"Akademia ku czci" euro

Póki co jest 54% do 46% dla tych, którzy chcą pozostania Wielkiej Brytanii w Unii, natomiast podkreślam, że w sytuacji obecnej nikt nic nie wie i chyba najbardziej korzystnym scenariuszem uwzględniając kwestie profitów gospodarczych i dla Unii, innych krajów członkowskich i dla Wielkiej Brytanii będzie zawarcie jakiejś formy porozumienia.
Proponuję lekturę mojego wywiadu dla Radia "Wnet". Przeprowadził go red. Krzysztof Skowroński, prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Rozmowa w całości poświęcona była tematyce międzynarodowej. Oto autoryzowany zapis spisanego wywiadu:

W Wielkiej Brytanii po „czarnym wtorku” dla Theresy May nastała „szara środa”. Theresa May jest i pozostanie premierem Wielkiej Brytanii, uzyskała wotum zaufania od rządu. W Strasburgu jest Ryszard Czarnecki, europoseł PiS, dzień dobry Panie Pośle.

Ryszard Czarnecki: Witam Panie Redaktorze, kłaniam się Państwu, pozdrawiam ze Strasburga.

Jaka jest atmosfera w Parlamencie w Strasburgu po „czarnym wtorku” dla Theresy May, po odrzuceniu porozumienia Wielkiej Brytanii z Unią Europejską o brexicie?

To nie była niespodzianka, eksperci nawet przewidzieli różnice głosów, a więc 200 głosów przewagi tych, którzy byli za odrzuceniem porozumienia między rządem Wielkiej Brytanii a Brukselą. Natomiast kilkanaście godzin po tym głosowaniu w House of Commons – izbie niższej parlamentu  nastąpiła debata w Parlamencie Europejskim na temat właśnie brexitu. Debata, gdzie niestety pojawiły się głosy bardzo krytyczne i oskarżające Wielką Brytanią, głosy polityków, którzy ubierali się w stroje sędziów, prokuratorów, nauczycieli i to również z tych największych partii politycznych z różnych krajów, które tak jakby na kanwie rywalizacji z Wielką Brytanią przy okazji chcieli sprawić klapsa Albionowi, Królestwu Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej. A to oczywiście tworzy jeszcze gorszą atmosferę w relacjach między Unią a Wielką Brytanią. Wydaje się prawdopodobny, ja to przewidywałem, scenariusz – wbrew narzekaniom wcześniejszych z obu stron, że nie będzie jakiegoś porozumienia, bo tzw. no deal – to się nie utrzyma, natomiast nawet gdyby ewentualnie było przeprowadzone kolejne referendum, na co jest kilka lub kilkanaście procent szans, no to takie upokarzanie Wielkiej Brytanii w Strasburgu czy żądanie żeby Wielka Brytania klęczała na grochu, może spowodować, że wynik referendum będzie podobny jak przedtem i zwolennicy brexitu będą w większości, aniżeli politycy „remain” – pozostania. Póki co jest 54% do 46% dla tych, którzy chcą pozostania Wielkiej Brytanii w Unii, natomiast podkreślam, że w sytuacji obecnej nikt nic nie wie i chyba najbardziej korzystnym scenariuszem uwzględniając kwestie profitów gospodarczych i dla Unii, innych krajów członkowskich i dla Wielkiej Brytanii będzie zawarcie jakiejś formy porozumienia.

Czyli w gruncie rzeczy teraz wchodzimy w taką szarą strefę, a jeżeli ma być renegocjowany traktat o wystąpieniu Wielkiej Brytanii, to czy to odsunie ten moment brexitu w czasie?

No tak, to jest perspektywa, to jest możliwe, niektórzy nawet twierdzą, że jest taka próba ucieczki od brexitu tylnymi drzwiami, czyli negocjujemy i negocjujemy, ale przekładamy moment wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii, a to oznacza, według takiego scenariusza który może być możliwy albo nie, że w majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego brytyjscy politycy wezmą udział, a to z kolei oznacza, że konkretnie Polska nie będzie miała 52 mandatów, a 51 mandatów w PE, bo część mandatów po Brytyjczykach została podzielona między poszczególne kraje członkowskie Unii, a druga część została zamrożona niejako do momentu akcesji, wejścia nowych krajów członkowskich takich jak Czarnogóra, Serbia, Macedonią czy Albania. Ja mówię o tym, ponieważ to by oznaczało takie domino – jedna decyzja wywołuje lawinowe skutki i trzeba będzie te decyzje wcześniejsze zmieniać. A podział mandatów jest faktem, choć ja tego nie do końca rozumiem, bo w Komisji Spraw Konstytucyjnych jej przewodnicząca pani poseł Danuta Hubner, poseł z PO wykonała bardzo zadziwiający podział mandatów, bo dla Hiszpanii aż 5 mandatów więcej po Brytyjczykach, dla nas 1, a dla Estonii też 1, więc nie za bardzo rozumiem kryteria, którymi kierowała się pani poseł Hubner w przydziale mandatów po Brytyjczykach, ale taki podział jest faktem.

Tytuły polskich gazet po decyzji Wielkiej Brytanii, pierwsza strona „Rzeczpospolitej”: „Wielka Brytania wchodzi w dryf”, z kolei „Gazeta Polska Codziennie”: „Brexit w chaosie”. Oba tytuły adekwatne do tego, co dzieje się w Wielkiej Brytanii?

Absolutnie tak, ja nie znałem tego tytułu z „Gazety Polskiej Codziennie”, ale od dłuższego czasu uważam, że Wielka Brytania nie rządzi pani premier Jej Królewskiej Mości Theresa May, ani królowa Elżbieta II, ale Mister Chaos, bo tak jest, sytuacja w której brytyjska scena polityczna tak naprawdę nie była w stanie wygenerować rozwodu z UE, ale żeby było jasne, jest też wina w Unii Europejskiej, która upokarzała i ćwiczyła Wielką Brytanię. Jak powiedział mi bardzo znany europarlamentarzysta z Hiszpanii, niegdyś sekretarz do spraw zagranicznych rządzącej wtedy Partii Socjalistycznej – chodziło o to, żeby pokazać innym krajom członkowskim Unii, że Unia to nie jest restauracja, do której się wchodzi i się wybiera z karty , z menu poszczególne dania, tylko że tutaj są pewne obowiązki i jednym słowem chodziło o to, by dać przykład Wielkiej Brytanii w kontekście tych negocjacji, że zarówno przed referendum o brexicie, jak i po tym referendum, że nie opłaca się wychodzić z Unii Europejskiej lub też nie opłaca się wychodzić z eurolandu, bo ta perspektywa na przykład jeśli chodzi o Włochy była dużo bliższa.

Choć w Parlamencie Europejskim była ostatnio debata, która wychwalała strefę euro i walutę euro z powodu 20-lecia rocznicy jej wprowadzenia.

No tak, ja to nazwałem „akademią ku czci” . Rzeczywiście tam były głosy, głownie takie panegiryki w zasadzie i nie było takiej refleksji, był syndrom takiej obrony twierdzy, wszyscy mówili „dobrze jest”, „euro przetrwało, a miało nie przetrwać”, „jest silniejsze niż było ”, „niech żyje euro, niech żyje silniejsze euro ”, tak zakończył swoje wystąpienie szef eurogrupy, czyli minister finansów krajów eurolandu, Mario Centeno. Jednym słowem nie było refleksji, jak to się stało, że na strefie euro zarobiły kraje najbogatsze, takie jak Niemcy, Holandia, a w krajach biedniejszych czy mniej bogatych, w krajach Europy Południowej, takich jak Włochy, Hiszpania, Portugalia, Grecja, Cypr przeszło tsunami finansowe, przy czym Włochy do tej pory mają poważny kryzys bankowy i stąd właśnie też zmiana władzy na partie eurosceptyczne w Italii, ponieważ wyborcy włoscy mieli dosyć tego establishmentu, który kłapał „euro-cacy, euro-cacy”, a a rzeczywistość gospodarcza była dużo gorsza. Dlaczego tak się stało, dlaczego coraz więcej ludzi jest przeciwnych strefie euro, dlaczego formacje eurosceptyczne nawet w Niemczech, które zyskały dużo na euro, stają się coraz bardziej popularne, a mówię tu o partii AfD, czyli Alternatywa dla Niemiec ? W tej debacie zabrakło mi przede wszystkim refleksji i odpowiedzi na takie pytania . Dlatego też, tak jak wspomniałem, ja nazywam ją akademią ku czci.

Bardzo serdecznie dziękuję za wypowiedź prosto z Strasburga, w „Poranku Wnet” wystąpił europoseł i polityk Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Czarnecki.

Dziękuję uprzejmie.

 

POLECANE
Ważny komunikat dla mieszkańców Wrocławia z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Wrocławia

Wrocław zapowiada jedną z najważniejszych inwestycji komunikacyjnych na zachodzie miasta. Węzeł „Kwiska” – dziś mocno obciążony ruchem i mało intuicyjny dla pasażerów – ma przejść metamorfozę porównywaną do tej na Placu Grunwaldzkim. Zmiany obejmą tramwaje, autobusy, rowerzystów i pieszych, a nowy układ przesiadkowy ma stać się jednym z najwygodniejszych w mieście.

Groźny wypadek z udziałem ambulansu. Cztery osoby w szpitalu Wiadomości
Groźny wypadek z udziałem ambulansu. Cztery osoby w szpitalu

Cztery osoby zostały poszkodowane po zderzeniu karetki pogotowia z samochodem osobowym w Ostrowcu Świętokrzyskim. Do wypadku doszło w poniedziałek około godziny 16:00 na skrzyżowaniu ulic Żeromskiego i Zagłoby. Ambulans przewrócił się na bok, a ratownicy oraz pasażerka drugiego pojazdu trafili do szpitala.

Gwiazda Barcelony wraca na boisko Wiadomości
Gwiazda Barcelony wraca na boisko

Niemiecki bramkarz Marc-Andre ter Stegen wrócił do treningów z piłkarską drużyną Barcelony cztery miesiące po operacji kręgosłupa. Według hiszpańskich mediów nie oznacza to jeszcze, że może być brany pod uwagę przez trenera Hansiego Flicka.

Polska była dla Żydów bezpieczną przystanią. Sprawcą Zagłady byli Niemcy tylko u nas
Polska była dla Żydów bezpieczną przystanią. Sprawcą Zagłady byli Niemcy

Oczywiste jest, że Instytut Jad Waszem (i nie tylko on) powinien wyraźnie podkreślać - zawsze i wszędzie - że to Niemcy na terenie okupowanej Polski wprowadzali rasistowskie, niemieckie prawo, jednocześnie dokonując ludobójstwa w imieniu państwa niemieckiego.

Fiasko spotkania Nawrocki-Orban. Zbigniew Bogucki tłumaczy z ostatniej chwili
Fiasko spotkania Nawrocki-Orban. Zbigniew Bogucki tłumaczy

W rozmowie z Polsat News szef Kancelarii Prezydenta RP Zbigniew Bogucki wytłumaczył powody odwołania spotkania Karola Nawrockiego z premierem Węgier Viktorem Orbanem.

Kryzys w niemieckich szkołach. Nauczyciele biją na alarm z ostatniej chwili
Kryzys w niemieckich szkołach. Nauczyciele biją na alarm

W Hesji narasta niepokój wśród nauczycieli szkół podstawowych. Prawie 1100 z nich podpisało obszerną rezolucję, w której opisują pogarszające się umiejętności uczniów oraz trudne warunki pracy. Dokument trafił już do heskiego ministerstwa edukacji.

Piłkarz Ekstraklasy aresztowany w związku z zarzutem gwałtu z ostatniej chwili
Piłkarz Ekstraklasy aresztowany w związku z zarzutem gwałtu

Piłkarz Radomiaka Ibrahima C. został w poniedziałek aresztowany na trzy miesiące w związku z przedstawionym mu zarzutem zgwałcenia mieszkanki Radomia – potwierdziła PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu Aneta Góźdź.

Warszawiacy zaniepokojeni kolorem potoku. Służby wyjaśniają Wiadomości
Warszawiacy zaniepokojeni kolorem potoku. Służby wyjaśniają

Jaskrawozielona woda, którą od wczoraj można było zauważyć w Potoku Służewieckim, ponownie zaniepokoiła mieszkańców Służewa. Nietypowe zabarwienie było widoczne najpierw wzdłuż Doliny Służewieckiej, przy ulicy Puławskiej, a dziś najbardziej rzucało się w oczy dopiero poniżej bobrzej tamy przy ulicy Anody.

Ta ustawa tworzy realne zagrożenia. Nowe weto prezydenta Nawrockiego z ostatniej chwili
"Ta ustawa tworzy realne zagrożenia". Nowe weto prezydenta Nawrockiego

Rzecznik prezydenta RP Rafał Leśkiewicz poinformował na platformie X, że Karol Nawrocki podjął decyzję o zawetowaniu ustawy o rynku kryptoaktywów. "Prezydent Karol Nawrocki korzysta z konstytucyjnej prerogatywy weta tylko wtedy, kiedy przepisy zagrażają wolnościom Polaków, ich majątkowi i stabilności państwa. A ta ustawa takie realne zagrożenia tworzy" – podkreślił Leśkiewicz.

Burza po występie Kultu. Kazik wyjaśnia i ogłasza trudną decyzję z ostatniej chwili
Burza po występie Kultu. Kazik wyjaśnia i ogłasza trudną decyzję

Podczas koncertu Kultu w Zielonej Górze widzowie zwrócili uwagę, że lider grupy wygląda na bardzo zmęczonego i ich zdaniem występ powinien zostać przerwany. Nagrania i relacje szybko trafiły do sieci i wywołały dyskusję.

REKLAMA

"Akademia ku czci" euro

Póki co jest 54% do 46% dla tych, którzy chcą pozostania Wielkiej Brytanii w Unii, natomiast podkreślam, że w sytuacji obecnej nikt nic nie wie i chyba najbardziej korzystnym scenariuszem uwzględniając kwestie profitów gospodarczych i dla Unii, innych krajów członkowskich i dla Wielkiej Brytanii będzie zawarcie jakiejś formy porozumienia.
Proponuję lekturę mojego wywiadu dla Radia "Wnet". Przeprowadził go red. Krzysztof Skowroński, prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Rozmowa w całości poświęcona była tematyce międzynarodowej. Oto autoryzowany zapis spisanego wywiadu:

W Wielkiej Brytanii po „czarnym wtorku” dla Theresy May nastała „szara środa”. Theresa May jest i pozostanie premierem Wielkiej Brytanii, uzyskała wotum zaufania od rządu. W Strasburgu jest Ryszard Czarnecki, europoseł PiS, dzień dobry Panie Pośle.

Ryszard Czarnecki: Witam Panie Redaktorze, kłaniam się Państwu, pozdrawiam ze Strasburga.

Jaka jest atmosfera w Parlamencie w Strasburgu po „czarnym wtorku” dla Theresy May, po odrzuceniu porozumienia Wielkiej Brytanii z Unią Europejską o brexicie?

To nie była niespodzianka, eksperci nawet przewidzieli różnice głosów, a więc 200 głosów przewagi tych, którzy byli za odrzuceniem porozumienia między rządem Wielkiej Brytanii a Brukselą. Natomiast kilkanaście godzin po tym głosowaniu w House of Commons – izbie niższej parlamentu  nastąpiła debata w Parlamencie Europejskim na temat właśnie brexitu. Debata, gdzie niestety pojawiły się głosy bardzo krytyczne i oskarżające Wielką Brytanią, głosy polityków, którzy ubierali się w stroje sędziów, prokuratorów, nauczycieli i to również z tych największych partii politycznych z różnych krajów, które tak jakby na kanwie rywalizacji z Wielką Brytanią przy okazji chcieli sprawić klapsa Albionowi, Królestwu Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej. A to oczywiście tworzy jeszcze gorszą atmosferę w relacjach między Unią a Wielką Brytanią. Wydaje się prawdopodobny, ja to przewidywałem, scenariusz – wbrew narzekaniom wcześniejszych z obu stron, że nie będzie jakiegoś porozumienia, bo tzw. no deal – to się nie utrzyma, natomiast nawet gdyby ewentualnie było przeprowadzone kolejne referendum, na co jest kilka lub kilkanaście procent szans, no to takie upokarzanie Wielkiej Brytanii w Strasburgu czy żądanie żeby Wielka Brytania klęczała na grochu, może spowodować, że wynik referendum będzie podobny jak przedtem i zwolennicy brexitu będą w większości, aniżeli politycy „remain” – pozostania. Póki co jest 54% do 46% dla tych, którzy chcą pozostania Wielkiej Brytanii w Unii, natomiast podkreślam, że w sytuacji obecnej nikt nic nie wie i chyba najbardziej korzystnym scenariuszem uwzględniając kwestie profitów gospodarczych i dla Unii, innych krajów członkowskich i dla Wielkiej Brytanii będzie zawarcie jakiejś formy porozumienia.

Czyli w gruncie rzeczy teraz wchodzimy w taką szarą strefę, a jeżeli ma być renegocjowany traktat o wystąpieniu Wielkiej Brytanii, to czy to odsunie ten moment brexitu w czasie?

No tak, to jest perspektywa, to jest możliwe, niektórzy nawet twierdzą, że jest taka próba ucieczki od brexitu tylnymi drzwiami, czyli negocjujemy i negocjujemy, ale przekładamy moment wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii, a to oznacza, według takiego scenariusza który może być możliwy albo nie, że w majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego brytyjscy politycy wezmą udział, a to z kolei oznacza, że konkretnie Polska nie będzie miała 52 mandatów, a 51 mandatów w PE, bo część mandatów po Brytyjczykach została podzielona między poszczególne kraje członkowskie Unii, a druga część została zamrożona niejako do momentu akcesji, wejścia nowych krajów członkowskich takich jak Czarnogóra, Serbia, Macedonią czy Albania. Ja mówię o tym, ponieważ to by oznaczało takie domino – jedna decyzja wywołuje lawinowe skutki i trzeba będzie te decyzje wcześniejsze zmieniać. A podział mandatów jest faktem, choć ja tego nie do końca rozumiem, bo w Komisji Spraw Konstytucyjnych jej przewodnicząca pani poseł Danuta Hubner, poseł z PO wykonała bardzo zadziwiający podział mandatów, bo dla Hiszpanii aż 5 mandatów więcej po Brytyjczykach, dla nas 1, a dla Estonii też 1, więc nie za bardzo rozumiem kryteria, którymi kierowała się pani poseł Hubner w przydziale mandatów po Brytyjczykach, ale taki podział jest faktem.

Tytuły polskich gazet po decyzji Wielkiej Brytanii, pierwsza strona „Rzeczpospolitej”: „Wielka Brytania wchodzi w dryf”, z kolei „Gazeta Polska Codziennie”: „Brexit w chaosie”. Oba tytuły adekwatne do tego, co dzieje się w Wielkiej Brytanii?

Absolutnie tak, ja nie znałem tego tytułu z „Gazety Polskiej Codziennie”, ale od dłuższego czasu uważam, że Wielka Brytania nie rządzi pani premier Jej Królewskiej Mości Theresa May, ani królowa Elżbieta II, ale Mister Chaos, bo tak jest, sytuacja w której brytyjska scena polityczna tak naprawdę nie była w stanie wygenerować rozwodu z UE, ale żeby było jasne, jest też wina w Unii Europejskiej, która upokarzała i ćwiczyła Wielką Brytanię. Jak powiedział mi bardzo znany europarlamentarzysta z Hiszpanii, niegdyś sekretarz do spraw zagranicznych rządzącej wtedy Partii Socjalistycznej – chodziło o to, żeby pokazać innym krajom członkowskim Unii, że Unia to nie jest restauracja, do której się wchodzi i się wybiera z karty , z menu poszczególne dania, tylko że tutaj są pewne obowiązki i jednym słowem chodziło o to, by dać przykład Wielkiej Brytanii w kontekście tych negocjacji, że zarówno przed referendum o brexicie, jak i po tym referendum, że nie opłaca się wychodzić z Unii Europejskiej lub też nie opłaca się wychodzić z eurolandu, bo ta perspektywa na przykład jeśli chodzi o Włochy była dużo bliższa.

Choć w Parlamencie Europejskim była ostatnio debata, która wychwalała strefę euro i walutę euro z powodu 20-lecia rocznicy jej wprowadzenia.

No tak, ja to nazwałem „akademią ku czci” . Rzeczywiście tam były głosy, głownie takie panegiryki w zasadzie i nie było takiej refleksji, był syndrom takiej obrony twierdzy, wszyscy mówili „dobrze jest”, „euro przetrwało, a miało nie przetrwać”, „jest silniejsze niż było ”, „niech żyje euro, niech żyje silniejsze euro ”, tak zakończył swoje wystąpienie szef eurogrupy, czyli minister finansów krajów eurolandu, Mario Centeno. Jednym słowem nie było refleksji, jak to się stało, że na strefie euro zarobiły kraje najbogatsze, takie jak Niemcy, Holandia, a w krajach biedniejszych czy mniej bogatych, w krajach Europy Południowej, takich jak Włochy, Hiszpania, Portugalia, Grecja, Cypr przeszło tsunami finansowe, przy czym Włochy do tej pory mają poważny kryzys bankowy i stąd właśnie też zmiana władzy na partie eurosceptyczne w Italii, ponieważ wyborcy włoscy mieli dosyć tego establishmentu, który kłapał „euro-cacy, euro-cacy”, a a rzeczywistość gospodarcza była dużo gorsza. Dlaczego tak się stało, dlaczego coraz więcej ludzi jest przeciwnych strefie euro, dlaczego formacje eurosceptyczne nawet w Niemczech, które zyskały dużo na euro, stają się coraz bardziej popularne, a mówię tu o partii AfD, czyli Alternatywa dla Niemiec ? W tej debacie zabrakło mi przede wszystkim refleksji i odpowiedzi na takie pytania . Dlatego też, tak jak wspomniałem, ja nazywam ją akademią ku czci.

Bardzo serdecznie dziękuję za wypowiedź prosto z Strasburga, w „Poranku Wnet” wystąpił europoseł i polityk Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Czarnecki.

Dziękuję uprzejmie.


 

Polecane