Wydawca z TVP Info zawieszony za materiał o imigrantach
O agresywnych zachowaniach wielu imigrantów i bezradności władz przy rozwiązywaniu licznych problemów z przybyszami, donoszą niektóre media zachodnie. Kilka dni temu szwedzkie media poinformowały o wypuszczeniu z aresztu czterech mężczyzn z Afryki wschodniej, którzy dopuścili się gwałtu na kobiecie. Gwałciciele zostali zwolnieni, ponieważ sąd nie potrafił ustalić jaka była dokładnie sekwencja zdarzeń. Ponadto jeden z gwałcicieli otrzymał odszkodowanie o równowartości 17 tys. dolarów – w związku z „traumą, jaką przeżył w szwedzkim więzieniu”.
Jednak znaczna część zachodnich mediów wyraźnie stara się unikać tematu problemów z imigrantami. Jak doskonale pamiętamy, o przypadkach napaści seksualnych na niemieckie kobiety w Kolonii, telewizje w Niemczech milczały przez co najmniej kilka dni.
Przyjmowaniu imigrantów zarobkowych z Bliskiego Wschodu i Afryki sprzeciwia się 80 proc. Polaków (według sondażu instytutu badawczego DANAE, którego wyniki przedstawiała niedawno „Rzeczpospolita”). Przeciwko cenzurze materiałów pokazujących „ciemną stronę” prawdy o imigrantach protestuje wielu internautów .
Poparcie dla autorów materiału pokazanego w TVP Info, a jednocześnie protest przeciwko zawieszeniu Krystiana Krawiela, wyraziła także jedna z gdańskich radnych, Anna Kołakowska, której zdaniem wydawca „przemówił głosem wielu gdańszczan”. Prezentujemy fragmenty petycji jej autorstwa, skierowanej do władz TVP:
- pisze radna.„Wyemitowany 31 października program o imigrantach i prezydencie Gdańska Pawle Adamowiczu w moim odczuciu i przekonaniu (wynikającym z tego, że mieszkam w Gdańsku, a także jestem radną) był rzetelny i uczciwie pokazywał politykę władz Gdańska”
„Bardzo wielu gdańszczan ma poczucie, że władze samorządowe w naszym mieście, wbrew polityce rządu i oczekiwaniom społecznym, zamierzają otworzyć Gdańsk dla imigrantów. W ciągu ostatnich lat Rada Miasta procedowała wielokrotnie uchwały, które przez swoje zapisy mogą stanowić zachętę do osiedlania się tu imigrantów, a co więcej zamiar stworzenia obozu dla imigrantów wywołał liczne protesty społeczne i demonstracje uliczne (…). Dla nas telewidzów jest to sygnał, że telewizja publiczna zamierza stosować cenzurę na wzór mediów w Europie Zachodniej i w ten sposób kończy się nasz sen o wolności”.
/aeb