Trwająca cztery lata batalia o potwierdzenie w rumuńskiej Konstytucji, że małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny, nie zakończyła się sukcesem. Powodem jest zbyt niska frekwencja w referendum zatwierdzającym zmianę w Konstytucji. Nie zamyka to jednak drogi do podjęcia w przyszłości kolejnej próby umocnienia prawnej ochrony małżeństwa i rodziny.
Historia projektu zmiany Konstytucji Rumunii sięga 2015 r., kiedy Koalicja dla Rodziny (Coalitia pentru Familie) w ramach obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej zebrała 3,1 mln podpisów (czyli sześciokrotnie więcej niż wymagane 500 tys.) pod propozycją nowelizacji Konstytucji w celu jednoznacznego potwierdzenia tożsamości małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny. Była to pierwsza obywatelska inicjatywa ustawodawcza dotycząca zmiany ustawy zasadniczej w Rumunii.
W lipcu 2016 r. Sąd Konstytucyjny Rumunii orzekł, że przygotowany przez Koalicję dla Rodziny obywatelski projekt nowelizacji Konstytucji Rumunii może być przedmiotem dalszej procedury legislacyjnej, ponieważ jego celem nie jest zniesienie podstawowych praw i wolności obywatelskich lub ich gwarancji. Warto przypomnieć, że Instytut Ordo Iuris przedstawił Sądowi Konstytucyjnemu opinię prawną wykazującą, iż projekt Koalicji dla Rodziny jest zgodny z prawnomiędzynarodowymi zobowiązaniami Rumunii w zakresie ochrony praw człowieka.
9 maja 2017 r. Izba Deputowanych Rumunii uchwaliła projekt zmiany Konstytucji, potwierdzającej że podstawą rodziny jest małżeństwo mężczyzny i kobiety. „Za” głosowało 232 deputowanych, „przeciw” było 22, a 13 wstrzymało się od głosu.
11 września 2018 r. zmianę Konstytucji uchwalił Senat Rumunii. Poparło ją 107 senatorów, „przeciw” było 13, a 7 wstrzymało się od głosu. Sześć dni później Sąd Konstytucyjny Rumunii ponownie orzekł, że zmiana Konstytucji o takiej treści jest dopuszczalna.
Referendum zatwierdzające nowelizację Konstytucji (jest wymagane przy każdej zmianie), która potwierdza tożsamość małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny, odbyło się 6 i 7 października. Za zmianą Konstytucji oddano 93,4% ważnie oddanych głosów. Frekwencja wyniosła 21,1%. By wynik referendum był wiążący i zmiana Konstytucji została zatwierdzona, wymagane było spełnienie dwóch warunków: 30-procentowa frekwencja oraz oddanie ważnych głosów przez co najmniej 25% uprawnionych do głosowania. Oba nie zostały spełnione, co oznacza, iż Konstytucja Rumunii nie została zmieniona.
„Porażka rumuńskich obrońców małżeństwa i rodziny była dość niespodziewana. Przyczyną tego może być m.in. krótka i mało intensywna kampania przedreferendalna, bowiem od uchwalenia ustawy zmieniającej Konstytucję do dnia referendum nie może upłynąć więcej niż 30 dni. Dochodzi do tego trwający lata proces legislacyjny, który mógł być dużo szybszy. Wymienia się tu również wzywanie do bojkotu przez niektóre partie opozycyjne czy niedoinformowanie społeczeństwa. W gruncie rzeczy zaistniała sytuacja jest porażką zarówno państwa, jak i społeczeństwa rumuńskiego” – komentuje dr Marcin Olszówka z Centrum Analiz Prawnych Instytutu Ordo Iuris.
„Pojawiła się już propozycja kolejnego referendum, które mogłoby się odbyć np. przy okazji zbliżających się wyborów do Parlamentu Europejskiego. Zgłosiła ją prof. Elvira Sarapatin, deputowana głównej partii rządzącej - Partii Socjaldemokratycznej, która zachęcała do głosowania na <<tak>>, choć wcześniej nie spieszyła się specjalnie przy uchwalaniu zmiany Konstytucji. Oczywiście obywatelska inicjatywa ustawodawcza jako konkretny projekt legislacyjny przeszła już do historii. Niemniej nie ma przeszkód prawnych, aby rumuński parlament ponownie uchwalił zmianę Konstytucji o identycznej treści, która zostanie następnie poddana pod referendum. Z projektem w tym zakresie może bowiem wystąpić co najmniej jedna czwarta deputowanych lub senatorów. Wcześniej Sąd Konstytucyjny dwukrotnie potwierdził, że dopuszczalne jest wpisanie do Konstytucji Rumunii, iż rodzina jest oparta na małżeństwie kobiety i mężczyzny, ponieważ zmiana ta nie znosi podstawowych praw i wolności obywatelskich lub ich gwarancji. To bardzo ważne orzeczenia, bo zgodnie z Konstytucją Rumunii, niedopuszczalna jest jej zmiana, która miałaby na celu zniesienie podstawowych praw i wolności obywatelskich lub ich gwarancji” – wyjaśnia dr Olszówka.
Źródło: Ordo Iouris
kos