Piotr Duda w Rz: "Jeśli premier chce mieć wroga w Solidarności, to staniemy na wysokości zadania"

Przewodniczący NSZZ "Solidarność" udzielił wywiadu "Rzeczpospolitej". Piotr Duda szeroko i niekiedy ostro komentował doświadczenia współpracy z rządem. I te dobre, i te niekoniecznie satysfakcjonujące.
 Piotr Duda w Rz: "Jeśli premier chce mieć wroga w Solidarności, to staniemy na wysokości zadania"
/ YT, print screen

 

 

Solidarność nigdy nie popierała żadnej partii, chyba że sama startowała w wyborach, tak jak w latach 90. Ewentualnie w przyszłym roku, jak stanie do reelekcji pan prezydent Andrzej Duda, to Komisja Krajowa będzie w tej sprawie podejmowała decyzję

- mówił Piotr Duda.

 

 

Światopoglądowo dzieli nas [z Robertem Biedroniem-red.] przepaść i trudno wyobrazić sobie współpracę, ale każdy polityk, który deklaruje propracownicze rozwiązania, może liczyć na nasze poparcie (…) Jeżeli chodzi o Zjednoczoną Prawicę, to w większości spraw słowa dotrzymała. Dlatego tym bardziej nie rozumiem problemów z podwyżkami dla budżetówki

- przypomniał.

 

Znamy się [z premierem Morawieckim-red.] od ładnych paru lat i trudno mi cokolwiek powiedzieć złego na jego temat. Warto w tym kontekście pozytywnie powiedzieć o działaniu innych ministrów, chociażby pana ministra Ziobry. (…) Bardzo pozytywnie oceniamy też panią minister Elżbietę Rafalską za jej aktywność w Radzie Dialogu Społecznego i wspieranie zmian korzystnych dla pracujących. Nie znaczy to jednak, że polityka całego rządu jest dla nas zrozumiała. Przykładem mogą być ostatnie wydarzenia w Jastrzębskiej Spółce Węglowej

- zwrócił uwagę.

 

Po trzech latach rządów Zjednoczonej Prawicy zaczynamy obserwować, że ci, którzy prowadzą dialog merytoryczny (…) nie uzyskują nic, a ci którzy stawiają na protesty, zyskują podwyżki i uprawnienia. Mam tu na myśli chociażby policjantów i pielęgniarki (…) Dlatego rządzący muszą się zastanowić nad tym, jaką chcą przyjąć formułę rozmów ze stroną społeczną. Bo to, co się dzieje obecnie, uważam za niedopuszczalne. Nie po to zbudowaliśmy wspólnie z poprzednim rządem platformę dialogu, jaką jest RDS, żeby z niej nie korzystać i negocjacje przenosić na ulicę

- stwierdził.

 

Wydawało się że sierpniowe spotkanie z panem premierem Mateuszem Morawieckim późniejsze spotkanie z panią minister Elżbietą Rafalską dały ustną zgodę na pierwsze od 8 lat podwyżki wynagrodzeń w sferze budżetowej i odmrożenie wskaźnika odpisu na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych. Już teraz wiadomo, że realizacja roszczeń innych grup zawodowych spowodowała że nie będzie 7 proc. podwyżki w budżetówce, tylko może 5 proc., bo te środki zostały przesunięte na podwyżki dla policjantów (…) jeśli mają dostać podwyżki to niech będzie tyle samo dla policjantów, nauczycieli, pracowników urzędów wojewódzkich, sanepidu czy służby weterynaryjnej

- zauważył.

 

Nie bez powodu zgłosiliśmy swoje postulaty w połowie 2018 roku, aby czekać ze zmianami do 2020 r. Gdy na początku marca 2018 r. zaczęły się negocjacje co do budżetu na 2019 r. zaproponowaliśmy podwyżki dla budżetówki w wysokości 12 proc. Usłyszeliśmy, że nie ma tyle pieniędzy. Teraz okazuje się, że po protestach pieniądze się znalazły (…) Domagamy się więc wprowadzenia postulowanej przez nas emerytury za staż, 40 lat pracy dla mężczyzn i 35 lat dla kobiet, pod warunkiem że wyliczona na tej podstawie emerytura musi być wyższa od 150 proc. minimalnego świadczenia. Jaka jest różnica między policjantem, nawet tym, który pracuje w prewencji przez 25 lat, a pracownikiem, który w hutnictwie ciężko pracuje przez 40 lat?

- zapytał.

 

Pierwsze lata funkcjonowania rządów ZP to były dobre lata. Byłem wtedy przewodniczącym Rady Dialogu Społecznego i wiele wtedy osiągnęliśmy (…) W tej chwili jest dokładnie odwrotnie, co jest dla mnie kompletnie niezrozumiałe. Przekształcenie NSZZ Solidarność w komitet protestacyjno-strajkowy jest konsekwencją obecnej polityki i niezrozumiałych sygnałów ze strony rządu dotyczących choćby płac w budżetówce. To niedotrzymanie słowa danego przez premiera Morawieckiego w czasie rozmów w Gdańsku. Rządzący reagują obecnie wyłącznie na akcje protestacyjne. W tym wątpliwe moralnie akcje L4. Związek zawodowy ma inne narzędzia i Solidarność będzie z nich korzystać. Jeżeli PiS chce mieć partnera, to go będzie miał, jeżeli chce sobie poszukać wroga, to też staniemy na wysokości zadania

- zapowiedział.

 

Nie jesteśmy zapleczem PiSu a jedynie wykorzystujemy polityków dla naszych celów A nasze cele to jest pomoc pracownikom i tylko tyle

- podkreślił.

 

 

 

 

adg

źródło: rp.pl

#REKLAMA_POZIOMA#

 

POLECANE
Chaos na lotniskach w Portugalii: polscy turyści wśród poszkodowanych Wiadomości
Chaos na lotniskach w Portugalii: polscy turyści wśród poszkodowanych

Silny wiatr na Maderze i strajk personelu naziemnego w Lizbonie sparaliżowały w sobotę ruch lotniczy w Portugalii, utrudniając powrót tysiącom turystów. Kłopotów doświadczyło też wielu Polaków.

Tragedia na S7. Osobowe auto z rodziną wjechało w parkującą ciężarówkę z ostatniej chwili
Tragedia na S7. Osobowe auto z rodziną wjechało w parkującą ciężarówkę

Trzy osoby zginęły w wypadku, jaki wydarzył się w niedzielę rano na drodze S7 koło Nidzicy, gdy samochód którym podróżowały najechał na stojącą na pasie awaryjnym naczepę ciężarówki. Droga jest zablokowana. Wyznaczono objazdy - przekazała nidzicka policja.

RCB wydało pilne komunikaty. Alert dla 12 województw z ostatniej chwili
RCB wydało pilne komunikaty. Alert dla 12 województw

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa (RCB) wydało alert dla 12 województw. Ostrzeżenie obowiązuje od 27 do 28 lipca 2025 r. i dotyczy silnych burz, intensywnych opadów deszczu oraz zagrożenia powodziowego. RCB apeluje o zachowanie szczególnej ostrożności.

Niech spie.dala. Silni Razem wściekli na Donalda Tuska gorące
"Niech spie.dala". "Silni Razem" wściekli na Donalda Tuska

Hasztag #SilniRazem po wielokrotnej kompromitacji nie jest już tak popularny na "X". Jednak stał się symbolem najbardziej zajadłej postawy "antypis". I potocznie tak są dziś nazywani najbardziej zajadli zwolennicy Donalda Tuska, Platformy Obywatelskiej, czy Romana Giertycha. A dzisiaj nie są z Donalda Tuska, mówić bardzo oględnie, zadowoleni.

Niemcy zazdroszczą polskim producentom kamperów Wiadomości
Niemcy zazdroszczą polskim producentom kamperów

Polskie marki kamperów zdobywają coraz większe uznanie na niemieckim rynku. Affinity, Freedo, Masuria i Vannado nie tylko przekonują klientów wysoką jakością, ale także zyskują lojalność dealerów.

„Zaraz zemdleję”. Dramatyczne wyznanie Nataszy Urbańskiej Wiadomości
„Zaraz zemdleję”. Dramatyczne wyznanie Nataszy Urbańskiej

Podróż powrotna z Czarnogóry do Polski okazała się dla Nataszy Urbańskiej jednym z najbardziej stresujących doświadczeń w życiu. Artystka opisała na Instagramie sytuację, do której doszło na pokładzie samolotu LOT lecącego z Podgoricy do Warszawy. Zemdlała, a - jak twierdzi - personel pokładowy zignorował nie tylko jej stan, ale i potrzeby pozostałych pasażerów.

Sukces tym razem nie dla Polek. Włoszki zbyt mocne w półfinale LN Wiadomości
Sukces tym razem nie dla Polek. Włoszki zbyt mocne w półfinale LN

Polskie siatkarki przegrały z Włoszkami 0:3 (18:25, 16:25, 14:25) w półfinale rozgrywanego w Łodzi turnieju finałowego Ligi Narodów. W niedzielę zagrają w meczu o trzecie miejsce z przegranym drugiego sobotniego półfinału, w którym Brazylia zmierzy się z Japonią.

Nowy model AI uciekał się do szantażu, aby uniknąć wyłączenia w fikcyjnym teście gorące
Nowy model AI uciekał się do szantażu, aby uniknąć wyłączenia w fikcyjnym teście

Nowy Claude Opus 4 firmy Anthropic często uciekał się do szantażu, aby uniknąć wyłączenia w fikcyjnym teście. Model groził ujawnieniem prywatnych informacji o inżynierach, którzy mieli planować jego wyłączenie.

Awaryjne lądowanie samolotu LOT w Warszawie z ostatniej chwili
Awaryjne lądowanie samolotu LOT w Warszawie

Z powodu sygnału o możliwej usterce lecący z Warszawy do Sofii samolot linii LOT musiał awaryjnie lądować na Lotnisku Chopina. - Lądowanie odbyło się w asyście służb. Maszyna wylądowała bezpiecznie - poinformował rzecznik prasowy Polskich Linii Lotniczych LOT Krzysztof Moczulski.

Wielki słup dymu nad Katowicami. Trwa dogaszanie Wiadomości
Wielki słup dymu nad Katowicami. Trwa dogaszanie

W sobotnie popołudnie, 26 lipca, w Katowicach doszło do pożaru w rejonie ul. Sądowej i Raciborskiej. Paliły się podkłady kolejowe składowane w pobliżu torowiska, w bezpośrednim sąsiedztwie budowy przy dworcu głównym PKP.

REKLAMA

Piotr Duda w Rz: "Jeśli premier chce mieć wroga w Solidarności, to staniemy na wysokości zadania"

Przewodniczący NSZZ "Solidarność" udzielił wywiadu "Rzeczpospolitej". Piotr Duda szeroko i niekiedy ostro komentował doświadczenia współpracy z rządem. I te dobre, i te niekoniecznie satysfakcjonujące.
 Piotr Duda w Rz: "Jeśli premier chce mieć wroga w Solidarności, to staniemy na wysokości zadania"
/ YT, print screen

 

 

Solidarność nigdy nie popierała żadnej partii, chyba że sama startowała w wyborach, tak jak w latach 90. Ewentualnie w przyszłym roku, jak stanie do reelekcji pan prezydent Andrzej Duda, to Komisja Krajowa będzie w tej sprawie podejmowała decyzję

- mówił Piotr Duda.

 

 

Światopoglądowo dzieli nas [z Robertem Biedroniem-red.] przepaść i trudno wyobrazić sobie współpracę, ale każdy polityk, który deklaruje propracownicze rozwiązania, może liczyć na nasze poparcie (…) Jeżeli chodzi o Zjednoczoną Prawicę, to w większości spraw słowa dotrzymała. Dlatego tym bardziej nie rozumiem problemów z podwyżkami dla budżetówki

- przypomniał.

 

Znamy się [z premierem Morawieckim-red.] od ładnych paru lat i trudno mi cokolwiek powiedzieć złego na jego temat. Warto w tym kontekście pozytywnie powiedzieć o działaniu innych ministrów, chociażby pana ministra Ziobry. (…) Bardzo pozytywnie oceniamy też panią minister Elżbietę Rafalską za jej aktywność w Radzie Dialogu Społecznego i wspieranie zmian korzystnych dla pracujących. Nie znaczy to jednak, że polityka całego rządu jest dla nas zrozumiała. Przykładem mogą być ostatnie wydarzenia w Jastrzębskiej Spółce Węglowej

- zwrócił uwagę.

 

Po trzech latach rządów Zjednoczonej Prawicy zaczynamy obserwować, że ci, którzy prowadzą dialog merytoryczny (…) nie uzyskują nic, a ci którzy stawiają na protesty, zyskują podwyżki i uprawnienia. Mam tu na myśli chociażby policjantów i pielęgniarki (…) Dlatego rządzący muszą się zastanowić nad tym, jaką chcą przyjąć formułę rozmów ze stroną społeczną. Bo to, co się dzieje obecnie, uważam za niedopuszczalne. Nie po to zbudowaliśmy wspólnie z poprzednim rządem platformę dialogu, jaką jest RDS, żeby z niej nie korzystać i negocjacje przenosić na ulicę

- stwierdził.

 

Wydawało się że sierpniowe spotkanie z panem premierem Mateuszem Morawieckim późniejsze spotkanie z panią minister Elżbietą Rafalską dały ustną zgodę na pierwsze od 8 lat podwyżki wynagrodzeń w sferze budżetowej i odmrożenie wskaźnika odpisu na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych. Już teraz wiadomo, że realizacja roszczeń innych grup zawodowych spowodowała że nie będzie 7 proc. podwyżki w budżetówce, tylko może 5 proc., bo te środki zostały przesunięte na podwyżki dla policjantów (…) jeśli mają dostać podwyżki to niech będzie tyle samo dla policjantów, nauczycieli, pracowników urzędów wojewódzkich, sanepidu czy służby weterynaryjnej

- zauważył.

 

Nie bez powodu zgłosiliśmy swoje postulaty w połowie 2018 roku, aby czekać ze zmianami do 2020 r. Gdy na początku marca 2018 r. zaczęły się negocjacje co do budżetu na 2019 r. zaproponowaliśmy podwyżki dla budżetówki w wysokości 12 proc. Usłyszeliśmy, że nie ma tyle pieniędzy. Teraz okazuje się, że po protestach pieniądze się znalazły (…) Domagamy się więc wprowadzenia postulowanej przez nas emerytury za staż, 40 lat pracy dla mężczyzn i 35 lat dla kobiet, pod warunkiem że wyliczona na tej podstawie emerytura musi być wyższa od 150 proc. minimalnego świadczenia. Jaka jest różnica między policjantem, nawet tym, który pracuje w prewencji przez 25 lat, a pracownikiem, który w hutnictwie ciężko pracuje przez 40 lat?

- zapytał.

 

Pierwsze lata funkcjonowania rządów ZP to były dobre lata. Byłem wtedy przewodniczącym Rady Dialogu Społecznego i wiele wtedy osiągnęliśmy (…) W tej chwili jest dokładnie odwrotnie, co jest dla mnie kompletnie niezrozumiałe. Przekształcenie NSZZ Solidarność w komitet protestacyjno-strajkowy jest konsekwencją obecnej polityki i niezrozumiałych sygnałów ze strony rządu dotyczących choćby płac w budżetówce. To niedotrzymanie słowa danego przez premiera Morawieckiego w czasie rozmów w Gdańsku. Rządzący reagują obecnie wyłącznie na akcje protestacyjne. W tym wątpliwe moralnie akcje L4. Związek zawodowy ma inne narzędzia i Solidarność będzie z nich korzystać. Jeżeli PiS chce mieć partnera, to go będzie miał, jeżeli chce sobie poszukać wroga, to też staniemy na wysokości zadania

- zapowiedział.

 

Nie jesteśmy zapleczem PiSu a jedynie wykorzystujemy polityków dla naszych celów A nasze cele to jest pomoc pracownikom i tylko tyle

- podkreślił.

 

 

 

 

adg

źródło: rp.pl

#REKLAMA_POZIOMA#


 

Polecane
Emerytury
Stażowe