Kontrole, strach i brak decyzji. Resort Żurka odpowiada ws. impasu Funduszu Sprawiedliwości
Co musisz wiedzieć:
- Media alarmują o możliwym wstrzymaniu działalności ośrodków od 1 stycznia
- Ministerstwo podkreśla, że wsparcie ma być zgodne z prawem i wolne od nadużyć
- Trwają analizy dotyczące dalszego funkcjonowania Funduszu Sprawiedliwości
Alarmujące doniesienia o losie ośrodków wsparcia
Wirtualna Polska poinformowała, że od 1 stycznia może przestać działać sieć ośrodków udzielających pomocy osobom pokrzywdzonym przestępstwem.
Jak wskazywał w środowym tekście WP.pl, Ministerstwo Sprawiedliwości nie zdążyło w terminie rozstrzygnąć konkursu finansowanego z Funduszu Sprawiedliwości.
Według opisu zawartego w publikacji, konsekwencje miałyby dotknąć m.in. ofiary wypadków, osoby doświadczające przemocy domowej oraz dzieci wykorzystane seksualnie.
Nie mamy zapasów pieniędzy, żeby przetrwać
- mówiła szefowa Niebieskiej Linii IPZ, która od lat pomaga poszkodowanym przestępstwem.
Jak podkreślono w materiale, problem dotyka całego społeczeństwa: ofiar wypadków, oszustw, gwałtów czy przestępstw przeciwko zdrowiu. Potrzebują one nie tylko leków i pomocy psychologicznej, ale czasami także podstawowych środków do życia.
- Prezydent reaguje po publikacji o Cenckiewiczu. „Nowa rzeczywistość, a metody wciąż te same”
- Polska w pierwszej dwudziestce świata, miliony w nędzy. Druga strona gospodarczego sukcesu
- Skandal w Wodach Polskich. Fikcyjna inwestycja po powodzi została "odebrana"
- "Chcemy prosić klientów o wsparcie". Handlowa Solidarność rozpoczyna akcję protestacyjną
Fundusz Sprawiedliwości przestał wypłacać pieniądze
Pomocą w ukierunkowaniu wsparcia z Funduszu Sprawiedliwości zajmowały się organizacje takie jak wspomniana Niebieska Linia.
INFORMUJEMY, że od 1 stycznia 2026 r. wstrzymane zostanie wsparcie, którego udzielamy jako Ośrodek Pomocy Osobom Pokrzywdzonym Przestępstwem
– podkreślali pracownicy Niebieskiej Linii w najnowszym komunikacie na Facebooku.
Organizacje takie jak NL wypowiedziały już umowy na wynajem lokali. Obawiają się też utraty ekspertów, którzy działali na rzecz ofiar przestępstwa, a będą musieli poszukać innych opcji.
Rozmawiałam z wiceministrem sprawiedliwości i zapytałam go, gdzie mam przekierować osoby, którym obecnie pomagamy. Odpowiedział, że nigdzie, bo od stycznia nikt nie będzie działał
– mówiła kierowniczka Niebieskiej Linii w WP.
Brak nadziei na szybkie rozstrzygnięcie konkursu
Nadzorujący w Ministerstwie Sprawiedliwości działanie Funduszu Sprawiedliwości sędzia Sławomir Pałka nie ukrywa, że nie ma dużych szans, aby sytuacja wróciła do normy od lutego. Jak wskazywał, wszystkie złożone w konkursie wnioski zawierają wady formalne.
Dodatkowo część organizacji wciąż nie została poinformowana o zgłoszonych zastrzeżeniach, a po etapie formalnym konieczna będzie jeszcze szczegółowa ocena merytoryczna dokumentów.
Kontrole po nadużyciach i zaostrzone kryteria
Pałka tłumaczył, że opóźnienia są skutkiem licznych kontroli prowadzonych w Funduszu Sprawiedliwości. Działaniom Funduszu przyglądały się m.in. Najwyższa Izba Kontroli, administracja skarbowa oraz prokuratura.
W efekcie kryteria przyznawania środków zostały znacząco zaostrzone, aby uniknąć powtórzenia wcześniejszych "nieprawidłowości".
Strach urzędników przed odpowiedzialnością
Kontrola formalnych przesłanek nie była dokonana w odpowiednim czasie. To częściowo wynikało z paraliżu decyzyjnego związanego z obawami o wykonywanie tych czynności przez urzędników. Proszę sobie wyobrazić, że część pana byłych kolegów z pracy ma teraz zarzuty za czynności, które pan ma teraz wykonywać
– tłumaczył Pałka.
Sędzia przyznał wprost, że obawia się odpowiedzialności karnej, a urzędnicy niechętnie podpisują się pod dokumentami.
Chodzi też o zarzuty stawiane pracownikom, którzy na przykład nie sprawdzili statutów organizacji. Ja nie oceniam działań prokuratury, ale takie „szerokie” pójście sprawia, że kolejni urzędnicy pięć razy będą ten wniosek sprawdzać
– mówił.
„Wielkie nieszczęście” dla organizacji
Pałka ocenił brak wsparcia dla doświadczonych i zasłużonych organizacji jako „wielkie nieszczęście”. Wskazywał, że osoby potrzebujące pomocy muszą w tej sytuacji szukać tymczasowych źródeł finansowania, m.in. w samorządach lub u prywatnych darczyńców.
Jak podkreślono, problemem nie jest brak środków, ponieważ Fundusz Sprawiedliwości dysponuje pieniędzmi, być może nawet większymi niż w poprzednich latach.
Resort sprawiedliwości reaguje
W piątek Ministerstwo Sprawiedliwości opublikowało komunikat, w którym odniosło się do doniesień medialnych.
Sytuacja związana z Funduszem Sprawiedliwości jest pod stałym nadzorem, a podejmowane działania mają na celu zapewnienie bezpieczeństwa prawnego, transparentności oraz rzetelności wydatkowania środków publicznych. Zapewnienie wsparcia osobom pokrzywdzonym jest dla resortu priorytetem, a sytuacja jest na bieżąco monitorowana
- przekazano.
„Nikt nie pozostanie bez pomocy”
Ministerstwo podkreśliło również, że "nikt nie pozostanie bez pomocy państwa, a ta musi być udzielana zgodnie z prawem i w sposób wolny od ryzyka nadużyć". Jak zaznaczono, osoby poszukujące wsparcia mają do dyspozycji około 1500 punktów w całej Polsce.
Do dyspozycji poszukujących pomocy pozostaje około 1500 punktów w całej Polsce, w każdym powiecie, gdzie świadczona jest nieodpłatna pomoc prawna, porady obywatelskie i mediacje
- wskazano w komunikacie.
Kontrole i śledztwa wokół Funduszu
Resort przypomniał, że Fundusz Sprawiedliwości był przedmiotem kontroli, w tym Najwyższej Izby Kontroli.
Fundusz Sprawiedliwości był objęty kontrolą m.in. Najwyższej Izby Kontroli. Równolegle prowadzone są śledztwa dotyczące decyzji podejmowanych w poprzednich latach. W pełni rozumiemy obawy zespołu odpowiedzialnego za obsługę Funduszu - właśnie dlatego procedury zostały wzmocnione i uszczelnione, a prace są prowadzone z najwyższą starannością
- podkreślono.
Mamy pełną świadomość, że wydłuża to procesy, jednak obecnie są one znacznie bardziej rzetelne i bezpieczne. Jako ministerstwo nie możemy ignorować ryzyk prawnych ani reputacyjnych
- dodano.
Przyszłość Funduszu pod znakiem zapytania
W komunikacie zwrócono także uwagę na charakter dotacji przyznawanych z Funduszu Sprawiedliwości.
Dotacja z Funduszu Sprawiedliwości dla danej organizacji ma charakter doraźny - konkursy nie są instrumentem zapewniającym stałość finansowania ich działalności. To rozwiązanie systemowe, które wymaga długofalowej oceny. W tym kontekście trwają analizy dotyczące przyszłości Funduszu - nie wykluczamy, że jego obecna formuła uległa dezaktualizacji i wymaga zmian
- przekazało Ministerstwo Sprawiedliwości.




