie budowanego domu zakonnego. Tak przetrwały do beatyfikacji męczennika. Polska, Kościół i świat zawdzięczają te relikwie skromnemu człowiekowi – doktorowi Janowi Szrzedzińskiemu.
 Zmarł dr Jan Szrzedziński. To on uratował relikwie ks Jerzego. Był Człowiekiem Roku 2014 TS
/ TS
Noc z 30 na 31 października 1984 roku. Do Zakładu Medycyny Sądowej Akademii Medycznej w Białymstoku pracownicy MSW przywożą ciało ks. Popiełuszki, wyłowionego z Wisły w okolicach tamy we Włocławku. Następnego dnia wieść lotem błyskawicy roznosi się po mieście. Wśród pracowników zakładu, którzy oglądają w prosektorium zamordowanego kapłana jest dr Jan Szrzedziński.

– Kiedy ksiądz Jerzy zaginął, byłem na konferencji w Krakowie. Po powrocie do Białegostoku zobaczyłem, że wokół Zakładu Medycyny Sądowej kręcą się zupełnie mi nieznani osobnicy. Oni mnie wylegitymowali


– opowiadał dr Jan Szrzedziński, z którym ówczesny redaktor naczelny TS Jerzy Kłosiński spotkał się w Turośni Kościelnej (okolice Białegostoku).

– Po wejściu spytałem koleżankę: Krysiu, co tu się dzieje, czyżby księdza Popiełuszkę przywieźli do naszego zakładu? A ona mówi: tak! Wtedy domyśliłem się, że legitymowali mnie esbecy. Gdy dowiedziałem się, że ksiądz Jerzy znajduje się już w prosektorium, poszedłem go zobaczyć. Leżał na stole sekcyjnym, ale jeszcze ubrany. Sutanna zabłocona, cała twarz zabłocona, a na szyi miał założoną pętlę, w taki sposób, który kryminolodzy nazywają lejcami – przez plecy pętla była połączona z podkurczonymi nogami – opisuje. – Gdy chciał wyprostować trochę nogi, pętla zaciskała mu się na szyi. Do nóg przytwierdzono worek z kamieniami. Wszystko zabłocone w mule rzecznym. W sali był prokurator i przedstawiciele władz, nieznane mi osoby. Wykonywano zdjęcia


- relacjonował wstrząsające szczegóły.

Dr Szrzedziński nie uczestniczył w samej sekcji ks. Jerzego, którą 31 października przeprowadził jego kolega dr Tadeusz Jóźwik. – Prokuratura w Białymstoku zarządziła badania chemiczno-toksykologiczne. Kierownik zakładu, prof. Maria Byrdy, nakazała, by pobierać dużo materiału różnego rodzaju. Pobrano krew, mocz, żołądek i jelito cienkie z treścią, wycinki z wątroby, nerek, śledziony i mózgu – wylicza dr Szrzedziński.- Badania prowadziłem kilka dni. Ani mocz, ani krew nie zawierały alkoholu, w innych wycinkach też nie stwierdziłem żadnych substancji chemicznych, np. narkotyków czy leków psychotropowych. Cierpienia księdza nic nie zmniejszyło.

- To człowiek wyjątkowo zasłużony dla "Solidarności" i dla Polski


- podczas obrad Komisji Krajowej w Gdańsku Jerzy Kłosiński, redaktor naczelny "Tygodnika Solidarność" nadał  dr Szrzedzińskiemu tytuł Człowieka Roku 2014

- Dokonał czynu niezwykłego, bardzo odważnego. Dzięki niemu Kościół jest w posiadaniu relikwii błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki

- mówił Kłosiński. W uroczystości uczestniczył również abp. Sławoj Leszek Głódź.
 
Jan Szrzedziński z Białegostoku jako pracownik Zakładu Medycyny Sądowej, w 1984 przeprowadzał  badania chemiczno - toksykologiczne ciała ks. Jerzego.  Po wydawaniu opinii dla prokuratury, tosykolog musiał przechowywać pobrany materiał w stanie zamrożonym przez 4 tygodnie. Nikt nie zapytał, co zrobił z pobranym materiałem. Szrzedzinski przetrzymywał go przez pół roku. Po tym czasie zwrócił się do ks. Jerzego Gisztarowicza z parafii św. Rocha w Białymstoku. Została powołana komisja kościelna. Toksykolog rozmroził cząstki ciała i przygotował relikwie do przechowywania. Wycinki wątroby, nerek i śledziony zostały zalane mieszaniną spirytusu 96 proc. bezwodnego z 10-proc. formaliną w stosunku 1:1. - Krwi zostało ok. 400 cm sześciennych. Wylałem ją na chemicznie czystą, szklaną taflę i umieściłem w ciemni fotograficznej naszego zakładu. Po wyschnięciu żyletką zeskrobałem piękne kryształki hemoglobiny i umieściłem w dwóch szklanych ampułkach – opowiada dr Szrzedziński. Potem, kiedy szukano miejsca na przechowanie relikwii,  zdecydował, by w jednej ze ścian budowanego domu zakonnego Sióstr Misjonarek zamurować ampułki z krwią i słoik z zabezpieczonymi fragmentami ciała męczennika. Dokonano tego komisyjnie i w ścisłej tajemnicy 22 maja 1986 roku.  
 
W 2014 roku w odpowiedzi na prośbę Związku, z upoważnienia Ojca Świętego Franciszka ustanowiono bł. ks. Jerzego Popiełuszki patronem "Solidarności". - Dobrze, że w tym samym roku możemy nagrodzić pana doktora za jego piękny czyn - mówił Kłosński - Nie wiem czy bez jego wkładu ks. Jerzy byłby dzisiaj naszym patronem.
 

- Jestem ogromnie zaskoczony. I bardzo szczęśliwy - dziękował Szrzedziński - Nie zrobiłem niczego nadzwyczajnego. Jestem katolikiem. Wiedziałem, że ksiądz Jerzy umarł śmiercią męczeńską. Zabezpieczyłem więc relikwie - tłumaczył bardzo wzruszony. 


Pogrzeb odbędzie się w miejscowości Turośń Kościelna w środę 13 lutego. O godzinie 10.00 rozpocznie się msza, zaś po mszy pogrzeb na cmentarzu przy kościele. 

Mszy będzie przewodniczył ks. bp pomocniczy białostocki Henryk Ciereszko, weźmie w niej udział także kustosz relikwii bł. ks. Jerzego Popiełuszki – ks. dr. Andrzej Kakareko.

Źródło: TS/Jerzy Kłosiński/hd


 

Polecane
Emerytury
Stażowe