Dariusz Łaszyca: Postmodernizm – filozofia wyczerpania czy intelektualna moda?

„Wszystkie granice są przekraczalne,nale istnienie granic jest nieprzekraczalne”nB. Pascal
/ pixabay.com

                                                                                                                                  
       Słowo postmodernizm istnieje w języku polskim od kilkudziesięciu lat. Jednak w semantycznej terminologii zadomowiło się na dobre dopiero na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych XX wieku. Postmodernizm to trudne do zdefiniowania pojęcie, gdyż jego niezwykła pojemność  i niemożliwa do określenia jednoznaczność  blokuje nam szansę  bycia precyzyjnym. W powodzi zalewających nas tekstów nie możemy być do końca pewni co jest postmodernizmem, a co tylko aspiruje do tego miana. Sprzeczność niektórych myśli na pozór tylko mówiących o postmodernizmie wprowadza tylko niepotrzebny chaos. Z tego ogromu zalewających nas haseł i nowo powstałych pojęć trudno jest wyłuskać te właściwe i odpowiadające prawdzie. Wielu zastanawia się nad tym czy postmodernizm traktować jako wyzwanie i nadzieję jednocześnie lub może jako zagrożenie i niebezpieczeństwo dla współczesnego człowieka? Traktowanie tego słowa  z podejrzliwością i wielką rezerwą stało się standardem, gdyż współczesny człowiek ma problemy z poznaniem właściwego znaczenia postmodernizmu. Jednak wdziera się ono powoli i systematycznie do naszego sposobu myślenia. Etykietka  postmodernistyczności  może być  czymś pozytywnym, a jednocześnie jest budzącym kontrowersje znakiem rozpoznawalnym współczesnego człowieka.
Czy rozważając o postmodernizmie mamy do czynienia z  filozofią wyczerpania ?  Świat ma taką dziwną właściwość, iż nie znosi stagnacji i stabilizacji. Wszelki przestój nie sprzyja postępowi. Tak działo się zawsze w historii. Dowiedzie tego każdy historyk filozofii. Wszelkie wojny, ruchy społeczne i niepokoje doprowadzały do powstawania nowych idei i sprzyjały postępowi. W dzisiejszych, względnie spokojnych czasach, gdzie ustały gwałtowne wojny , a nastroje społeczne są względnie umiarkowane, nowe idee filozoficzne i społeczne rodzą się wolniej i dotyczą burzenia starego ładu i sprzyjają dekonstrukcji, by doprowadzić do ułożenia na nowo systemów filozoficznych i układów społecznych. A co na to obrońcy idei platońskich, sokratejskich, chrześcijańskich? W dzisiejszych czasach siedzą skuleni i cicho. Tylko nieliczni mają odwagę podnieść głos, a co dopiero nawoływać do powszechnej dyskusji na temat zagrożeń postmodernistycznych. Za kilkadziesiąt lat będzie za późno. Bezwładność obrońców myśli tradycyjnych filozofii jest zastanawiająca. Zamarli w przestrachu czy brak im argumentów? Na przestrzeni ludzkich dziejów mieliśmy już do czynienia z nowymi myślami i ich krytyką. Św. Tomasz zareagował na szerzenie się doktryn radykalnego arystotelizmu w wykonaniu Siegera z Brabancji. Leon XIII wydał swoją encyklikę „Aeterni Patris” nawołując do ponownego uprawiania tomizmu. Wypaczenia idei Marksa i Lenina napotkały na opór niemal całego świata. Czy współczesny wyczerpany już człowiek, jest w stanie stawić opór postmodernizmowi? A może to tylko chwilowa moda? Te chwytne tezy natrafiają na przychylne media, które są dobrze finansowane i do tego szybko rozprzestrzeniają informacje po całym świecie w dobie informacji cyfrowej. Tradycyjne myślenie w fazie uśpienia wyczekuje licząc na wypalenie się płonnych i fałszywych idei. Oby tak było naprawdę. Wszystkie idee, a zwłaszcza te oparte na istnieniu Boga,  można ośmieszyć, zagłuszyć lub próbować nawet usunąć z umysłów. Odnosimy wrażenie, że we współczesnym świecie  spotykamy się z manipulacjami ludzkimi umysłami. Niemoralne działania na gruncie humanistycznym stają się faktem. Ten sposób pozbycia się Boga z naszego życia powoduje, iż wiara tych co w Niego wierzą staje się jakby snem lub maligną. A sen nie jest rzeczywistością. Następuje więc powolne kwestionowanie rzeczywistości, szczególnie w tych niewygodnych aspektach konserwatyzmu jakimi są: wiara w Boga i  myślenie realistyczne. Postmodernistyczne podejście do filozofii przynosi nam także chwile pozytywnych refleksji. Odnosimy wrażenie, że postmodernizm chociaż częściowo, ale jednak ubogaca naszą kulturę. Widzimy otaczający nasz świat szerzej i pełniej. Możemy łatwiej dostrzec ukryte do tej pory błędy i grzechy. To chyba jedyny pozytyw płynący z myśli postmodernistycznych. Edward Wilson w swoim eseju „Postmodernizm: intelektualna czkawka zachodu” napisał, iż  ich pomysły są jak rozbiegające się po niebie iskry sztucznych ogni – pozbawione energii gasną wkrótce w nieprzeniknionym mroku.  Nasza zachodnioeuropejska myśl filozoficzna budowana była cierpliwie przez długie setki lat. Ontologiczny ład panował u Platona, Arystotelesa, św. Tomasza ze względu na obecność bóstwa. Zanik kryteriów aksjologicznych lub ich świadome nieokreślanie u postmodernistów, budzi w nas wielki wewnętrzny niepokój. Postmoderniści próbują wyjąć  większe elementy budowli od podstawy, mając nadzieję, iż pewnego dnia zawali się ona sama. Wtedy dokona się dzieło pełnej dekonstrukcji. Śmierć Boga jak mawiał Nietzsche, stanie się faktem. Będzie  można wtedy dokonać odbudowy na zgliszczach przeszłości. Oczywiście nie będziemy już wtedy chcieli pamiętać o przeszłości, nowe budowle postawimy na nowo, ale w innym miejscu czyli dokonamy transgresji. Jak nigdy przedtem będziemy silni i wielcy.  Ale czy ten nasz wspólny dom da nam szczęście? Kiedyś już istniała wieża Babel. Oby ta ewangeliczna historia nie powtórzyła się na nowo. Możemy już potem nie chcieć się wzajemnie komunikować i wzajemnie rozumieć. Nasze wzajemne relacje osobowe mogą nie dać się już odbudować.

Dariusz Łaszyca

 

POLECANE
Polacy ocenili rząd Tuska. Nowy sondaż OGB z ostatniej chwili
Polacy ocenili rząd Tuska. Nowy sondaż OGB

Rząd Donalda Tuska pozytywnie oceniło w listopadzie 34,2 proc. badanych. To wzrost o 9,7 pkt proc. w porównaniu do października – wynika z badania pracowni OGB.

Prezydent wetuje ustawę o kryptowalutach pilne
Prezydent wetuje ustawę o kryptowalutach

Prezydent odrzucił ustawę o kryptowalutach, wskazując na ryzyko zablokowania stron internetowych jednym kliknięciem oraz zagrożenie dla swobodnego dostępu Polaków do ich cyfrowych środków.

Francuski burmistrz skazany za szantażowanie rywala politycznego sekstaśmą z ostatniej chwili
Francuski burmistrz skazany za szantażowanie rywala politycznego sekstaśmą

Francuski sąd skazał burmistrza Saint-Étienne, Gaëla Perdriaua, na cztery lata więzienia za zorganizowanie spisku szantażowego przeciwko rywalowi politycznemu przy użyciu potajemnie nagranej sekstaśmy.

W nocy skradziono 20 tys. sztuk amunicji Bundeswehry. Sprawcy wciąż poszukiwani z ostatniej chwili
W nocy skradziono 20 tys. sztuk amunicji Bundeswehry. Sprawcy wciąż poszukiwani

Niemieckie wojsko potwierdziło, że z ciężarówki przewożącej uzbrojenie zniknęło blisko 20 tysięcy sztuk amunicji. Sprawa wywołała alarm, bo – jak przyznaje resort obrony – „taka amunicja nie może wpaść w niepowołane ręce”.

Makabra w Słupsku. Poćwiartowane ciało w walizce z ostatniej chwili
Makabra w Słupsku. Poćwiartowane ciało w walizce

W nocy z poniedziałku na wtorek w Słupsku dokonano wstrząsającego odkrycia. Policja odnalazła poćwiartowane ciało umieszczone w walizce i zakopane na terenie Parku Kultury i Wypoczynku – informuje Radio Gdańsk.

Komunikat dla mieszkańców Katowic z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Katowic

Katowickie Wodociągi prowadzą modernizację kanalizacji w rejonie ulic Wilczej, Jankego i Tyskiej w Katowicach, wykorzystując metodę bezwykopową.

Rosyjsko-chińskie konsultacje w Moskwie w dniu przylotu amerykańskiej delegacji z ostatniej chwili
Rosyjsko-chińskie konsultacje w Moskwie w dniu przylotu amerykańskiej delegacji

Sekretarz rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa Siergiej Szojgu spotkał się we wtorek w Moskwie z chińskim ministrem spraw zagranicznych Wangiem Yi, aby przedyskutować kwestie wojskowe i dotyczące bezpieczeństwa – podały rosyjskie media.

Tajemnicze zaginięcie Polaka w Niemczech. Policja apeluje z ostatniej chwili
Tajemnicze zaginięcie Polaka w Niemczech. Policja apeluje

Zaginął 18-letni Jakub Michalik ze Schweinfurtu w Bawarii. Od 30 października 2025 r. nastolatek nie daje znaku życia. Policja prowadzi szeroko zakrojone poszukiwania.

Szef węgierskiego MSZ: Unia Europejska nie jest już graczem w polityce globalnej z ostatniej chwili
Szef węgierskiego MSZ: Unia Europejska nie jest już graczem w polityce globalnej

– Miniony rok był rokiem izolacji Unii Europejskiej – powiedział minister spraw zagranicznych Péter Szijjártó na poniedziałkowym przesłuchaniu w komisji parlamentarnej, dodając, że frustracje Brukseli wobec Węgier wynikają z tego, że blok „nie jest już graczem w polityce światowej”.

Pilne doniesienia z granicy. Jest komunikat Straży Granicznej z ostatniej chwili
Pilne doniesienia z granicy. Jest komunikat Straży Granicznej

Straż Graniczna publikuje raporty dotyczące wydarzeń na polskiej granicy zarówno ze strony Białorusi, Litwy, jak i Niemiec.

REKLAMA

Dariusz Łaszyca: Postmodernizm – filozofia wyczerpania czy intelektualna moda?

„Wszystkie granice są przekraczalne,nale istnienie granic jest nieprzekraczalne”nB. Pascal
/ pixabay.com

                                                                                                                                  
       Słowo postmodernizm istnieje w języku polskim od kilkudziesięciu lat. Jednak w semantycznej terminologii zadomowiło się na dobre dopiero na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych XX wieku. Postmodernizm to trudne do zdefiniowania pojęcie, gdyż jego niezwykła pojemność  i niemożliwa do określenia jednoznaczność  blokuje nam szansę  bycia precyzyjnym. W powodzi zalewających nas tekstów nie możemy być do końca pewni co jest postmodernizmem, a co tylko aspiruje do tego miana. Sprzeczność niektórych myśli na pozór tylko mówiących o postmodernizmie wprowadza tylko niepotrzebny chaos. Z tego ogromu zalewających nas haseł i nowo powstałych pojęć trudno jest wyłuskać te właściwe i odpowiadające prawdzie. Wielu zastanawia się nad tym czy postmodernizm traktować jako wyzwanie i nadzieję jednocześnie lub może jako zagrożenie i niebezpieczeństwo dla współczesnego człowieka? Traktowanie tego słowa  z podejrzliwością i wielką rezerwą stało się standardem, gdyż współczesny człowiek ma problemy z poznaniem właściwego znaczenia postmodernizmu. Jednak wdziera się ono powoli i systematycznie do naszego sposobu myślenia. Etykietka  postmodernistyczności  może być  czymś pozytywnym, a jednocześnie jest budzącym kontrowersje znakiem rozpoznawalnym współczesnego człowieka.
Czy rozważając o postmodernizmie mamy do czynienia z  filozofią wyczerpania ?  Świat ma taką dziwną właściwość, iż nie znosi stagnacji i stabilizacji. Wszelki przestój nie sprzyja postępowi. Tak działo się zawsze w historii. Dowiedzie tego każdy historyk filozofii. Wszelkie wojny, ruchy społeczne i niepokoje doprowadzały do powstawania nowych idei i sprzyjały postępowi. W dzisiejszych, względnie spokojnych czasach, gdzie ustały gwałtowne wojny , a nastroje społeczne są względnie umiarkowane, nowe idee filozoficzne i społeczne rodzą się wolniej i dotyczą burzenia starego ładu i sprzyjają dekonstrukcji, by doprowadzić do ułożenia na nowo systemów filozoficznych i układów społecznych. A co na to obrońcy idei platońskich, sokratejskich, chrześcijańskich? W dzisiejszych czasach siedzą skuleni i cicho. Tylko nieliczni mają odwagę podnieść głos, a co dopiero nawoływać do powszechnej dyskusji na temat zagrożeń postmodernistycznych. Za kilkadziesiąt lat będzie za późno. Bezwładność obrońców myśli tradycyjnych filozofii jest zastanawiająca. Zamarli w przestrachu czy brak im argumentów? Na przestrzeni ludzkich dziejów mieliśmy już do czynienia z nowymi myślami i ich krytyką. Św. Tomasz zareagował na szerzenie się doktryn radykalnego arystotelizmu w wykonaniu Siegera z Brabancji. Leon XIII wydał swoją encyklikę „Aeterni Patris” nawołując do ponownego uprawiania tomizmu. Wypaczenia idei Marksa i Lenina napotkały na opór niemal całego świata. Czy współczesny wyczerpany już człowiek, jest w stanie stawić opór postmodernizmowi? A może to tylko chwilowa moda? Te chwytne tezy natrafiają na przychylne media, które są dobrze finansowane i do tego szybko rozprzestrzeniają informacje po całym świecie w dobie informacji cyfrowej. Tradycyjne myślenie w fazie uśpienia wyczekuje licząc na wypalenie się płonnych i fałszywych idei. Oby tak było naprawdę. Wszystkie idee, a zwłaszcza te oparte na istnieniu Boga,  można ośmieszyć, zagłuszyć lub próbować nawet usunąć z umysłów. Odnosimy wrażenie, że we współczesnym świecie  spotykamy się z manipulacjami ludzkimi umysłami. Niemoralne działania na gruncie humanistycznym stają się faktem. Ten sposób pozbycia się Boga z naszego życia powoduje, iż wiara tych co w Niego wierzą staje się jakby snem lub maligną. A sen nie jest rzeczywistością. Następuje więc powolne kwestionowanie rzeczywistości, szczególnie w tych niewygodnych aspektach konserwatyzmu jakimi są: wiara w Boga i  myślenie realistyczne. Postmodernistyczne podejście do filozofii przynosi nam także chwile pozytywnych refleksji. Odnosimy wrażenie, że postmodernizm chociaż częściowo, ale jednak ubogaca naszą kulturę. Widzimy otaczający nasz świat szerzej i pełniej. Możemy łatwiej dostrzec ukryte do tej pory błędy i grzechy. To chyba jedyny pozytyw płynący z myśli postmodernistycznych. Edward Wilson w swoim eseju „Postmodernizm: intelektualna czkawka zachodu” napisał, iż  ich pomysły są jak rozbiegające się po niebie iskry sztucznych ogni – pozbawione energii gasną wkrótce w nieprzeniknionym mroku.  Nasza zachodnioeuropejska myśl filozoficzna budowana była cierpliwie przez długie setki lat. Ontologiczny ład panował u Platona, Arystotelesa, św. Tomasza ze względu na obecność bóstwa. Zanik kryteriów aksjologicznych lub ich świadome nieokreślanie u postmodernistów, budzi w nas wielki wewnętrzny niepokój. Postmoderniści próbują wyjąć  większe elementy budowli od podstawy, mając nadzieję, iż pewnego dnia zawali się ona sama. Wtedy dokona się dzieło pełnej dekonstrukcji. Śmierć Boga jak mawiał Nietzsche, stanie się faktem. Będzie  można wtedy dokonać odbudowy na zgliszczach przeszłości. Oczywiście nie będziemy już wtedy chcieli pamiętać o przeszłości, nowe budowle postawimy na nowo, ale w innym miejscu czyli dokonamy transgresji. Jak nigdy przedtem będziemy silni i wielcy.  Ale czy ten nasz wspólny dom da nam szczęście? Kiedyś już istniała wieża Babel. Oby ta ewangeliczna historia nie powtórzyła się na nowo. Możemy już potem nie chcieć się wzajemnie komunikować i wzajemnie rozumieć. Nasze wzajemne relacje osobowe mogą nie dać się już odbudować.

Dariusz Łaszyca


 

Polecane