Jerzy Bukowski: Chwała prawnikom!

Skąd bowiem, jak nie z duchowej stolicy Polski miano wówczas oczekiwać dźwięku legislacyjnej pobudki?
 Jerzy Bukowski: Chwała prawnikom!
/ YT, print screen
             Cywilizacja śródziemnomorska, do której należy od początków swojego istnienia Polska, oparta jest na trzech potężnych filarach: filozofii greckiej, prawie rzymskim i religii judeochrześcijańskiej. Jeżeli którykolwiek z nich kruszeje, chwieje się cały europejski gmach.
            Wiele razy na  przestrzeni dziejów różni dyktatorzy usiłowali je podpiłować, aby zburzyć wspaniałą konstrukcję, obrzydzić wartości, na których ona wyrasta, zaprowadzić własne porządki. Niejeden system totalitarny podejmował z góry skazane na niepowodzenie próby wychowania nowego człowieka i ułożenia na drodze rewolucji stosunków społecznych. Prędzej czy później wszystko wracało do uświęconego wielowiekową tradycją porządku, przybywało jednak grobów.
           Jeżeli chce się wprowadzać pewne innowacje do życia społecznego, nie wolno bowiem naruszać owych trzech filarów. Ponieważ czas biegnie nieubłaganie naprzód, konieczne są różne zmiany, nigdy jednak nie burzące tego, co z wielkim mozołem i z ogromnym poświęceniem budowali nasi praojcowie.
           Kiedy w 1980 roku powstawał w Polsce wielki ruch społeczny w oparciu o Niezależny Samorządny Związek Zawodowy „Solidarność”, do pracy przy jego kształtowaniu musieli stanąć na równi robotnicy, jak uczeni.
          Religijnie zakorzeniali go księża ze śp. profesorem Józefem Tischnerem, który w wielu swych homiliach oraz artykułach kształtował etyczne i religijne fundamenty dla patriotycznego zrywu  o wyraźnie niepodległościowym charakterze. Przyłączyli się także spadkobiercy ateńskich filozofów, przywołując najwyższe wartości moralne z Sokratejską dzielnością etyczną na czele, bez praktykowania której nie sposób byłoby stawić czoła potędze sowieckiego imperium zła.
          Szczególnie doniośle zabrzmiał wówczas głos prawników. Jednym z miejsc, w którym zastanawiali się oni nad naprawą Rzeczypospolitej było Centrum Obywatelskich Inicjatyw Ustawodawczych „Solidarności”. Powstałe ono z inicjatywy krakowskich sędziów, co wydaje się oczywiste. Skąd bowiem, jak nie z duchowej stolicy Polski miano oczekiwać dźwięku legislacyjnej pobudki?
         Żyliśmy wtedy  w czasach zamętu, niepewności, obaw, ale i entuzjazmu. Aktywne było jeszcze pokolenie prawniczych weteranów II RP gwarantujące łączność z najlepszymi tradycjami Dwudziestolecia, ale coraz więcej do powiedzenia mieli także młodzi adepci zawodu. Jednych i drugich pociągała perspektywa położenia solidnych podwalin pod przyszły demokratyczny i prawniczy ład wyzwolonego z komunistycznych więzów kraju. Byliśmy bowiem w tych gorących 16 miesiącach przekonani, że Polska nieodwracalnie wkroczyła już na drogę prowadzącą ku odzyskaniu suwerennego bytu, który musi być tworzony na gruncie dobrego prawa.
        Szczególnym przedmiotem zainteresowania i troski tych, którzy skupili się w Centrum, były problemy ustawodawcze oraz samorządowe. Skoro rozpoczął się czas wielkiej przemiany, trzeba było zbudować dla niego podstawy legislacyjne, a rozbudzenie aktywności obywatelskiej kierowało też wysiłki w stronę opracowania stosownych fundamentów prawnych dla jej dalszego rozwoju.
         I chociaż 13 grudnia 1981 roku marzenia większości Polaków o wybiciu się na niepodległość trzeba było odłożyć na bliżej nieokreśloną przyszłość, to jednak wysiłek wielu osób i środowisk nie poszedł na marne, bo 8 lat później można było zacząć budowę III Rzeczypospolitej w oparciu o wypracowane dawniej - również przez Centrum Obywatelskich Inicjatyw Ustawodawczych „Solidarności” -  koncepcje.
        Chwała więc tym, którzy 35 lat temu rzetelnie i twórczo pilnowali, aby prawniczy filar naszej cywilizacji nie zmurszał i nie został trwale przebudowany przez zwolenników nowego ładu politycznego, których odesłaliśmy do lamusa.
         Powyższy tekst ukazał się w pracy zbiorowej pt. „Wkład krakowskiego i ogólnopolskiego środowiska prawniczego w budowę podstaw ustrojowych III Rzeczypospolitej (1980-1994). Projekty i inicjatywy ustawodawcze, ludzie, dokonania i oceny” pod redakcją Stanisława Grodziskiego.
 
 
 

 

POLECANE
Niepokojące doniesienia z granicy polsko-niemieckiej. Komunikat niemieckich służb z ostatniej chwili
Niepokojące doniesienia z granicy polsko-niemieckiej. Komunikat niemieckich służb

Niemieckie służby opublikowały kolejne komunikaty dotyczące sytuacji na polsko-niemieckiej granicy związanej z nielegalnymi imigrantami.

Porażka Bodnara. Jest opinia TSUE w sprawie statusu sędziów z ostatniej chwili
Porażka Bodnara. Jest opinia TSUE w sprawie statusu sędziów

Sam udział w procesie nominacyjnym sędziego organu niedającego gwarancji niezawisłości nie uzasadnia konieczności wyłączenia go z rozpoznania sprawy – brzmi opinia rzecznika TSUE

Trump: Byłbym po stronie Ukrainy, niekoniecznie Zełenskiego Wiadomości
Trump: Byłbym po stronie Ukrainy, niekoniecznie Zełenskiego

Prezydent USA Donald Trump powiedział w wywiadzie dla magazynu "The Atlantic", że może dojść do sytuacji, w której jasno poprze Ukrainę. Zaznaczył jednak, że niekoniecznie opowie się po stronie Wołodymyra Zełenskiego, bo "ma z nim ciężko".

Paraliż w stolicy. Rannych 18 osób pilne
Paraliż w stolicy. Rannych 18 osób

Do groźnego wypadku doszło w Warszawie z udziałem dwóch tramwajów, w którym ucierpiało aż 18 osób. W związku ze zdarzeniem ruch tramwajowy w okolicy został sparaliżowany.

Komunikat dla mieszkańców Warszawy pilne
Komunikat dla mieszkańców Warszawy

W związku ze zbliżającą się majówką mieszkańcy Warszawy powinni liczyć się ze zmianami w komunikacji miejskiej i ograniczeniami w organizacji ruchu.

Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej pilne
Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej

Straż Graniczna regularnie publikuje raporty dotyczące wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej. Według ostatnich doniesień doszło do ataku na polskich funkcjonariuszy.

Konsternacja w studiu TVN po komentarzu eksperta: Niestety, najlepszy Nawrocki Wiadomości
Konsternacja w studiu TVN po komentarzu eksperta: "Niestety, najlepszy Nawrocki"

Prof. Karolina Wigura w studiu TVN bez wahania wskazała zwycięzcę poniedziałkowej debaty prezydenckiej "Super Expressu". Choć nie przyszło jej to łatwo. – Z przykrością muszę to powiedzieć, uważam, że wygrał Karol Nawrocki – stwierdziła. 

Zablokowana droga szybkiego ruchu po groźnym wypadku autokaru. Komunikat policji z ostatniej chwili
Zablokowana droga szybkiego ruchu po groźnym wypadku autokaru. Komunikat policji

W Warszawie trasa S2 od ul. Przyczółkowej do zjazdu na S79 jest zablokowana – podała policja. Wyznaczono objazdy. To efekt groźnego wypadku, jaki miał miejsce we wtorek nad ranem.

Rzecznik MSZ Iranu o czerwonych liniach. Chodzi o rozmowy z USA ws. programu nuklearnego Wiadomości
Rzecznik MSZ Iranu o "czerwonych liniach". Chodzi o rozmowy z USA ws. programu nuklearnego

Rzecznik irańskiego ministerstwa spraw zagranicznych Esmaeil Baghaei przypomniał o "czerwonych liniach" Teheranu w kwestii rozmów z USA ws. programu nuklearnego. Podkreślił, że negocjacje muszą odbywać się w "uzgodnionych wcześniej ramach".

Nawrocki przypomniał, jak głosował Trzaskowski. Czemu kazał pan to kobietom? z ostatniej chwili
Nawrocki przypomniał, jak głosował Trzaskowski. "Czemu kazał pan to kobietom?"

Podczas debaty "Super Expressu" Karol Nawrocki przypomniał Rafałowi Trzaskowskiemu, że głosował przeciwko ustawie, która obniżała wiek emerytalny dla kobiet. W odpowiedzi Trzaskowski wymieniał inicjatywy skierowane dla kobiet, realizowane podczas jego rządów w Warszawie.

REKLAMA

Jerzy Bukowski: Chwała prawnikom!

Skąd bowiem, jak nie z duchowej stolicy Polski miano wówczas oczekiwać dźwięku legislacyjnej pobudki?
 Jerzy Bukowski: Chwała prawnikom!
/ YT, print screen
             Cywilizacja śródziemnomorska, do której należy od początków swojego istnienia Polska, oparta jest na trzech potężnych filarach: filozofii greckiej, prawie rzymskim i religii judeochrześcijańskiej. Jeżeli którykolwiek z nich kruszeje, chwieje się cały europejski gmach.
            Wiele razy na  przestrzeni dziejów różni dyktatorzy usiłowali je podpiłować, aby zburzyć wspaniałą konstrukcję, obrzydzić wartości, na których ona wyrasta, zaprowadzić własne porządki. Niejeden system totalitarny podejmował z góry skazane na niepowodzenie próby wychowania nowego człowieka i ułożenia na drodze rewolucji stosunków społecznych. Prędzej czy później wszystko wracało do uświęconego wielowiekową tradycją porządku, przybywało jednak grobów.
           Jeżeli chce się wprowadzać pewne innowacje do życia społecznego, nie wolno bowiem naruszać owych trzech filarów. Ponieważ czas biegnie nieubłaganie naprzód, konieczne są różne zmiany, nigdy jednak nie burzące tego, co z wielkim mozołem i z ogromnym poświęceniem budowali nasi praojcowie.
           Kiedy w 1980 roku powstawał w Polsce wielki ruch społeczny w oparciu o Niezależny Samorządny Związek Zawodowy „Solidarność”, do pracy przy jego kształtowaniu musieli stanąć na równi robotnicy, jak uczeni.
          Religijnie zakorzeniali go księża ze śp. profesorem Józefem Tischnerem, który w wielu swych homiliach oraz artykułach kształtował etyczne i religijne fundamenty dla patriotycznego zrywu  o wyraźnie niepodległościowym charakterze. Przyłączyli się także spadkobiercy ateńskich filozofów, przywołując najwyższe wartości moralne z Sokratejską dzielnością etyczną na czele, bez praktykowania której nie sposób byłoby stawić czoła potędze sowieckiego imperium zła.
          Szczególnie doniośle zabrzmiał wówczas głos prawników. Jednym z miejsc, w którym zastanawiali się oni nad naprawą Rzeczypospolitej było Centrum Obywatelskich Inicjatyw Ustawodawczych „Solidarności”. Powstałe ono z inicjatywy krakowskich sędziów, co wydaje się oczywiste. Skąd bowiem, jak nie z duchowej stolicy Polski miano oczekiwać dźwięku legislacyjnej pobudki?
         Żyliśmy wtedy  w czasach zamętu, niepewności, obaw, ale i entuzjazmu. Aktywne było jeszcze pokolenie prawniczych weteranów II RP gwarantujące łączność z najlepszymi tradycjami Dwudziestolecia, ale coraz więcej do powiedzenia mieli także młodzi adepci zawodu. Jednych i drugich pociągała perspektywa położenia solidnych podwalin pod przyszły demokratyczny i prawniczy ład wyzwolonego z komunistycznych więzów kraju. Byliśmy bowiem w tych gorących 16 miesiącach przekonani, że Polska nieodwracalnie wkroczyła już na drogę prowadzącą ku odzyskaniu suwerennego bytu, który musi być tworzony na gruncie dobrego prawa.
        Szczególnym przedmiotem zainteresowania i troski tych, którzy skupili się w Centrum, były problemy ustawodawcze oraz samorządowe. Skoro rozpoczął się czas wielkiej przemiany, trzeba było zbudować dla niego podstawy legislacyjne, a rozbudzenie aktywności obywatelskiej kierowało też wysiłki w stronę opracowania stosownych fundamentów prawnych dla jej dalszego rozwoju.
         I chociaż 13 grudnia 1981 roku marzenia większości Polaków o wybiciu się na niepodległość trzeba było odłożyć na bliżej nieokreśloną przyszłość, to jednak wysiłek wielu osób i środowisk nie poszedł na marne, bo 8 lat później można było zacząć budowę III Rzeczypospolitej w oparciu o wypracowane dawniej - również przez Centrum Obywatelskich Inicjatyw Ustawodawczych „Solidarności” -  koncepcje.
        Chwała więc tym, którzy 35 lat temu rzetelnie i twórczo pilnowali, aby prawniczy filar naszej cywilizacji nie zmurszał i nie został trwale przebudowany przez zwolenników nowego ładu politycznego, których odesłaliśmy do lamusa.
         Powyższy tekst ukazał się w pracy zbiorowej pt. „Wkład krakowskiego i ogólnopolskiego środowiska prawniczego w budowę podstaw ustrojowych III Rzeczypospolitej (1980-1994). Projekty i inicjatywy ustawodawcze, ludzie, dokonania i oceny” pod redakcją Stanisława Grodziskiego.
 
 
 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe