[Felieton "TS"] Paweł Janowski: Alarm smokowy

Jak jest smok – każdy widzi. Każdy, kto widział smoka. A kto smoka widział? Najczęściej wyobrażamy sobie go jako olbrzymiego, latającego gada, który czasami gada. Jak to gad. Smok występuje w licznych mitach i legendach, w literaturze, filmach i oczywiście w grach. Podobno najwięcej smoków żyje w Polsce. Smoki obdarzone są dużą inteligencją, potrafią posługiwać się magią, znają ludzką mowę, a także zieją ogniem. A to jest umiejętność rzadko występująca w przyrodzie, no i szkodliwa dla zdrowia. Dla zdrowia nas wszystkich, bo jak ktoś zieje ogniem, to spala tlen. No i w związku z tym mamy tlenu mniej do dyspozycji. I mogą pojawić się trudności z oddychaniem. A to sprawa zasadnicza i fundamentalna.
 [Felieton "TS"] Paweł Janowski: Alarm smokowy
/ publicdomainpictures.net
Dlatego nasi ukochani sąsiedzi, czyli Niemcy, średnio co kwartał troszczą się o polskie powietrze. Ogłaszają alarmy, monitorują i apelują, bo polskie powietrze leży Niemcom na sercu. Na szczerym, bezinteresownym, niemieckim sercu. I latają nad polskimi miastami i miasteczkami. Niemcy razem z ekologistami. Latają i monitorują. W szeregach tych doborowych oddziałów znaleźliśmy przypadkiem aktorkę wybitną, panią Grażynę Wolszczak. Ona też lata nad Polską, a szczególnie nad Warszawą. Lata bezinteresownie i szczerze, bo martwi się o powietrze. Przed wyborami bardzo była zaniepokojona stanem warszawskiego powietrza. Na szczęście pan Rafał Trzaskowski, znany z dotrzymywania obietnic wyborczych i solidnego krojenia mieszkańców, wygrał wybory. Jaki to ma związek? Okazało się, że skoro wygrał Rafał, to Grażyna zdiagnozowała, co następuje – powietrze już jest czyste i niezależne od prezydenta miasta. A jeżeli ktoś uważa, że nie jest czyste, to widocznie tamtędy przechodził PiS. I PiS jest winny tego zanieczyszczenia i smoki. Pisowskie smoki.

Dlatego pamiętajmy, żeby omijać miasta, wioski, gminy i powiaty, doliny i góry, w których rządzi PiS. Tam jest gorsze powietrze i niezdrowe, wypełnione szkodliwymi związkami chemicznymi, takimi jak tlenki siarki i azotu oraz innych niesmacznych substancji. I tam mieszkają smoki. Dlatego nalegam i polecam przeprowadzkę do okolic i samorządów zarządzanych przez nowoczesnych obywateli, a zwłaszcza przez platformerskich włodarzy, czyli wzorów uczciwości i troski o czyste powietrze. Tam nie znajdziecie państwo smoków trójgłowych, dwu- i jednogłowych. Takie nieekologiczne smoki wieloskrzydłowe i wieloramienne zamieszkują w samorządach pisowskich, a że wciąż zieją ogniem, to dlatego tam tlenu jest mniej i jest gorszej jakości. Tak zapewniają Niemcy. A przypomnijmy, że zapewniają bezinteresownie i rzetelnie. Jak to Niemcy.

Stąd mała prośba – trzeba wybrać kompetentnych, ekologicznych delegatów i wysłać ich z podziękowaniem do Berlina i Brukseli. Żeby szczerze przedstawili i wyrazili wdzięczność naszą, żeby podziękowali po wielokroć kochanym Niemcom za troskę. Bez nich w Polsce nie byłoby czym oddychać. Ta delegacja powinna mieć charakter stały, czyli ma raz w tygodniu iść pod Bundestag i bić pokłony. Szczere i z oddaniem. Nie żałować czaszek. I jeszcze poprosić Luftwaffe, żeby przeprowadziło prewencyjny nalot na największe zgrupowania smoków pisowskich. Naprawdę powinniśmy być wdzięczni Opatrzności Bożej za takich sąsiadów. Kto by zadbał tak gruntownie i szczerze o polskie powietrze, jak Niemcy? Nikt. Niemcy troszczą się o polskie powietrze bardziej. Troszczą się, ponieważ to naród troskliwy i bezinteresowny jak rzadko który. I koniec i jest gut. Sehr gut. Byłoby bardziej gut, ale niestety pisowskie smoki wciąż latają nad naszą ojczyzną.

Kochani Polacy i kochane Polki, los europejskiego, nowoczesnego powietrza zależy od nas, dlatego już dziś wstrzymajmy oddech. Najlepiej między 12 a 16. Nie bądźmy egoistami, nie zużywajmy tlenu bez potrzeby. Cała Europa nas prosi i dziki europejskie, korniki i wszystko, co rośnie i biega lub lata. Tylko smoki nie proszą, bo to są pisowskie smoki. Wiadomo, lubią ziać ogniem i marnować tlen.

Paweł Janowski
Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (05/2019) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.

 

POLECANE
Atak nożownika na przejściu dla pieszych z ostatniej chwili
Atak nożownika na przejściu dla pieszych

19-latek podejrzany o usiłowanie zabójstwa trafił w ręce policji. Mężczyzna na przejściu dla pieszych ugodził nożem kobietę i uciekł. Funkcjonariusze złapali go godzinę po zdarzeniu.

Wystawa Nasi chłopcy. Prezes PiS zabrał głos z ostatniej chwili
Wystawa "Nasi chłopcy". Prezes PiS zabrał głos

Nazwa wystawy o żołnierzach III Rzeszy z terenów Pomorza Gdańskiego wywołała ogromne oburzenie. Do sprawy odniósł się prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Problem dla mieszkańców i turystów na Mazurach. Pilny komunikat sanepidu z ostatniej chwili
Problem dla mieszkańców i turystów na Mazurach. Pilny komunikat sanepidu

W mazurskich jeziorach – Niegocinie i Mikołajskim – wykryto sinice. Sanepid wprowadził zakaz kąpieli na jednym z kąpielisk w Mikołajkach.

Prezydent częściowo ułaskawił Roberta Bąkiewicza z ostatniej chwili
Prezydent częściowo ułaskawił Roberta Bąkiewicza

Prezydent Andrzej Duda częściowo ułaskawił Roberta Bąkiewicza ws. naruszenia nietykalności aktywistki – poinformowała rzecznik prokuratora generalnego prokurator Anna Adamiak.

Katastrofa ekologiczna na Odrze. Tony martwych ślimaków z ostatniej chwili
Katastrofa ekologiczna na Odrze. "Tony martwych ślimaków"

Tysiące martwych ślimaków zalegają na brzegach Odry w Szczecinie. To skutek przyduchy, czyli znacznego zmniejszenia ilości tlenu w wodzie. ''Gdzie są aktywiści z organizacji ekologicznych?'' – pyta dziennikarz Tomasz Duklanowski.

Trump rozmawiał z Zełenskim. Padło pytanie o atak na Moskwę z ostatniej chwili
Trump rozmawiał z Zełenskim. Padło pytanie o atak na Moskwę

Prezydent USA Donald Trump zapytał w rozmowie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, czy byłby w stanie zaatakować Moskwę, gdyby Stany Zjednoczone dostarczyły Ukrainie broń dalekiego zasięgu – podał we wtorek dziennik "Financial Times".

Komunikat warszawskiego zoo. Radosna nowina z ostatniej chwili
Komunikat warszawskiego zoo. Radosna nowina

Samiczka jednego z najmniejszych jeleni świata, pudu południowego, która urodziła się w tym roku w warszawskim zoo, ma już imię – Rosa. Wybrali je dla niej internauci.

Polski handel na minusie. Raport GUS pokazuje wysokość deficytu z ostatniej chwili
Polski handel na minusie. Raport GUS pokazuje wysokość deficytu

W okresie od stycznia do maja tego roku deficyt handlowy Polski wyniósł 13 mld zł. W porównaniu do analogicznego okresu poprzedniego roku eksport spadł o 0,9 proc., a import zwiększył się o 4 proc., w tym o 15,7 proc. z Chin – podał we wtorek Główny Urząd Statystyczny.

Ks. Guy Pages: Europa jest na wojnie religijnej tylko u nas
Ks. Guy Pages: Europa jest na wojnie religijnej

– Nasz Bóg nie wysłał żadnego Mahometa, by cokolwiek mówił, i nie dał żadnego Koranu. Bóg islamu i Koranu nie ma nic wspólnego z naszą Trójcą Świętą. Dlatego mówię, by chrześcijanie nie mówili „Bóg” w odniesieniu do islamu, lecz używali słowa „Allah” – mówi w rozmowie z Jakubem Pacanem francuski znawca islamu ks. Guy Pages, autor książki „Islam pod lupą”.

Uznański-Wiśniewski wrócił na Ziemię. Kapsuła wylądowała na Pacyfiku z ostatniej chwili
Uznański-Wiśniewski wrócił na Ziemię. Kapsuła wylądowała na Pacyfiku

Kapsuła Dragon z Polakiem Sławoszem Uznańskim-Wiśniewskim na pokładzie wylądowała na wodach Pacyfiku u wybrzeży Kalifornii około godz. 11:30 czasu polskiego.

REKLAMA

[Felieton "TS"] Paweł Janowski: Alarm smokowy

Jak jest smok – każdy widzi. Każdy, kto widział smoka. A kto smoka widział? Najczęściej wyobrażamy sobie go jako olbrzymiego, latającego gada, który czasami gada. Jak to gad. Smok występuje w licznych mitach i legendach, w literaturze, filmach i oczywiście w grach. Podobno najwięcej smoków żyje w Polsce. Smoki obdarzone są dużą inteligencją, potrafią posługiwać się magią, znają ludzką mowę, a także zieją ogniem. A to jest umiejętność rzadko występująca w przyrodzie, no i szkodliwa dla zdrowia. Dla zdrowia nas wszystkich, bo jak ktoś zieje ogniem, to spala tlen. No i w związku z tym mamy tlenu mniej do dyspozycji. I mogą pojawić się trudności z oddychaniem. A to sprawa zasadnicza i fundamentalna.
 [Felieton "TS"] Paweł Janowski: Alarm smokowy
/ publicdomainpictures.net
Dlatego nasi ukochani sąsiedzi, czyli Niemcy, średnio co kwartał troszczą się o polskie powietrze. Ogłaszają alarmy, monitorują i apelują, bo polskie powietrze leży Niemcom na sercu. Na szczerym, bezinteresownym, niemieckim sercu. I latają nad polskimi miastami i miasteczkami. Niemcy razem z ekologistami. Latają i monitorują. W szeregach tych doborowych oddziałów znaleźliśmy przypadkiem aktorkę wybitną, panią Grażynę Wolszczak. Ona też lata nad Polską, a szczególnie nad Warszawą. Lata bezinteresownie i szczerze, bo martwi się o powietrze. Przed wyborami bardzo była zaniepokojona stanem warszawskiego powietrza. Na szczęście pan Rafał Trzaskowski, znany z dotrzymywania obietnic wyborczych i solidnego krojenia mieszkańców, wygrał wybory. Jaki to ma związek? Okazało się, że skoro wygrał Rafał, to Grażyna zdiagnozowała, co następuje – powietrze już jest czyste i niezależne od prezydenta miasta. A jeżeli ktoś uważa, że nie jest czyste, to widocznie tamtędy przechodził PiS. I PiS jest winny tego zanieczyszczenia i smoki. Pisowskie smoki.

Dlatego pamiętajmy, żeby omijać miasta, wioski, gminy i powiaty, doliny i góry, w których rządzi PiS. Tam jest gorsze powietrze i niezdrowe, wypełnione szkodliwymi związkami chemicznymi, takimi jak tlenki siarki i azotu oraz innych niesmacznych substancji. I tam mieszkają smoki. Dlatego nalegam i polecam przeprowadzkę do okolic i samorządów zarządzanych przez nowoczesnych obywateli, a zwłaszcza przez platformerskich włodarzy, czyli wzorów uczciwości i troski o czyste powietrze. Tam nie znajdziecie państwo smoków trójgłowych, dwu- i jednogłowych. Takie nieekologiczne smoki wieloskrzydłowe i wieloramienne zamieszkują w samorządach pisowskich, a że wciąż zieją ogniem, to dlatego tam tlenu jest mniej i jest gorszej jakości. Tak zapewniają Niemcy. A przypomnijmy, że zapewniają bezinteresownie i rzetelnie. Jak to Niemcy.

Stąd mała prośba – trzeba wybrać kompetentnych, ekologicznych delegatów i wysłać ich z podziękowaniem do Berlina i Brukseli. Żeby szczerze przedstawili i wyrazili wdzięczność naszą, żeby podziękowali po wielokroć kochanym Niemcom za troskę. Bez nich w Polsce nie byłoby czym oddychać. Ta delegacja powinna mieć charakter stały, czyli ma raz w tygodniu iść pod Bundestag i bić pokłony. Szczere i z oddaniem. Nie żałować czaszek. I jeszcze poprosić Luftwaffe, żeby przeprowadziło prewencyjny nalot na największe zgrupowania smoków pisowskich. Naprawdę powinniśmy być wdzięczni Opatrzności Bożej za takich sąsiadów. Kto by zadbał tak gruntownie i szczerze o polskie powietrze, jak Niemcy? Nikt. Niemcy troszczą się o polskie powietrze bardziej. Troszczą się, ponieważ to naród troskliwy i bezinteresowny jak rzadko który. I koniec i jest gut. Sehr gut. Byłoby bardziej gut, ale niestety pisowskie smoki wciąż latają nad naszą ojczyzną.

Kochani Polacy i kochane Polki, los europejskiego, nowoczesnego powietrza zależy od nas, dlatego już dziś wstrzymajmy oddech. Najlepiej między 12 a 16. Nie bądźmy egoistami, nie zużywajmy tlenu bez potrzeby. Cała Europa nas prosi i dziki europejskie, korniki i wszystko, co rośnie i biega lub lata. Tylko smoki nie proszą, bo to są pisowskie smoki. Wiadomo, lubią ziać ogniem i marnować tlen.

Paweł Janowski
Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (05/2019) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.


 

Polecane
Emerytury
Stażowe