Ordo Iuris: Głosowania w PE są sprzeczne z regułami współczesnego parlamentaryzmu

Analiza przebiegu głosowań w Parlamencie Europejskim pokazuje, że są one sprzeczne z regułami współczesnego parlamentaryzmu i zasadami praworządności. Dochodzi bowiem do sytuacji takich jak ustalanie wyników na podstawie „optycznej większości” czy narzucanie tempa głosowania utrudniającego pracę tłumaczy. Z inicjatywy europosła Dobromira Sośnierza Ośrodek Analiz Cegielskiego przy udziale ekspertów Instytutu Ordo Iuris przygotował raport na ten temat. Dokument został zaprezentowany podczas konferencji w Sejmie RP.
 Ordo Iuris: Głosowania w PE są sprzeczne z regułami współczesnego parlamentaryzmu
/ grafika własna

W raporcie zwrócono uwagę na fakt, że przebieg i rzetelność głosowań w PE budzą wiele wątpliwości. Przyczyną tego jest szybkość prowadzonych obrad i dominacja techniki głosowania wyłącznie przez podniesienie ręki, co prowadzi do sytuacji, że o wyniku decyduje subiektywna ocena przewodniczącego. Często dochodzi do tego, że posłowie do PE mają bardzo mało czasu na oddanie głosu. Bywały przypadki, że głosowanie trwało tylko jedną sekundę. Zdarzają się sytuacje, że uchwalane są akty nie poparte przez większość deputowanych. Głosowania elektroniczne mają miejsce tylko w wyjątkowych sytuacjach, głównie wtedy, gdy domagają się tego obecni na sali europosłowie. Nierzadko ich wynik jest odmienny od „optycznej” oceny przewodniczącego. Oprócz tego pojawiają się problemy natury technicznej. Zdarzało się, że poddawano pod głosowanie wniosek (poprawkę) o numerze innym, niż ten, który pojawiał się na monitorach europosłów.

Skalę problemu obrazuje fakt, że od października 2017 r. do października 2018 r. przewodniczący głosowania co najmniej 57 razy błędnie określił jego wynik. Daje to średnią 1,27 błędu na jedno posiedzenie.

Szybkie prowadzenie obrad często uniemożliwia też poprawne zgłoszenie wniosku o przeprowadzenie głosowania elektronicznego. Takie wnioski pojawiają się nieraz po dłuższym czasie, co wprowadza dodatkowy chaos. Rodzi to również trudności z tłumaczeniem symultanicznym. Zdarzają się sytuacje, że tłumacz przekłada słowa prowadzącego dotyczące głosowania, które zostało już zakończone. Brakuje też wystarczającej liczby tłumaczy. Z tego powodu dochodzi do sytuacji, że treść wystąpienia jest tłumaczona nie bezpośrednio na język, którym posługuje się dany europoseł, a na inny i dopiero potem na docelowy. Wydłuża to procedurę tłumaczenia i powoduje, że parlamentarzyści nie nadążają za prowadzonymi głosowaniami.

Co istotne, wspomniane kwestie dotyczące przebiegu głosowań nie są udostępniane opinii publicznej. Protokoły z posiedzeń Parlamentu Europejskiego odnotowują bowiem tylko ich wyniki, nie wspominając o jakichkolwiek nieprawidłowościach (np. wnioskach o głosowanie elektroniczne). Samodzielnej weryfikacji nie ułatwiają także nagrania z posiedzeń. Podczas głosowań pokazywany jest zwykle tylko przewodniczący lub mały fragment sali posiedzeń. Rodzi to pytania o transparentność pracy Parlamentu Europejskiego.

„Należy podkreślić, że głosowania są metodą działania Parlamentu Europejskiego, który właśnie w ten sposób wykonuje swoje kompetencje. Stąd jakiekolwiek uchybienia w tej dziedzinie negatywnie świadczą o stanie przestrzegania praworządności w tej instytucji Unii Europejskiej. W związku z tym, aby zapewnić procedowanie Parlamentu Europejskiego zgodne z prawem pierwotnym Unii oraz współczesnymi standardami praworządności, należy wprowadzić we wszystkich przypadkach głosowanie elektroniczne. Poza tym prowadzący obrady powinni im przewodniczyć w tempie umożliwiającym prawidłowe tłumaczenie, swobodne oddanie głosu przez posłów oraz ogłoszenie wyników głosowania” – skomentował dr Tymoteusz Zych z Zarządu Instytutu Ordo Iuris.



mk/źródło: Ordo Iuris


 

POLECANE
Dziewięciu europejskich premierów ma dość kagańca ETPCz. Napisali list z ostatniej chwili
Dziewięciu europejskich premierów ma dość kagańca ETPCz. Napisali list

Dziewięciu premierów europejskich rządów napisało list otwarty do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka o „nową interpretację” Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności z 1950 r. List zainicjowały premier Włoch Giorgia Melonii oraz Danii Mette Frederiksen. Widnieje pod nim także podpis polskiego premiera, Donalda Tuska.

Poseł PiS o wypowiedzi Brauna ws. Auschwitz. Czy jest zdolność koalicyjna? z ostatniej chwili
Poseł PiS o wypowiedzi Brauna ws. Auschwitz. Czy jest "zdolność koalicyjna"?

Wypowiedź Grzegorza Brauna negująca dokonywanie ludobójstwa w Auschwitz to jest absolutny skandal - ocenił w piątek poseł PiS, b. wiceszef MSZ Paweł Jabłoński. Pytany o to, czy w związku z tym Braun stracił zdolność koalicyjną poseł PiS odpowiedział, że „nie ma takiego tematu”.

Karol Nawrocki: 11 lipca symbolizuje apogeum okrucieństwa zbrodniarzy z UPA z ostatniej chwili
Karol Nawrocki: 11 lipca symbolizuje apogeum okrucieństwa zbrodniarzy z UPA

„11 lipca 1943 r. symbolizuje apogeum okrucieństwa zbrodniarzy z UPA” – ocenił prezydent elekt Karol Nawrocki w mijającą w piątek 82. rocznicę kulminacji zbrodni wołyńskiej. „Dla nas, Polaków, ten dzień to czas refleksji i modlitwy, wspomnienia bestialsko zamordowanych dzieci, kobiet i starców” – dodał.

Ważny komunikat dla mieszkańców Wrocławia z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Wrocławia

Mieszkańcy Wrocławia muszą przygotować się na poważne utrudnienia w rejonie mostu Grunwaldzkiego. Od soboty, 12 lipca, zmienia się organizacja ruchu — zarówno dla samochodów, jak i dla autobusów oraz tramwajów. Powodem jest awaria magistrali wodociągowej znajdującej się kilka metrów pod ziemią.

„Czas na ekshumacje i potępienie banderyzmu”. Dziś rocznica „krwawej niedzieli” na Wołyniu tylko u nas
„Czas na ekshumacje i potępienie banderyzmu”. Dziś rocznica „krwawej niedzieli” na Wołyniu

– Trzeba doprowadzić do penalizacji banderyzmu oraz kontynuować wywieranie nacisków na władze Ukrainy, żeby pozwoliły nam godnie pochować naszych rodaków. Na kłamstwie i przemilczeniu nigdy nie zbudujemy dobrych relacji – mówi w rozmowie z portalem Tysol.pl Paweł Zdziarski, prezes stowarzyszenia „Wspólnota i pamięć”, autor książek o ukraińskim ludobójstwie na Polakach na Wołyniu.

Trump zapowiada ważne oświadczenie ws. Rosji z ostatniej chwili
Trump zapowiada ważne oświadczenie ws. Rosji

Prezydent USA Donald Trump powiedział w czwartek, że zawarto umowę, na mocy której Stany Zjednoczone wysyłają Ukrainie uzbrojenie poprzez NATO, a Sojusz płaci za to uzbrojenie. Dodał, że w poniedziałek będzie miał „ważne oświadczenie” dotyczące Rosji.

11 lipca 1943 roku przyszli po nich Ukraińcy z widłami, siekierami i butelkami z benzyną tylko u nas
11 lipca 1943 roku przyszli po nich Ukraińcy z widłami, siekierami i butelkami z benzyną

Dzień 11 lipca 2025 roku jest obchodzony w Polsce jako Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II RP.

Pracował w żłobku, promował gender, okazał się pedofilem tylko u nas
Pracował w żłobku, promował gender, okazał się pedofilem

Kolejny aktywista gender okazał się pedofilem. Tym razem mężczyzna, którego zatrzymała już policja, zatrudnił się w żłobku, a dodatkowych ofiar szukał w internecie. Wśród rodziców budził zaufanie – podobno nikt nie podejrzewał go o tak straszne zbrodnie.

Szczyt Trump–Putin. Sekretarz stanu USA mówi wprost z ostatniej chwili
Szczyt Trump–Putin. Sekretarz stanu USA mówi wprost

Sekretarz stanu USA Marco Rubio poinformował w czwartek, że dotychczas nie zaplanowano spotkania prezydentów Stanów Zjednoczonych i Rosji, Donalda Trumpa i Władimira Putina.

Polski geniusz dał sztucznej inteligencji wzrok gorące
Polski geniusz dał sztucznej inteligencji wzrok

Drodzy Państwo, dzielę się piękną historią. Polak, Piotr Bojanowski został dyrektorem ds. naukowych i kieruje pracami nad fundamentalnym rozwojem AI w jednym z najważniejszych laboratoriów AI na Ziemi – Laboratorium FAIR w Paryżu.

REKLAMA

Ordo Iuris: Głosowania w PE są sprzeczne z regułami współczesnego parlamentaryzmu

Analiza przebiegu głosowań w Parlamencie Europejskim pokazuje, że są one sprzeczne z regułami współczesnego parlamentaryzmu i zasadami praworządności. Dochodzi bowiem do sytuacji takich jak ustalanie wyników na podstawie „optycznej większości” czy narzucanie tempa głosowania utrudniającego pracę tłumaczy. Z inicjatywy europosła Dobromira Sośnierza Ośrodek Analiz Cegielskiego przy udziale ekspertów Instytutu Ordo Iuris przygotował raport na ten temat. Dokument został zaprezentowany podczas konferencji w Sejmie RP.
 Ordo Iuris: Głosowania w PE są sprzeczne z regułami współczesnego parlamentaryzmu
/ grafika własna

W raporcie zwrócono uwagę na fakt, że przebieg i rzetelność głosowań w PE budzą wiele wątpliwości. Przyczyną tego jest szybkość prowadzonych obrad i dominacja techniki głosowania wyłącznie przez podniesienie ręki, co prowadzi do sytuacji, że o wyniku decyduje subiektywna ocena przewodniczącego. Często dochodzi do tego, że posłowie do PE mają bardzo mało czasu na oddanie głosu. Bywały przypadki, że głosowanie trwało tylko jedną sekundę. Zdarzają się sytuacje, że uchwalane są akty nie poparte przez większość deputowanych. Głosowania elektroniczne mają miejsce tylko w wyjątkowych sytuacjach, głównie wtedy, gdy domagają się tego obecni na sali europosłowie. Nierzadko ich wynik jest odmienny od „optycznej” oceny przewodniczącego. Oprócz tego pojawiają się problemy natury technicznej. Zdarzało się, że poddawano pod głosowanie wniosek (poprawkę) o numerze innym, niż ten, który pojawiał się na monitorach europosłów.

Skalę problemu obrazuje fakt, że od października 2017 r. do października 2018 r. przewodniczący głosowania co najmniej 57 razy błędnie określił jego wynik. Daje to średnią 1,27 błędu na jedno posiedzenie.

Szybkie prowadzenie obrad często uniemożliwia też poprawne zgłoszenie wniosku o przeprowadzenie głosowania elektronicznego. Takie wnioski pojawiają się nieraz po dłuższym czasie, co wprowadza dodatkowy chaos. Rodzi to również trudności z tłumaczeniem symultanicznym. Zdarzają się sytuacje, że tłumacz przekłada słowa prowadzącego dotyczące głosowania, które zostało już zakończone. Brakuje też wystarczającej liczby tłumaczy. Z tego powodu dochodzi do sytuacji, że treść wystąpienia jest tłumaczona nie bezpośrednio na język, którym posługuje się dany europoseł, a na inny i dopiero potem na docelowy. Wydłuża to procedurę tłumaczenia i powoduje, że parlamentarzyści nie nadążają za prowadzonymi głosowaniami.

Co istotne, wspomniane kwestie dotyczące przebiegu głosowań nie są udostępniane opinii publicznej. Protokoły z posiedzeń Parlamentu Europejskiego odnotowują bowiem tylko ich wyniki, nie wspominając o jakichkolwiek nieprawidłowościach (np. wnioskach o głosowanie elektroniczne). Samodzielnej weryfikacji nie ułatwiają także nagrania z posiedzeń. Podczas głosowań pokazywany jest zwykle tylko przewodniczący lub mały fragment sali posiedzeń. Rodzi to pytania o transparentność pracy Parlamentu Europejskiego.

„Należy podkreślić, że głosowania są metodą działania Parlamentu Europejskiego, który właśnie w ten sposób wykonuje swoje kompetencje. Stąd jakiekolwiek uchybienia w tej dziedzinie negatywnie świadczą o stanie przestrzegania praworządności w tej instytucji Unii Europejskiej. W związku z tym, aby zapewnić procedowanie Parlamentu Europejskiego zgodne z prawem pierwotnym Unii oraz współczesnymi standardami praworządności, należy wprowadzić we wszystkich przypadkach głosowanie elektroniczne. Poza tym prowadzący obrady powinni im przewodniczyć w tempie umożliwiającym prawidłowe tłumaczenie, swobodne oddanie głosu przez posłów oraz ogłoszenie wyników głosowania” – skomentował dr Tymoteusz Zych z Zarządu Instytutu Ordo Iuris.



mk/źródło: Ordo Iuris



 

Polecane
Emerytury
Stażowe