Związkowcy z europarlamentarzystami o pracownikach delegowanych
Podczas głównej części spotkania z członkami PE uczestnicy przypominali przede wszystkim o stosowaniu zasady „równej płacy za równą pracę w tym samym miejscu pracy” i konieczności zrewidowania dyrektywy w taki sposób, aby znalazł się w niej zapis o równym wynagrodzeniu, a nie tylko o minimalnych stawkach pracy. Mówiono również o tym, że niezbędna jest ściślejsza współpraca wszystkich instytucji kontrolnych i łącznikowych tak, aby pracownik delegowany wyjeżdżający do pracy za granicą był odpowiednio poinformowany o przysługujących mu prawach i warunkach pracy, dzięki czemu uniknie wykorzystywania.
Najbardziej interesujący element stanowiły wypowiedzi pracowników delegowanych, dzięki którym europarlamentarzyści mogli poznać rzeczywistość stojącą za przepisami, które tworzą. Przejmującą historię opiekunki osób starszych z demencją i innymi chorobami psychicznymi, dyspozycyjnej 24 godziny na dobę, bez czasu dla siebie, przedstawiła Teresa Klein. Krzysztof Kawiorski opisywał swoje zmagania z instytucjami łącznikowymi w Polsce i Belgii, które przez wiele miesięcy nie były w stanie udzielić mu jednoznacznej odpowiedzi co do tego, jaki jest właściwie jego stosunek pracy: czy jest pracownikiem podlegającym prawu belgijskiemu, czy jest polskim pracownikiem delegowanym czy też podpada już pod kategorię pracowników migrujących.
Spotkanie zakończyła burzliwa wymiana opinii z polskimi przedstawicielami frakcji Europejskiej Partii Ludowej na temat konkretnych proponowanych zapisów dyrektywy i oczekiwań związanych z jej rewizją.
NSZZ "Solidarność" reprezentowała Katarzyna Bartkiewicz z Biura Zagranicznego KK.
kb