[Tylko u nas] Bawer Aondo-Akaa: Nazywają dziecko płodem, bo prościej zabić zlepek komórek, niż człowieka
- Wyrok zapadł 3 grudnia w sądzie w Krośnie. Tam sąd uniewinnił mnie w sprawie billboardów antyaborcyjnych, na których widać jak mordowane są nienarodzone dzieci. Środowiska skupione wokół Nowoczesnej zgłosiły na policję, że ja jako koordynator tej kampanii antyaborcyjnej gorsze ludzi i jestem przestępcą i wandalem. Byłem sądzony jak człowiek, który np. maluje po murach graffiti. A ja nie łamie prawa tylko pokazuje prawdę. Środowiska liberalno-lewicowe nie chcą widzieć tej prawdy, nie chcą mówić na dziecko nienarodzone człowiek. To hitlerowskie działania. Hitlerowcy też próbowali zdehumanizować człowieka. To oni nie dawali osobom z niepełnosprawnością prawa do bycia człowiekiem. Tak się dzieje teraz z dziećmi nienarodzonymi. Prościej zabić zlepek komórek, niż człowieka.
- Cieszy się Pan z tego uniewinnienia?
- Oczywiście, bo to wielkie zwycięstwo nie tylko moje, ale też Fundacji Prawo do Życia i całego ruchu antyaborcyjnego.
- Czy pro-lajferzy mają dużo takich procesów?
- Ten wyrok to 33 zwycięstwo Fundacji Prawo do Życia. Spraw, które się nadal toczą mamy jednak jeszcze ok. 30. W tym ja sam mam jeszcze 8 procesów, a 3 sprawy toczą się w samym Zakopanem i to z powództwa jednej tylko osoby.