Marian Panic: Trump "hańbą", "obrzydliwości" w Polsce i na Węgrzech, czyli język niemieckich mediów

Narody chore na demencję.
Christianowi Zaschke [korespondent SZ w USA - przyp.M.P] należałoby podziękować za rzadko spotykaną odwagę, z jaką podchodzi on do spraw z całą dosadnością. To że Stany Zjednoczone jako ten najbardziej doświadczony w demokracji kraj - sorry Anglia - wybiera sobie na prezydenta takie indywiduum jak Donald Trump, jest nie tylko hańbą, ale hańbą wręcz nieprawdopodobną, nie dającą się wyjaśnić jedynie głupotą co niektórych. W rzeczy samej Trump nie jest jednak tym pierwszym wśród równych. Na długo przed nim miały przecież miejsce takie nieprawdopodobieństwa, jak ponowny wybór Berlusconiego we Włoszech, i mamy też takie obrzydliwości (Widerwärtigkeiten) jak te w Polsce czy na Węgrzech, czy choćby to, jak rzekoma zbiorowa inteligencja Brytyjczyków daje się nabrać na obietnice wszelkiej maści historycznych ignorantów i pozbawionych skrupułów manipulatorów faktami. A i być może jedna czwarta Niemców wybierze niebawem znów faszystów, i to w zaledwie trzy generacje po tym, jak pod ich przywództwem dopuścili się największych możliwych zbrodni
- pisze Machael-Alexander Seitz z Monachium.
Dodam, że wszystkie "listy" są utrzymane w podobnym tonie.
źródło: sueddeutsche.de
Marian Panic
#REKLAMA_POZIOMA#