Żona posła Gawłowskiego usłyszy? zarzuty. "Chodzi o pranie brudnych pieniędzy"
Śledztwo ws. Gawłowskiego sypie się tego stopnia, że główna prokurator prowadząca sprawę odeszła z tego śledztwa, że wszystkie dowody, które są przeprowadzane wskazują na to, że nie popełnił on najmniejszego czynu zabronionego, a wszelkiego rodzaju dowody przeprowadzone wskazują wręcz, że bardzo dobrze dbał o majątek państwowy - wyliczał Giertych.
- Próbuje się wymyślić kolejne rzeczy, które nie mają najmniejszego potwierdzenia w rzeczywistości po to, żeby zamącić obraz tego sypiącego się śledztwa - podkreśla Giertych.
Pytany, czy żona Gawłowskiego może usłyszeć zarzuty, Giertych odpowiedział, że może tak być. Jak pisze portal, informację potwierdziła sama Listowska-Gawłowska, która mówi, że została wezwana jako podejrzana na najbliższy poniedziałek. W wezwaniu dla żony polityka prokurator wymienił artykuł 299 kodeksu karnego; chodzi o pranie brudnych pieniędzy - pisze portal.
Źródło" Onet.pl