Wałęsa ma jakieś nadprzyrodzone moce?! "Ja jestem w stanie ich wywrócić w ciągu 10 dni"
„Z Wałęsą po kraju” ciąg dalszy. Tym razem byłego prezydenta wywiało do Opola, gdzie wziął udział w kolejnym organizowanym przez KOD spotkaniu. I jak to Wałęsa – opowiadał niestworzone historie i był fontanną absurdalnych pomysłów, jak choćby ten, by stworzyć teraz małą konstytucję. Ale jednak motywem przewodnim było knowanie, jak tu ten PiS pokonać.
- Tu muszą być pomysły i ludzie. Ja jestem w stanie ich wywrócić w ciągu 10 dni, ale jakie będą koszty? To nie jest czas ulicy, to jest czas na mądre działania
– powiedział Wałęsa i tu się różni np. z Jerzym Stępniem, byłym prezesem TK, który mocno stawiał na ulicę.
Kto zna historie opowiadane przez Wałęsę na spotkaniach KOD-u, tego pewnie nie zdziwiła wypowiedź o braciach Kaczyńskich.
- Kaczyńscy walczyli już o pierś matki, oni byli urodzeni do walki. Byli dobrzy w wykonywaniu poleceń, wypełnianiu zadań, które im się zleciło, ale jako rządzący samodzielnie – byli niebezpieczni. Gdybym to wszystko miał zrobić jeszcze raz i w podobnych warunkach, to zrobiłbym to z Kaczyńskimi. Oni są dobrzy jako wykonawcy i ustawiani przeze mnie zrobili kilka dobrych rzeczy. A potem zaczęli walczyć
– przechwalał się były prezydent.
Te małe grupy prowokacyjne łączą się przeciwko tej demnstracji, a oni ze swoją armią przyjdą bronić jednych i drugich. Jednych i drugich pokonają, pobiją strasznie. Czy to nie widać tego scenariusza? A ja szczególnie odpowiedzialny, wybiorę miejsce i czas, jeżeli będzie potrzeba, ale na pewno nie narażę was na takie straty, które muszą się zakończyć stratami, bo oni są przygotowani, bo rozdali po pińset i pare innych rzeczy i dzisiaj są w taki sposób nie do pokonania. Dzisiaj to się nie opłaca. My mamy się dzisiaj przede wszystkich przygotować, odkryć mankamenty w ich rozwiązaniach postarać się o lepszych ludzi i o pomysły, które trzeba wprowadzić, by już nikt czegoś podobnego z nami nie zrobił. Jak spokojnie to przepracujemy i skończy się im kasa, którą zarobiła poprzednia ekipa, gdy trzeba będzie oddać za te pińset tysiąc, ludzie się zorientują i przyjdą na naszą stronę. Wtedy my im powiemy: Kochani, albo wrócicie do rozwoju Polski, albo naprawicie to, co zrobiliście źle i my demokrację uszanujemy, ajak nie, to musicie się KATAPULTOWAĆ. Ale tylko wtedy, gdy będzie na to szansa I my im w tym pomożemy. JA SIĘ ZA BARDZO ZNAM NA TYCH WSZYSTKICH REWOLUCJACH. Ja was nie narażę. Musicie się przygotować, mieć rozwiązania.
- ostrzegał doświadczony w rewolucjach i rzewrotach były prezydent.
Obecni na spotkaniu w Opolu poznali też pewne sekrety Wałęsy.
- Mam 74 lata, zarabiam koło 5 tysięcy, Danka jeszcze niczego sobie, to myślałem, że na emeryturze zostaną mi tylko rybki i grzybki. Nie wiedziałem, że będę musiał się jeszcze zaangażować. Ale trzeba coś zrobić, żeby zmusić rządzących albo do przestrzegania prawa i słuchania ludzi albo pomóc się im katapultować
– stwierdził Wałęsa.
"Jestem w stanie w 10 dniach ich wywrócić"
— KOW z KOD (@KOW_z_KOD) November 24, 2016
Tako rzecze naczelny strateg #KOD - TW Bolek - dziś w Opolu ;)#Wałęsa pic.twitter.com/GUuy5YwxMD