Elżbieta Połomska: Krótkie nogi okrągłych stolców

Słów brakuje na taką hipokryzję, taką butę, arogancję i pogardę. Po raz kolejny okazało się, że królowie Europy są nadzy i goli. Prawa, które wymyślają mają dotyczyć tylko nas, oni są ponad i poza. Emigranci kwotowo? Tak! Ale jak najdalej od nas. Sądownictwo w Polsce? Dla królów Europy jest ok., dla plebsu? „Na szczęście my daleko”. Służba zdrowia? Każdy Polak leczy się jak tylko może, dokładając ze swoich marnych budżetów domowych do kolejnych, prywatnych wizyt lekarskich, król Europy ma taki budżet, że każdy profesor medycyny marzy, by ten, gdy zachoruje, leczył się w jego prywatnej klinice, bez żadnej szkody dla swego domowego budżetu, ulokowanego zresztą w jakimś podatkowym raju.
Jak krótkie nogi ma taka perfidna postawa przekonać się można jednak na własne oczy. Oto kilka dni temu wzięty kontrowersyjny ginekolog – celebryta, w ciężkim stanie nagle znalazł się w szpitalu. Tak ciężkim, że zaprzyjaźnione z nim media, informowały o jego śmierci. Szalony biznes, który uprawiał przez lata, na nic mu się teraz nie przyda.
A na drugim biegunie skromna i prawa pani poseł Jolanta Szczypińska, której historia choroby nieodmiennie mnie porusza. Gdy zachorowała kilkanaście lat temu na raka, w solidarności z normalnymi pacjentami podjęła świadomie decyzję, że nie będzie się leczyć po celebrycku, tylko stanie ostatnia w kolejce. I to zrobiła.